Trzymam kciukiDziękuję teraz najgorsze 2 tygodnie oczekiwania wszystko poszło ok inseminacje miałam na pękniętych pęcherzykach nie wiem czy to coś zmienia oby żołnierzyki dotarły tam gdzie trzeba na czas
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
Bawić się dobrze, inseminacja to jak seks tylko kto inny podaje nasienieDziewczyny dzisiaj idę na wesele myślicie ze po inseminacji można szaleć na parkiecie czy raczej się oszczędzać?
Bawić się dobrze, inseminacja to jak seks tylko kto inny podaje nasienie
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Szalej póki możeszDziewczyny dzisiaj idę na wesele myślicie ze po inseminacji można szaleć na parkiecie czy raczej się oszczędzać?
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
oczywiście zakaz alkoholuSzalej póki możesz
No każdej inaczej się objawia [emoji6]
Mnie z kolei nie [emoji4]
Kropka3333
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 799
Dokladnie. Jedna beda boleć jajniki, a druga coś innego. Nie ma co się sugerowaćkażdej inaczej się objawia
reklama
Cześć Dziewczyny, podczytuje Was od jakiegoś czasu i chciałabym dołączyć teoretycznie w planach mamy inseminacja pod koniec roku.
Staramy się półtora roku, u mnie niedoczynność tarczycy i IO (wykryte dopiero w maju), jestem na metforminie, jajowody drożne, cykle regularne, owulacje też są. U męża obniżona morfologia (2%), poza tym ok.
Jesteśmy po pierwszej wizycie w UCZKiN w Warszawie, byłam w szoku ile par młodych ludzi było w kolejce póki co plan jest taki, że mąż ma wizytę u ich androloga pod koniec miesiąca, ja od następnego cyklu monitoring cyklu. W międzyczasie badania i jeśli się nie uda naturalnie to inseminacja w listopadzie.
Czy ktoras z Was ma może doświadczenia z inseminacja na Starynkiewicza? Jakie wrażenia/uwagi?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie
Staramy się półtora roku, u mnie niedoczynność tarczycy i IO (wykryte dopiero w maju), jestem na metforminie, jajowody drożne, cykle regularne, owulacje też są. U męża obniżona morfologia (2%), poza tym ok.
Jesteśmy po pierwszej wizycie w UCZKiN w Warszawie, byłam w szoku ile par młodych ludzi było w kolejce póki co plan jest taki, że mąż ma wizytę u ich androloga pod koniec miesiąca, ja od następnego cyklu monitoring cyklu. W międzyczasie badania i jeśli się nie uda naturalnie to inseminacja w listopadzie.
Czy ktoras z Was ma może doświadczenia z inseminacja na Starynkiewicza? Jakie wrażenia/uwagi?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie
Podziel się: