eevlee no więc jeśli pytasz o to czy jestem spakowana do szpitala to oczywiście że nie, bo przecież wszystkim mówię że przed 36tc napewno nie urodzę hehe zobaczymy jak to będzie bo przecież może się okazać że będę się zataczać aż do 42tc. Wszystko jest możliwe więc od Świąt zaczynam wyczekiwanie na dzidzie na poważnie. Płci nie znamy, jeśli zdąrzę przed porodem to będę miała jeszcze jedno usg takie ostatnie żeby ustalić wagę dzidziusia, ułożenie itp ale jak już tyle czasu nie wiem co tam w brzuszku mi siedzi to nie wiem czy poprostu nie zostawie tego tak jak jest i żeby była niespodzianka przy porodzie, wszyscy tak wyczekują u mnie i każdy czeka że może dziewczynka że będą bardziej to ze mną przeżywać chcąc dowiedzieć się co się urodzi.
gnagna wszystko będzie dobrze a do 32tc już nie zostało Ci dużo więc śmiało możesz się cieszyć z ciąży. Ja też jestem przerażona porodem tak samo jak byciem mamą dla tego maleństwa. Ponoć kobiety są do tego stworzone i wiedzą co robić a więc i my damy sobie radę, ja pierwsza zostanę poddana tej ciężkiej próbie
agusiaks ja pożyczyłam sobie od znajomej książkę że całej nie przeczytam bo za gruba więc za późno się po nią wybrałam ale jest sporo rzeczy które mnie interesują, obecnie jestem na etapie porodu, objawy prawdziwego porodu i tego fałszywego, co robić, jakie są objawy, kiedy jechać do szpitala i wiele innych ciekawych informacji. Książka ma tytuł <W oczekiwaniu na dziecko>
a co do szkoły rodzenia, miałam iść ale już jest za późno, zaczął się grudzień i już jest po pierwszym spotkaniu a więc nigdzie się już nie wybieram a szkoda bo miałam ochotę no ale cóż w porodzie mi to nie pomoże, co mam wiedzieć to sama wyczytałam i wystarczy. Ale jak Wy macie jak to skorzystajcie.
Pozdrawiam wszystkie zaciążone i starające się!