Pole przepraszam ze musiałaś stać w korkach prawie przeze mnie
ja nie uczestniczyłem w maratonie bo wczoraj musiałam byc u lekarza na podgladani i badaniu estradiolu,
Jane spokojnie ja w maratonach ńie biegam, raczej kibicem i fotoreporterem jestem podczas nich
moj tata i znajomi brali w nim udział, ja tylko biegłam w sobotnim biegu charytatywnym na 3,3 km
Dziewczynki juz możecie puścić kciuki
akcja zapłodnienie zakończona
myślałam ze jakieś fajerwerki zobaczę czy światełko w tunelu,coś jak pole podczas in vitro a tu 2 minuty i koniec
o 12 oddaliśmy "chłopaków" do SPAna ulepszenie , potem godzinkę wolną mieliśmy , więc pojechaliśmy na lunch
w zwiazku z tym ze z panią która przygotowywała nasienie miałam juz wcześniej bardzo dobry kontakt to wypuściła nas do laboratorium i pokazała pod mikroskopem, jak nasienie wygladlo przed i po transformacji
takie małe Kijanki pływały, super widok
a cała "akcja " trwała 2 minuty, moj stary śmiał sie ze właściwie on tam zbędny był
zasiadlam na fotel gin, pani włożyła wzierniki właściwie tylko to czułam i czekałam na to cos, a tu pani zakłada mi nogę na noge i mówi ze juz i mam 15 min polezeci wpuścili mi mojego męża zeby mi pomarudził
więc wow, nic takiego a tyle szumu
jutro idę na podgląd jeszcze
a na dzisiaj dostałam recepte na przytulanie
hahahaha