Nanusia dobrze że się wyjaśniła Twoja toksoplazmoza, ja miałam dopiero teraz robione te badania i w czwartek się dowiem jakie są wyniki. Muszę zajrzeć na wrześnióweczki ale jakoś teraz brak czasu większość przesypiam albo ktoś przyjdzie. Brzuszek się powiększył i muszę się wybrać na zakupy po spodnie. A jak po wizycie w sobotę???
Dopiero jutro mam wizytę. Mam nadzieję,że wszytsko ok z naszym malenstwem, bo juz dosc nieszczesc w tym roku. Wczoraj zmarla siostra mojej mamy, rak ja pokonal w wieku 55 lat. No i zaraz po wizycie u gina wracamy do Torunia na pogrzeb. Szczescie w nieszczesciu,ze napeno nie zdrarze na wystawienie zwolk, wiec reszte powinnam przezyc bez jakis wiekszych emocji, choc ja bardzo wrazliwa i jak tylko spojrze, ze ktos mi bliski placze to ja tez rycze.
Ale podjelam decyzje,ze chce isc pogrzeb, wiec musze byc silna