macku bo jak pecholki sa pekniete to plemnik nie musi sie przebijac przez otoczke pecholka..to wazne przy słabym nasieniu
reklama
natus
Zaangażowana w BB
Asiiek - z tego co sie orientuje, to pecherzyki graafa musza peknac aby wypuscic komorke jajowa, jesli nie pekna to nie ma szans na zaplodnienie, bo plemniki nie wnikaja do pecherzyka graafa, tylko do komorki jajowej. Pecherzyk graafa nie opuszcza jajnika, jak peknie to zamienia sie w cialko zolte a komorka jajowa wychwytywana jest przez jajowod w tym czasie plemniki moga do niej wniknac
To tak jaki ja - boli tylek od takiej dwaki, nie? ;-)Macku - ja mialam tylko pregnyl 3 opakowania, ale to wymieszali w jednej fiolce i podali na raz
Jeden pecherzyk peklDrugi nie i wyrosly jeszcze jakies nowe pecherzyki:/ Od dzisiaj mam brac luteine a 18 beta
Ale ja oprocz pregnylu musze miec jeszcze podane 3 razy menopur. I w sumie wyjda 4 razy. Wszystko w weekend. A wiadomo jak patrza na skierowania od prywatnych lekarzy...
Trzymam kciuki!!!
Uroki ciazy
No wlasnie!
Ja tego nie rozumiem... Przeciez plemniki musza dojrzec w drogach rodnych kobiety, aby moc zaplodnic komorke. Komorka jajowa zyje ok 12 godz. I skoro nasienie bedzie podane po owulacji to moga nie zdazyc dojrzec i zlapac jajeczka. Dlatego nie rozumiem dlaczego robia IUI jak pecherzyk peknie.
Bo komorka jajowa jest uwalniana w momencie pekniecia, czy pozniej?
A teraz pytanie do dziewczyn, ktore robily sobie same zastrzyki w brzuch. Dostalyscie igly i strzykawki w komplecie, czy same kupilyscie w aptece? A jesli tak, to jakie?
Ja miałam robioną IUI na pękniętym pęcherzyków, bo gin powiedział,że większe szanse są wtedy na powodzenie.
Rano była o 8mej i pęcherzyk dopiero zaczynał pękać, więc gin stwierdził,że najlepszy moment to około godz 16tej i wtedy miałam robioną IUI i następnie zrobione USG dopochwowo, żeby mi pokazać,że pęcherzyki popękały.
Rano była o 8mej i pęcherzyk dopiero zaczynał pękać, więc gin stwierdził,że najlepszy moment to około godz 16tej i wtedy miałam robioną IUI i następnie zrobione USG dopochwowo, żeby mi pokazać,że pęcherzyki popękały.
Ale powiedziala Ci, daleczego tak?
nie o to chodzi
zaraz wyjasnieJa tego nie rozumiem... Przeciez plemniki musza dojrzec w drogach rodnych kobiety, aby moc zaplodnic komorke. Komorka jajowa zyje ok 12 godz. I skoro nasienie bedzie podane po owulacji to moga nie zdazyc dojrzec i zlapac jajeczka. Dlatego nie rozumiem dlaczego robia IUI jak pecherzyk peknie.
Bo komorka jajowa jest uwalniana w momencie pekniecia, czy pozniej?
IUI na niepeknietym to tak jak seks przed owulacja - plemniki w dorgach rodnych zyc moga nawet 72h, ile potrzebuja, zeby dojrzec, to ostatnio dyskusja byla tu lub na wspomagaczach (6-12h z tego, co pamietam), wiec mozna trafic, ze na drugi dzien pechol peknie = owu i plemniki jeszcze sa i wszystko gra.
Czy zle mi sie wydaje? ;/ bo ja tak na logike biore po prostu, specjalistka nie jestem.
No ja wlasnie tez posiadam taka wiedze.;-) I wg tego lepiej jednak na niepeknietym... A jednak robia inaczej...
natus
Zaangażowana w BB
Hej Wczesniej nie slyszalam o tym, ze plemnik dojrzewa w ciele kobiety, wiec postanowilam troche poszukac i poczytac na ten temat, nie znalazlam dokladnego czasu ile to trwa, zawsze podana jest mniej wiecej taka informacja:
"Gdy plemnik odnajdzie jajeczko, przechodzi kolejną metamorfozę. Nabywa zdolności do zapłodnienia. Polega to na pozbyciu się białek, które wcześniej tworzyły na jego główce nieprzepuszczalną czapeczkę.
Następnie poprzez swoistą eksplozję uwalnia się enzym, który zaczyna drążyć otwór w osłonce komórki jajowej. Jeśli plemnik będzie dość silny, przedostanie się przez tę zaporę, odrzuci witkę i wniknie do jajeczka. Tak rozpocznie się nowe życie."
Czyli chyba ten proces jest stosunkowo krotki.
Wczesniej nie slyszalam o tym, ze plemnik dojrzewa w ciele kobiety, wiec postanowilam troche poszukac i poczytac na ten temat, nie znalazlam dokladnego czasu ile to trwa, zawsze podana jest mniej wiecej taka informacja:"Gdy plemnik odnajdzie jajeczko, przechodzi kolejną metamorfozę. Nabywa zdolności do zapłodnienia. Polega to na pozbyciu się białek, które wcześniej tworzyły na jego główce nieprzepuszczalną czapeczkę.
Następnie poprzez swoistą eksplozję uwalnia się enzym, który zaczyna drążyć otwór w osłonce komórki jajowej. Jeśli plemnik będzie dość silny, przedostanie się przez tę zaporę, odrzuci witkę i wniknie do jajeczka. Tak rozpocznie się nowe życie."
Czyli chyba ten proces jest stosunkowo krotki.
reklama
natus
Zaangażowana w BB
Aaaaa i jeszcze wyczytalam,ze plemnik z pochwy do jajowodu moze dotrzec nawet w 5min, ale zazwyczaj zajmuje mu to 1-2h. Żyje sobie tam do 72h, w tym czasie nie dojrzewa. Proces dojrzewania rozpoczyna sie dopiero jak znajdzie komorke jajowa, czyli dopiero po owulacji. Dlatego pewnie IUI lepiej wykonac przed peknieciem pecherzyka lub w trakcie im pozniej po peknieciu tym czasu mniej, bo komorka jajowa zyje tylko 12h.