reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
Bziunia gratki :-) Chyba nie ma sensu powtarzać bety na drugi dzień bo nawet nie wiadomo jaki powinien być przyrost, Najlepiej powtarzać co 48 h. A dlaczego labo nieczynne w piątek? Przecież to normalny dzień pracy. Może spróbuj w szpitalu, tam laba są czynne nawet w niedziele i święta więc jak powiesz, że to pilne to powinni zrobić nawet na cito :tak:

MagdaM kciukasy za owocną wizytę :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczynki hmm kobitki:D
SMERFETA ja też tak mam dziś w przcy była kobitka z takim 2 tyg dzidziusiem które płakało kurcze normalnie łzy ściskałam bo pomyślałam czemu ja nie moge takiego maleństwa przytulić , co takiego złego w życiu zrobiłam. OJ Kurcze ja mam prawie 6 lat starań i mam takie załamki że albo płacze albo wyżywam się na innych . PEWNIE TAK MAMY WSZYSTKIE .
DZIĘKI LASKI ZA PORADE ODNOŚNIE LAPALOSKOPI będe miała na fundusz i laparo i hispo jestem na liście ,, oczekujących,,.
 
Hej! Hej!
Pole
, chciałabym Ci tylko powiedzieć, że często myślę o Tobie i Twoich chłopakach, zwłaszcza kiedy łapię się na tym, że robię tragedię z drobiazgów... Taki punkt odniesienia jak Ty trochę otrzeźwia i otwiera oczy na pewne sprawy... Tak czy siak, życzę Ci największego szczęścia, albo właściwie takiego małego szczęścia, zwykłego, tylko żeby ono trwało jeszcze długo, długo... I pisz do nas kiedy tylko możesz.
A puenty Twojego filmiku też spodziewałam się od początku, co absolutnie nie przeszkodziło mi w tym, żeby na koniec rozryczeć się jak beksa, wiadomo dlaczego.
Queen ja też o Tobie myślałam ale widziałam, że Smerfeta wywołała Cię do odpowiedzi ;-):-D
A to dziękuję! ..:biggrin2: Kasik, jak czytam o tym, że musisz obniżać odporność, żeby może tym sposobem zwiększyć szansę na ciążę to już sama nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Chodzi mi o to, że "normalny" człowiek robi wszystko, żeby jego odporność była jak największa, a nasze życie jest po prostu wywrócone do góry nogami, wszystko na opak, żeby tylko udało się to, co innym przychodzi tak łatwo. Czasami naprawdę już trudno mi to wszystko jakoś przyjmować do głowy.
Bziunia, wielkie gratulacje dla Ciebie! Oby częściej pojawiały się na naszym forum takie nowiny.
MagdaM, kciuki za wizytę, daj znać co i jak.
Miłego dnia dziewczynki, czarownice i szanowne damy (wybrać wedle uznania :happy2:)
 
Wchodzę czytam i taka niespodzianka :szok: Bziunia gratulacje :)::)))
Smerfeta ale mnie rozbawiałaś tekstem że ukradniesz jakiegoś malucha heheh, dobre;):-D
Emenems Ja jestem już matką, ale tak jak Ty do obcych dzieci nie mam podejścia, nie wiem czemu, nawet do chrześniaka zero empatii . Nie chodzi o to że go nie lubię tylko po prostu jakoś mi nie wychodzi bawienie obcych dzieci. Mój m bardziej umie "dogadać" się z obcymi dziećmi niż ja. Na szczęście umiem postępować i kochać mojego 10 letniego malucha ;-):-)
Kasik ja pierdziele, zawsze coś się przyplata i znowu miesiąc w dup.....Dobrze że chociaż wiesz co może być przyczyną że zarodek się nie zagnieżdża. Dostaniesz większą dawkę i może się uda wreszcie :);-)
 
Dzisiaj wybieram się do mojego "starego" ginekologa, może uda mi się zdobyć jakiś dokument potwierdzający od kiedy sie staram o dziecko. Tylko trochę już mi się wszystko miesza i już sama nie wiem - ten wymagany do refundacji okres 24 miesięcy to ma być okres, w którym się staraliśmy, czy okres, w którym trwało leczenie? Bo to są jednak 2 różne rzeczy. My się staramy od 3 lat, ale konkretne leczenie u nas trwa właściwie dopiero trochę ponad rok. Wyjaśni mi to któraś z Was?
 
