Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[hername]

Dokladnie i też na psychikę lepiej, bo te nasluchiwanie wszystkiego mnie doprawdzi do szału.. [emoji16][emoji16]

Ale super [emoji3059][emoji3059]to rośnie Wam mała Księżniczka [emoji3531][emoji3531] Dobrze ,że już powoli możesz zacząć chodzić czas będzie inaczej Tobie płynął [emoji3526]

 

[hername]

Spokojnie, takie brudzenie jest możliwe, bardzo dużo kobiet ma! Serduszko pewnie, jak dzwon [emoji3059]

Rano jeszcze byly,
Potem wzielam progesteron dodatkowo, mialam utrogestan 200 (mam nadzieje ze to nie zaszkodzi), a jakas godzine temu jak aplokowalam cyclogest to mialam minimalne ilosci brudnego na papierze ale tam w srodku nie bylo juz plamienia (w porownaniu do tego co bylo wczoraj jak aplokowalam ), wiec mam nadzieje ze to takie jednorazowe bylo i juz sie nie pojawi i ze serduszko jeszcze bije

 

[hername]

Hej, a jak u Ciebie z poziomem AMH, miałaś ostatnio badany?

Hej dziewczyny[emoji4]co u Was, bo jestem trochę do tylu z informacjami[emoji6]trochę mnie tu nie było, bo nadal toczę nierówna walkę, która chyba przegrywam[emoji25]właśnie przerwano moja trzecia i ostatnia dofinansowana stymulację, bo moj organizm nie zareagował na leki[emoji25]czy ktoras z Was miała podobna sytuacje? Mój pierwszy krotki protokół tez został
Przerwany, drugi był długi i udało się uzyskać jedna komórkę, która po zapłodnieniu się nie zaimplementowala. A teraz tez był krotki protokół ze względu na czas, bo został mi miesiąc do 40-taki czyli czasu jakichkolwiek refundacji do leków w tym fantastycznym kraju[emoji2356] nie mam pojecia czemu tak się dzieje. Teraz mam czekać na okres i mamy spróbować na naturalnym cyklu bez żadnych leków. Tracę nadzieje, ze kiedykolwiek zajdę ciąże[emoji25]

 

[hername]

Dziewczyny, ja z takim głupim pytaniem, ale tutaj się nie wstydzę. Czy Wy w ciazy normalnie się schylacie? W sensie wypakowanie zmywarki, czy podniesienie czegoś lekkiego z ziemii? Jak to robić najbezpieczniej?
Pewnie gdyby nie zagrożona wcześniej ciaza aż tak bym nie rozkminiala, a tak przychodzą mi dziwne rozkminy do głowy. Meza mam w delegacji, w pon wracam do pracy i rozkminiam jak sobie pomóc.

 

[eij]

Dziewczyny, ja z takim głupim pytaniem, ale tutaj się nie wstydzę. Czy Wy w ciazy normalnie się schylacie? W sensie wypakowanie zmywarki, czy podniesienie czegoś lekkiego z ziemii? Jak to robić najbezpieczniej?
Pewnie gdyby nie zagrożona wcześniej ciaza aż tak bym nie rozkminiala, a tak przychodzą mi dziwne rozkminy do głowy. Meza mam w delegacji, w pon wracam do pracy i rozkminiam jak sobie pomóc.

Ja schylam się tylko jeśli mam coś do podniesienia ale lekkiego, typu pusta butelka po wodzie, jeśli chodzi o cięższe rzeczy to oczywiście z umiarem się obciążać ale wtedy kucam i na zgiętych kolanach całym ciężarem ciała podnoszę co muszę powoli się prostując.

 

[hername]

No właśnie tak myślałam, że bardziej kucajac, jednak mi gruchocza kolana jak wstaję [emoji28][emoji28][emoji28]
I poki co zginam i rozchylam nogi i tak na ugiętych sięgam[emoji849]
Musze to dopracować [emoji1787][emoji1787]

Ja schylam się tylko jeśli mam coś do podniesienia ale lekkiego, typu pusta butelka po wodzie, jeśli chodzi o cięższe rzeczy to oczywiście z umiarem się obciążać ale wtedy kucam i na zgiętych kolanach całym ciężarem ciała podnoszę co muszę powoli się prostując.

 

[eij]

No właśnie tak myślałam, że bardziej kucajac, jednak mi gruchocza kolana jak wstaję [emoji28][emoji28][emoji28]
I poki co zginam i rozchylam nogi i tak na ugiętych sięgam[emoji849]
Musze to dopracować [emoji1787][emoji1787]

Hehehe. Kwestia wyuczenia. Ja mam czasami problem jak po psie na dworzu sprzątam to jak kucne to nie mogę się podnieść zastanawiamy się za którym razem padnę na ziemię i będę leżała jak klocek

 

[Fok123]

Hej dziewczynyco u Was, bo jestem trochę do tylu z informacjamitrochę mnie tu nie było, bo nadal toczę nierówna walkę, która chyba przegrywamwłaśnie przerwano moja trzecia i ostatnia dofinansowana stymulację, bo moj organizm nie zareagował na lekiczy ktoras z Was miała podobna sytuacje? Mój pierwszy krotki protokół tez został
Przerwany, drugi był długi i udało się uzyskać jedna komórkę, która po zapłodnieniu się nie zaimplementowala. A teraz tez był krotki protokół ze względu na czas, bo został mi miesiąc do 40-taki czyli czasu jakichkolwiek refundacji do leków w tym fantastycznym kraju nie mam pojecia czemu tak się dzieje. Teraz mam czekać na okres i mamy spróbować na naturalnym cyklu bez żadnych leków. Tracę nadzieje, ze kiedykolwiek zajdę ciąże

Hej, ja pierwsze podejście takie mialam, krotki protokol - na punkcji nic nie pobrali.
Amh mialam wtedy 1,29, 31 lat.
A jesli przerwali to juz na kolejna procedure nie masz refundacji na leki?
Bo przerwali w trakcie? Kazali odstawic leki?

 

[hername]

Hahaha.. no ja póki co taki trochę Małysz![emoji23]
W razie jakbyś miała awarie, czego nie życzę to pisz na forum, podjedziemy! [emoji23][emoji23][emoji23]

Hehehe. Kwestia wyuczenia. Ja mam czasami problem jak po psie na dworzu sprzątam to jak kucne to nie mogę się podnieść [emoji2960][emoji1787] zastanawiamy się za którym razem padnę na ziemię i będę leżała jak klocek [emoji2957][emoji23]

 

[Hankaa]

Hahaha.. no ja póki co taki trochę Małysz![emoji23]
W razie jakbyś miała awarie, czego nie życzę to pisz na forum, podjedziemy! [emoji23][emoji23][emoji23]

Ja raczej na prostych, ewentualnie lekko zgiętych bo przez tego krwiaka był zakaz kucania i staram się wgl nie kucać