wtrącę coś z innej beczki ale czekając na wiadomość ze szpitala zaczęłam czytać horoskop. Nie bardzo wierzę w takie rzeczy ale..może akurat? o to i on dla mojego znaku na dzisiejszy dzień:
"W Twoim życiu pojawiła się jakaś nowa osoba. Będzie dużo wymagać, ale warto się postarać, bo znajomość zapowiada się interesująco. Rozrywka i znajomi zejdą na dalszy plan, bo czeka Cię dzisiaj dużo domowych obowiązków. W domu wiele emocji, na szczęście wywołanych dobrą wiadomością. Może nowe mieszkanie albo kolejny członek rodziny. "
Bratanek w drodze..jesteśmy w trakcie sprzedaży nieruchomości.. przypadek??
Mój mąż bardzo wierzy w takie rzeczy. Zanim się poznaliśmy regularnie chodził do starszej kobiety-wróżki. Jednak nie każdemu chciała wróżyć, m mówił,że wiele osób odsyłała już w progu twierdząc,że złym ludziom nie wróży M twierdzi,że wiele rzeczy mu wywróżyła między innymi mnie według niej mieliśmy się znać wcześniej, miałam być sporo młodszą blondynką ale bardzo dojrzałą emocjonalnie, by do mnie dojechać będzie musiał poświęcić jakąś godzinę. Wskazała mu nawet,że jeśli wyjdzie przed swój dom, to na południe ja mieszkam. Oczywiście te wszystkie informacje się zgadzają. Czasami jak się kłócimy i wypomina mi,że jestem wredna pytam go szyderczo czy o mojej wredocie wróżka zapomniała go uprzedzić? Ale dopiero dziś po iui powiedział mi,że ta wróżka mówiła coś jeszcze..mianowicie,że będzie miał ze mną dziecko.. Nie wiem dlaczego powiedział mi to dopiero dziś, po tylu latach. Od razu skojarzyłam inną sytuację.
Jakieś dwa lata temu szliśmy przez miasto, przechodząca obok nas cyganka, zaczepiła m i powiedziała: "będzie syn".
Wierzycie w takie *******ety? Ja dziś zaczęłam się zastanawiać.. hehe chyba psycha siada przez to wszystko już.
"W Twoim życiu pojawiła się jakaś nowa osoba. Będzie dużo wymagać, ale warto się postarać, bo znajomość zapowiada się interesująco. Rozrywka i znajomi zejdą na dalszy plan, bo czeka Cię dzisiaj dużo domowych obowiązków. W domu wiele emocji, na szczęście wywołanych dobrą wiadomością. Może nowe mieszkanie albo kolejny członek rodziny. "
Bratanek w drodze..jesteśmy w trakcie sprzedaży nieruchomości.. przypadek??
Mój mąż bardzo wierzy w takie rzeczy. Zanim się poznaliśmy regularnie chodził do starszej kobiety-wróżki. Jednak nie każdemu chciała wróżyć, m mówił,że wiele osób odsyłała już w progu twierdząc,że złym ludziom nie wróży M twierdzi,że wiele rzeczy mu wywróżyła między innymi mnie według niej mieliśmy się znać wcześniej, miałam być sporo młodszą blondynką ale bardzo dojrzałą emocjonalnie, by do mnie dojechać będzie musiał poświęcić jakąś godzinę. Wskazała mu nawet,że jeśli wyjdzie przed swój dom, to na południe ja mieszkam. Oczywiście te wszystkie informacje się zgadzają. Czasami jak się kłócimy i wypomina mi,że jestem wredna pytam go szyderczo czy o mojej wredocie wróżka zapomniała go uprzedzić? Ale dopiero dziś po iui powiedział mi,że ta wróżka mówiła coś jeszcze..mianowicie,że będzie miał ze mną dziecko.. Nie wiem dlaczego powiedział mi to dopiero dziś, po tylu latach. Od razu skojarzyłam inną sytuację.
Jakieś dwa lata temu szliśmy przez miasto, przechodząca obok nas cyganka, zaczepiła m i powiedziała: "będzie syn".
Wierzycie w takie *******ety? Ja dziś zaczęłam się zastanawiać.. hehe chyba psycha siada przez to wszystko już.