reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Hej dziewczyny!
Przyglądam się nieśmiało temu co piszecie, widzę, że panuje tu bardzo pozytywna atmosfera, bardzo przyjemnie się to czyta, fajnie, że tak się wspieracie, to moim zdaniem bardzo ważna kwestia na naszej drodze do upragionych bobasów :)
Opowiem może w kilku słowach moją krótką historię - zaczęliśmy starania 3 lata temu, niestety po pół roku nieudanych prób wykryli u mnie RZS i 2 lata przyjmowałam metotreksat więc starania zawieszone. Od kwietnia/maja tego roku wróciliśmy do starań, okazało się, że mam cykle bezowulacyjne więc od czerwca jestem na stymulacji Aromkiem. Mąż niestety miał wypadek i doszły problemy natury "technicznej" więc będziemy przystępować do procedury inseminacji. Większość badań już mamy więc jesteśmy wstępnie zakwalifikowani i prawdopodobnie pierwsza IUI w przyszłym miesiącu. I uwaga! wg kalendarzyka owulacja w sierpniu wypadnie mi w moje 31 urodziny, myślicie, że to może być dobry znak? :D
Hej 🤗 coś w tym musi być… Trzymam mocno kciuki ✊✊✊ pisz śmiało żeby się wygadać, pytać itp. Chętnie pomożemy i kopniemy w 🍑 jak będzie trzeba 😉
Jak będziesz chciała coś wpisać w nasz kalendarz dawaj też znać 🙂
 
reklama
Hej 🤗 coś w tym musi być… Trzymam mocno kciuki ✊✊✊ pisz śmiało żeby się wygadać, pytać itp. Chętnie pomożemy i kopniemy w 🍑 jak będzie trzeba 😉
Jak będziesz chciała coś wpisać w nasz kalendarz dawaj też znać 🙂
Dzięki! Na pewno będę się udzielać :D
Bardzo chętnie wpiszę się do kalendarza ale to może już w połowie przyszłego miesiąca jak będziemy mieli pewność, że mamy komplet badań, które są ok i mamy 100% kwalifikacji do IUI ;)
 
Hej dziewczyny!
Przyglądam się nieśmiało temu co piszecie, widzę, że panuje tu bardzo pozytywna atmosfera, bardzo przyjemnie się to czyta, fajnie, że tak się wspieracie, to moim zdaniem bardzo ważna kwestia na naszej drodze do upragionych bobasów :)
Opowiem może w kilku słowach moją krótką historię - zaczęliśmy starania 3 lata temu, niestety po pół roku nieudanych prób wykryli u mnie RZS i 2 lata przyjmowałam metotreksat więc starania zawieszone. Od kwietnia/maja tego roku wróciliśmy do starań, okazało się, że mam cykle bezowulacyjne więc od czerwca jestem na stymulacji Aromkiem. Mąż niestety miał wypadek i doszły problemy natury "technicznej" więc będziemy przystępować do procedury inseminacji. Większość badań już mamy więc jesteśmy wstępnie zakwalifikowani i prawdopodobnie pierwsza IUI w przyszłym miesiącu. I uwaga! wg kalendarzyka owulacja w sierpniu wypadnie mi w moje 31 urodziny, myślicie, że to może być dobry znak? :D
Hej ☺️ Tak forum to jest taki mega kopniak żeby walczyć do końca i się nie poddawać mimo, że nie zawsze jest tak łatwo ale warto ! Trzymam za Was kciuki, jak owulacja ma przypaść w urodziny to musi się udać ! ✊✊🥰
 
Dzięki za dobre słowa, oby tak się stało!!! 🥰 Też będę teraz trzymać kciuki za Was wszystkie!!
Część z nas to stare wyjadaczki które swoje już przeżyły i są szczękowymi mamami ❤️😃 jesteśmy na forum z sentymentu. Ale dobrze rozumiemy ten strach, stres, nadzieję, gorycz, rozczarowanie i rozdzierającą serce rozpacz. Do boju, bo kurde naprawdę warto jak cholera ❤️
 
Część z nas to stare wyjadaczki które swoje już przeżyły i są szczękowymi mamami ❤️😃 jesteśmy na forum z sentymentu. Ale dobrze rozumiemy ten strach, stres, nadzieję, gorycz, rozczarowanie i rozdzierającą serce rozpacz. Do boju, bo kurde naprawdę warto jak cholera ❤️
szczęśliwymi miało być 🤣🤣🤣 bosze oszaleję przez ten słownik kiedyś!!!!? 🙈🙈 Kurde szczękowymi 😂😂😂😂
 
Super, że nawet dziewczyny, którym się już udało zostają, przecież jesteście dla nas początkujących skarbnicą wiedzy!!! 😊
Co do samej inseminacji zaczęłam wczoraj rozmyślać - wiem, że powinnam mieć nadzieję, że inseminacja może dużo pomóc w rożnych przypadkach (może nawet i w naszym skoro mamy i problemy natury technicznej przez wypadek męża plus moje cykle bezowulacyjne i stymulację) ale trochę mnie załamuje jak patrzę na statystyki chociażby w tej ankiecie na stronie po ilu IUI udało się zajść. Podobne statystyki są w dokumentach, które dostaliśmy... Mam mieszane uczucia i nie wiem co mam myśleć o tej metodzie. Czy Wasi lekarze mówili ile prób "ma sens", a po ilu już raczej marne szanse w przypadku inseminacji? Może któraś jednak próbowała więcej niż sugerował lekarz i jednak się udało?
 
reklama
Super, że nawet dziewczyny, którym się już udało zostają, przecież jesteście dla nas początkujących skarbnicą wiedzy!!! 😊
Co do samej inseminacji zaczęłam wczoraj rozmyślać - wiem, że powinnam mieć nadzieję, że inseminacja może dużo pomóc w rożnych przypadkach (może nawet i w naszym skoro mamy i problemy natury technicznej przez wypadek męża plus moje cykle bezowulacyjne i stymulację) ale trochę mnie załamuje jak patrzę na statystyki chociażby w tej ankiecie na stronie po ilu IUI udało się zajść. Podobne statystyki są w dokumentach, które dostaliśmy... Mam mieszane uczucia i nie wiem co mam myśleć o tej metodzie. Czy Wasi lekarze mówili ile prób "ma sens", a po ilu już raczej marne szanse w przypadku inseminacji? Może któraś jednak próbowała więcej niż sugerował lekarz i jednak się udało?
Lekarz powiedział, że mamy prawo do 6 prób. Przepisał mi nawet leki na czwartą, ale ale do tej już nie podeszłam, wolałam poczekać na IVF. Biolog w laboratorium sugerował, by poprzestać na 3 próbach, bo porażka oznacza prawdopodobnie, że nie jest to skuteczne rozwiązanie.
Co do statystyk - mówiono nam od początku o 11-18% szans, i to po kilku próbach razem wziętych. Więc niewiele. Zwłaszcza że tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czy jest to metoda dla nas. Najwyraźniej niekoniecznie, skoro 3 się nie powiodły ;-) Ale to również sprawa indywidualna. A w sondażu kliknęłam na "nie udało się" już po pierwszej próbie ;-)
 
Do góry