reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Żal wpis….. Czy spotkała się któraś z was z sytuacją, że wypadała wam owulacja w weekend a klinika IUI jest zamknięta w weekend i zatem każą czekać do następnego cyklu? Załamałam się ogólnie..bo człowiek czekał na pierwszy zabieg a tak dostałam tylko receptę na ovitrelle, który mam zrobić jutro rano i działać w sobotę wieczorem „na własną rękę” 😖. Nie mamy oczywiście pewności, co z tego będzie..ale dostaliśmy jednak od razu skierowanie do kliniki in vitro by nie tracić tak beznadziejnie naszego czasu.. 😓.
Ja byłam nastawiona na 1 inseminację, dzwonię do kliniki żeby się zapisać do lekarza a okazało się że lekarz jest na urlopie i musiałam czekać do
kolejnego cyklu 😤🤔 byłam tak zła że nie pytaj.... Ale lekarz też człowiek i urlop chce mieć 😂
 
reklama
Żal wpis….. Czy spotkała się któraś z was z sytuacją, że wypadała wam owulacja w weekend a klinika IUI jest zamknięta w weekend i zatem każą czekać do następnego cyklu? Załamałam się ogólnie..bo człowiek czekał na pierwszy zabieg a tak dostałam tylko receptę na ovitrelle, który mam zrobić jutro rano i działać w sobotę wieczorem „na własną rękę” 😖. Nie mamy oczywiście pewności, co z tego będzie..ale dostaliśmy jednak od razu skierowanie do kliniki in vitro by nie tracić tak beznadziejnie naszego czasu.. 😓.
Rozumiem frustrację... :-(
Teoretycznie można by lekami sytuację kontrolować, ale na etapie IUI nie chodzi o faszerowanie się nimi... Skoro dostałaś zastrzyk to rzeczywiście działajcie, szanse są tak naprawdę zbliżone.
Ja musiałam przesunąć swoją IUI o 2 cykle przez covid... Ale lekarz też jasno mówił, że jeśli wypada weekend, to trudno. Podobnie jeśli np. on będzie gdzieś tam na urlopie.
Już do IVF miałam cykl ustawiony pod daty, przesunięto mi "owulację" o kilka dni.
 
Ja byłam nastawiona na 1 inseminację, dzwonię do kliniki żeby się zapisać do lekarza a okazało się że lekarz jest na urlopie i musiałam czekać do
kolejnego cyklu 😤🤔 byłam tak zła że nie pytaj.... Ale lekarz też człowiek i urlop chce mieć 😂
Mój lekarz chyba nigdy na urlopie nie bywa, bo zawsze jest obecny... i jeszcze po godzinach przyjmuje pacjentki w ramach teleporad... Pracoholik, ale niekoniecznie przekłada się to na jakość...
Ale zawsze mi mówił, że jeśli wypisuje mi receptę (najczęściej to była stymulacja na następny miesiąc), to znaczy że na pewno będzie wtedy do dyspozycji.
 
Rozumiem frustrację... :-(
Teoretycznie można by lekami sytuację kontrolować, ale na etapie IUI nie chodzi o faszerowanie się nimi... Skoro dostałaś zastrzyk to rzeczywiście działajcie, szanse są tak naprawdę zbliżone.
Ja musiałam przesunąć swoją IUI o 2 cykle przez covid... Ale lekarz też jasno mówił, że jeśli wypada weekend, to trudno. Podobnie jeśli np. on będzie gdzieś tam na urlopie.
Już do IVF miałam cykl ustawiony pod daty, przesunięto mi "owulację" o kilka dni.
Cholera…właśnie o to mi chodzi, że my się tak nastawiamy a lekarze mają albo urlop..albo owu przypada nagle w weekend i rozkładają na nas ręce 😓🙄… Będziemy oczywiście działać, ale zastanawiam się jeszcze nad tym: mam dominujący pęcherzyk w lewym jajniku, który ma 20mm w tej chwili. Kazano mi zrobić zastrzyk jutro o 9 rano i poczekać 36h by działać w sobotę o 21. A co jeśli pęcherzyk pęknie jednak dzisiaj wieczorem 👀? Nie wiem czy może już dziś nie zacząć działać i może zastrzyk dać wieczorem? Mam 11dc więc dosyć szybko urósł mi ten pęcherzyk 🤔.
 
Cholera…właśnie o to mi chodzi, że my się tak nastawiamy a lekarze mają albo urlop..albo owu przypada nagle w weekend i rozkładają na nas ręce 😓🙄… Będziemy oczywiście działać, ale zastanawiam się jeszcze nad tym: mam dominujący pęcherzyk w lewym jajniku, który ma 20mm w tej chwili. Kazano mi zrobić zastrzyk jutro o 9 rano i poczekać 36h by działać w sobotę o 21. A co jeśli pęcherzyk pęknie jednak dzisiaj wieczorem 👀? Nie wiem czy może już dziś nie zacząć działać i może zastrzyk dać wieczorem? Mam 11dc więc dosyć szybko urósł mi ten pęcherzyk 🤔.
Ja bym działała od dziś do poniedziałku 😊
 
Dzięki dziewczyny 🙏🏻🙏🏻! A myślicie faktycznie, żeby zrobić zastrzyk dziś wieczorem? 🤔 Skoczę do apteki po pracy 🤞🏻
ja bym przyjęła tak jak lekarz kazał, żeby nie podać za wcześnie, owu i tak wystąpi do 36h nie wiesz kiedy. A starac można się zawsze przecież to tylko przyjemność 😂 plemniki poczekają. Inseminacja to tez stosunek tyle ze w gabinecie.
 
Swoją drogą, z ciekawości - da się go dostać od razu? Bo u mnie w aptece zawsze trzeba zamawiać z wyprzedzeniem...
Myślę, że tak. Nic nie powiedziano mi o tym, że będę musiała jakoś specjalnie ten zastrzyk załatwiała 🤔. Podkreślę tylko, że mieszkam za granicą więc to nie funkcjonuje tak samo jak w Polsce.
 
reklama
Myślę, że tak. Nic nie powiedziano mi o tym, że będę musiała jakoś specjalnie ten zastrzyk załatwiała 🤔. Podkreślę tylko, że mieszkam za granicą więc to nie funkcjonuje tak samo jak w Polsce.
Ja też nie mieszkam w Polsce ;-) I też nikt mi nie powiedział, że jakiś lek może nie być dostępny od razu, a tak było praktycznie ze wszystkimi do stymulacji. Więc później już wiedziałam ;-) Ale raz zdarzyło mi się, że lekarz przepisał mi dodatkową dawkę do wzięcia następnego dnia rano, poszłam do apteki - a produkt dotrze dopiero tego następnego dnia rano... :baffled:. Więc z apteki biegłam do pracy i ostrzykiwałam się w toalecie ;-)
 
Do góry