Anika
Bardzo dziekuje za zainteresowanie i wsparcie
To dla mnie bardzo ważne.
Jeśli chodzi o clo zaczęliśmy od dawki 2*1 ale urosły mi 3 pęcherze i odstapiliśmy od starań, następnie dawka została zmniejszona do 1 tabletki dziennie. Lekarz zaproponował,żeby spróbować najpierw naturalnie i dopiero jak się nie uda spróbujemy IUI. Jakoś wydaje mi się ,ze jestem spokojniesza psychicznie jak wiem, że sa takie możliwości...muszę spróbować!
Wiem ,ze może to dziewnie wyglądać, że dwa cykle , a ja panikuję, ale wczesniej byłam żle prowadzona, czuję jakbym straciła 3 lata!!! Już nie chcę się rozpisywać....teraz chcę "nadrobić" ten czas. Jak napisałaś Anika, własnie trafilam do lekarza, który przedstawil konkretny plan dzialania i pomimo pewnego rozczarowania, że się nie udało, myślę, że własnie ten "plan działania" trzyma mnie aby sie nie rozkleić...
Jesteśmy z mężem w tym samym wieku - dokładnie rocznik 83
urodzeni w drugiej połowie roku
więc jeszcze 32 nie stuknęło
Mąż zgadza się na wszystko
, przez co nie ukrywam jest mi łatwiej. Ostatnio poddał się badaniom nasienia (wyszły bardzo dobrze) i zrobił pakiet badań
Ja yez mam badania hormonów zrobione, chlamydia - ujemna...,
dhea, androstendion...itd Oczywiście cały czas na monitoringu przy braniu clo...
Co do moich pęcherzyków, to po 1 tabletce "hoduję"
tylko jeden pęcherzyk. Za pierwszym razem same pękły, później dla pewności, dostawałam ovitrelle. I tu moje pytanie bo pomijając pierwszy raz (3 pecherze), to moj pęcherz miał 28 i kolejno 26mm, jak dostałam zastrzyk. Jaki powinien być ten pęcherz? Powiedziałam lekarzowi, że niektórzy sądzą, że takie pęcherze to już za duże...inne źródla, że ok... (oczywiście wszystkie info z pana googla
) Wg lekarza jest własnie ok. A co wy na ten temat sądzicie?
A jakie w ogóle badania wykonuje się przez IUI