reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Hej:) Wczesniej nie slyszalam o tym, ze plemnik dojrzewa w ciele kobiety, wiec postanowilam troche poszukac i poczytac na ten temat, nie znalazlam dokladnego czasu ile to trwa, zawsze podana jest mniej wiecej taka informacja:
"Gdy plemnik odnajdzie jajeczko, przechodzi kolejną metamorfozę. Nabywa zdolności do zapłodnienia. Polega to na pozbyciu się białek, które wcześniej tworzyły na jego główce nieprzepuszczalną czapeczkę.
Następnie poprzez swoistą eksplozję uwalnia się enzym, który zaczyna drążyć otwór w osłonce komórki jajowej. Jeśli plemnik będzie dość silny, przedostanie się przez tę zaporę, odrzuci witkę i wniknie do jajeczka. Tak rozpocznie się nowe życie."

Czyli chyba ten proces jest stosunkowo krotki.
kurde to może większość tak ma że te plemniczki nie mogą dojrzeć do zapłodnienia bo mamy jakieś przeciewciała albo cholera wie co bo już skoro wyniki są ok i jeszcze nie zachodzimy więc chyba tylko takie coś może wchodzić w grę:szok:
 
reklama
Tylko, ze przeciwciala sa w sluzie obecnym w pochwie, wiec przy inseminacji omijamy to miejsce i powinno byc ok, no chyba ze plemniki maja za malo energii i w ogole nie docieraja do komorki:/
 
Hej:) Wczesniej nie slyszalam o tym, ze plemnik dojrzewa w ciele kobiety, wiec postanowilam troche poszukac i poczytac na ten temat, nie znalazlam dokladnego czasu ile to trwa, zawsze podana jest mniej wiecej taka informacja:
"Gdy plemnik odnajdzie jajeczko, przechodzi kolejną metamorfozę. Nabywa zdolności do zapłodnienia. Polega to na pozbyciu się białek, które wcześniej tworzyły na jego główce nieprzepuszczalną czapeczkę.
Następnie poprzez swoistą eksplozję uwalnia się enzym, który zaczyna drążyć otwór w osłonce komórki jajowej. Jeśli plemnik będzie dość silny, przedostanie się przez tę zaporę, odrzuci witkę i wniknie do jajeczka. Tak rozpocznie się nowe życie."

Czyli chyba ten proces jest stosunkowo krotki.
A ja myslalam, ze wiecej czasu potrzebuja, aby zaatakowac...

Na nastepnej wizycie zapytam gina - on zawsze wszystko obszernie tlumaczy;-)
 
macku - a czemu i duphaston i luteina? Pytam, bo w leczeniu czesto stosuje sie je zamiennie. Luteina - czysty progesteron, dupek - substancja, z ktorej zrobi sie progesteron.
 
Nanusia Kochana Gratulacje i &&&&&&&&&& za piękną ciążę! Superrrrrr że wreszcie Ci się udało!!!



Maćku za Ciebie też mam mocno zaciśnięte- musi sie udać!!! Pozdrawiam!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Od razu po IUI 3 razy duphaston, a po stwierdzeniu, ze pecherzyki pekly 2 razy po 4 luteina.
Ty tak samo?
Tak samo mam, ale zaczelam sie teraz zastanawiac czy na pewno dobrze zrozumialam, ze az 4 luteiny na raz. Od dwoch lat biore 0,4 mg kwasu foliowego dziennie i teraz po IUI powiedzial ze mam brac 3 razy dziennie po 5 mg.
Duphaston mozna szybciej zaczac brac, czyli od razu po inseminacji, dlatego najpierw bralam to a po stwierdzeniu ze pekl pecherzyk dolozyl ta luteine (jej wczesniej nie mozna brac bo moze zablokowac owulacje), poza tym luteina jest dopochwowo, wiec nie obciaza watroby. Dlatego pewnie bierzemy duphaston i luteine rownoczesnie.
 
Do góry