reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Bykas ogólnie z tego zadowolona? Bo zastanawiam się czy kupić..
myśmy mieli ten pod materac, kupiliśmy w zestawie z kamerka z angelcare. Kamerkę używamy do dziś bo młody śpi tam na drzemkach i oczywiście w nocy, mam podgląd. Jeśli chodzi o sensor to ja byłam spokojniejsza, zwłaszcza ze synek urodził sie siny i dostał tylko 7pkt. I podczas porodu miał problemy z pulsem i późno wziął ten pierwszy oddech.

Czytaliśmy różne opinie, plusy i minusy. Zdecydowanie zwiększyło to mój spokój ze sensor był. Nie czatowalam przy łóżeczku, ale jak tylko pojawiał sie alarm potrafiłam zerwać sie na równe nogi i biec do łóżeczka. Najczęściej okazywało sie ze synek mocno zasnął i mial płytki oddech. Wyjęliśmy sensor dopiero kiedy synek zaczął sie mocno przemieszczać po łóżeczku w czasie snu bo znikał z zasięgu.
 

Załączniki

  • ABB79EE4-1C54-4AC4-B7D6-0C22D8A75E54.jpeg
    ABB79EE4-1C54-4AC4-B7D6-0C22D8A75E54.jpeg
    1,1 MB · Wyświetleń: 30
  • BA930B95-ADE0-4123-9C3E-2653295CA35C.png
    BA930B95-ADE0-4123-9C3E-2653295CA35C.png
    133,8 KB · Wyświetleń: 35
myśmy mieli ten pod materac, kupiliśmy w zestawie z kamerka z angelcare. Kamerkę używamy do dziś bo młody śpi tam na drzemkach i oczywiście w nocy, mam podgląd. Jeśli chodzi o sensor to ja byłam spokojniejsza, zwłaszcza ze synek urodził sie siny i dostał tylko 7pkt. I podczas porodu miał problemy z pulsem i późno wziął ten pierwszy oddech.

Czytaliśmy różne opinie, plusy i minusy. Zdecydowanie zwiększyło to mój spokój ze sensor był. Nie czatowalam przy łóżeczku, ale jak tylko pojawiał sie alarm potrafiłam zerwać sie na równe nogi i biec do łóżeczka. Najczęściej okazywało sie ze synek mocno zasnął i mial płytki oddech. Wyjęliśmy sensor dopiero kiedy synek zaczął sie mocno przemieszczać po łóżeczku w czasie snu bo znikał z zasięgu.
No myślę że spokojniejsza też bym była.. tak jak z detektorem..
 
myśmy mieli ten pod materac, kupiliśmy w zestawie z kamerka z angelcare. Kamerkę używamy do dziś bo młody śpi tam na drzemkach i oczywiście w nocy, mam podgląd. Jeśli chodzi o sensor to ja byłam spokojniejsza, zwłaszcza ze synek urodził sie siny i dostał tylko 7pkt. I podczas porodu miał problemy z pulsem i późno wziął ten pierwszy oddech.

Czytaliśmy różne opinie, plusy i minusy. Zdecydowanie zwiększyło to mój spokój ze sensor był. Nie czatowalam przy łóżeczku, ale jak tylko pojawiał sie alarm potrafiłam zerwać sie na równe nogi i biec do łóżeczka. Najczęściej okazywało sie ze synek mocno zasnął i mial płytki oddech. Wyjęliśmy sensor dopiero kiedy synek zaczął sie mocno przemieszczać po łóżeczku w czasie snu bo znikał z zasięgu.
Rozumiem, w tej sytuacji tez bym kupiła raczej. U nas na początku Mala będzie spala w dostawce przy łóżku, wiec mam nadzieje, ze będę spokojna :)
 
No myślę że spokojniejsza też bym była.. tak jak z detektorem..
u nas to był jeden z pierwszych zakupów, no i oczywiście w łóżeczku nie było nic. Materac z prześcieradłem, a synek spał w śpiworku. Miałam na tym punkcie jazdy. Teraz już śpi ze swoją maskotka, wtedy bałam się nawet pieluszkę zostawić.
 
reklama
Do góry