Helloł!

queen - to jest okres kiedy sie starasz, nie leczysz. Wystarczy, ze 3 lata temu powowiedzialas jakiemuś ginowi, ze sie staracie o dziecko, i on to w kartę wpisał, to juz sie liczy. Na pewno.

Smerfeta - wyobrażałam sobie Ciebie w czarnym prochpwvu jak kradniesz dziecko! :-D

Bziunia - gratulacje!

Pole cudownie, ze na wakacje jedziecie. Zycze milego odpoczynku i samych cudownych chwil. A w jakim hotelu mieszkacie? Tym przy delfinach - Atlantis? Ja tam byłam w październiku. Super było.

kasica - ja bym sie na żadna zniżkę do Polmedisu nie dostała,bo po 35- roku życia to juz nie chcą komórek do adopcji.

a ja leki zaczynam brać dopiero od jutra. No w końcu. Trzymajcie kciuki!
 
Queen do rządówki musisz mieć rok udokumentowanego leczenia ,ja też poszłam do swojego poprzedniego lekarza i powiedziałam,że potrzebuję zaświadczenie iż leczyłam się u niego bo nie mogłam zajść w ciążę i wystawił mi takie zaświadczenie:pACJENTKA LECZYŁA SIĘ Z POWODU NIEMOŻNOŚCI ZAJŚCIA W CIĄŻĘ i wpisał jeszcze okres w jakim do niego chodziłam i takie zaświadczenie wystarczyło w Gamecie
 
Hej!
Queen na stronie ministerialnej jest napisane 'gdy niepłodność trwa dłużej niż..' i tu właściwa wartość. U mnie było tak że wystarczyło że w 2011 r ginka wpisała do systemu 'stara się o ciążę' a ja gromadząc dokumenty do ivf poprosiłam o pełną dokumentację i dostałam wydruki z systemu z wszystkimi zapisami lekarzy. Nie ważne czy wtedy leczyłam się bo to była tak na prawdę wizyta na której chciałam zrobić podstawowe badania by wiedzieć czy mogę się starać aczkolwiek starania prowadziliśmy już od kilku mies. Ważne jest że ten właśnie zapis zakwalifikował nas do programu i bardzo spodobał się szefowi Gamety ;-)
Trzymam kciuki abyś też mogła otrzymać papiery które dadzą Ci kwalifikacje :-) daj nam znaka co udało Ci się załatwić.

Enni a chcesz dołączyć do grupy porywaczek? ;-)

Bziunia gratulacje! Jesteś jedna na 5 os z tego wątku (biorąc pod uwagę tylko ostatnio wykonywane ivf)której udało się! Ale wiem że i bez tych wyliczeń doceniasz to szczęście ;-) :-D
 
reklama
queen - to jest okres kiedy sie starasz, nie leczysz. Wystarczy, ze 3 lata temu powowiedzialas jakiemuś ginowi, ze sie staracie o dziecko, i on to w kartę wpisał, to juz sie liczy. Na pewno.
Oooo to super, dzięki za odpowiedź Agaawa. Gdyby pierwszy gin, u którego o tym wspomniałam wpisał to w kartę to już bym miała te 2 lata za sobą, ale niestety u niego już próbowałam i okazało się, ze w karcie nie ma na ten temat wzmianki bo nie to było wtedy celem mojej wizyty. Dziś jadę do innego, u którego byłam w międzyczasie, też nie w związku z niepłodnością (miałam wtedy jakieś bóle i chciałam to sprawdzić), ale w trakcie wizyty mówiłam o nieudanych staraniach o dziecko i on zapisał mi nawet w związku z tym duphaston. Mam nadzieję, że jest o tym jakiś ślad w papierach.
Agaawa, no to zaciskam kciuki za Twoją stymulację i wielki sukces, do którego doprowadzi :happy2:
Smerfeta - wyobrażałam sobie Ciebie w czarnym prochpwvu jak kradniesz dziecko! :-D
Nasza Smerfeta - niczym Szpieg z Krainy Deszczowców :-D
Enni, ja potrzebuję 2 lat, a nie 1 roku bo jestem przed 35 r. ż.
Widzę, że różnie u Was było z tymi dokumentami, no nic, muszę wyciągnąć co się da i zobaczymy, Do kliniki jadę dopiero 22 maja. Jak nie wyjdzie z idiopatyczną to będę próbować z czynnikiem jajnikowym.
 
Ostatnia edycja:
Do góry