reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Intymny kącik - czyli naszę rozmowy o łóżkowych sprawach :)

Między mną a moim mężem jest 5 lat różnicy (ja 22, mąż 27):) Od dwóch lat jesteśmy małżeństwem i we wszystkich sprawach, zwłaszcza TYCH jest u nas cudownie;) teraz w ciazy libido jakby mniejsze, ale wystarczy,ze moj kochany sie postara to zaraz podskakuje w górę :p
 
reklama
niestety tak jest ..przydąła by mi siejakies spotkanie własnie zeby jemu to przetłumaczyc skutecznie .. bo puki co nic do niego nie dociera.. pilnuje mnie na kazdym kroku sprawdza tel , nasza klase, facebooka... czasami potrafi powiedziec ze go zdradziłam ... np.. jak do lekarza ide .. wracam a on muwi co ja tam robiłam a wiadomo jak w przychodni bywa... a on twierdzi ze połowe czasu tam byłam a druga połowe spedziłam z jakis facetem .. nie majac zadnych podstaw zeby mnie oskarzac...

Byłam z nim wczoraj w sklepie z bielizna .. namuwiłam go wrecz siła zaciagnełam ... i muwie .. co ci sie podoba .. czym bys chciał urozmaicic nasz sex...

IIIIIIIIIII pokazuje mi strój króliczka .. , stiuardessy , pokojówki , panny młodej .... które kosztowały pond 250 zł... wiec podziekowałam ....

wkurzyłam sie... i kupiłam cos tanszego... kupiłam ecru ponczoszki + majteczki + stanniczek wszystko białe.. dodatkowo wynalazłam .. tuniczke taka jakby .. przezroczysta ... i załozyłam .. moze jak pannna młoda nie wygładałam ale cos na wzór... gdzie ... :p mój P Osiagnał orgazm 2 krotnie :p jak nigdy ... :p nasz stosunek wtedy trwał 1,5 godziny ... z przerwa 30 min .. gdzie zaczał znowu i osoagnał 2 raz orgazm...

ehh dla mnie to z jednej strony głupota przebieranki... no ale jak ma mu byc lepiej .. to musze sie przyzwyczaic do tego...

Bo nie bede tolerowac u niego filmuw porno.. mam uraz i koniec... nie zaakceptuje tego..
 
Kajtek to powiem ci ze współczuję ci z całego serca... bo ja przeżywałam to samo z moim byłym... ba... on mnie nawet potrafił wyzywać itp bo jakiś jego kolega mnie objął jak pili u nas w domu...to było chore a ja wsiąkałam w tą głupią sytuację coraz bardziej....

Teraz mój M nie jest zazdrośnikiem (drugi mąż) sąsiad potrafi pod jego nieobecność na kawe wpaść pogadać... mogę wyjść z koleżankami na dyskoteke - on zostanie z dzieckiem... i nie wyobrażam sobie tego jak ja mogłam tak wcześniej żyć... Jeśli on cię oskarża o zdrady znaczy ze ci nie ufa... a skoro nie ma powodów to on ma ze sobą jakiś problem... ja wcześniej myślałam ze może daje jakieś sygnały do zazdrosci... ale jak zmieniłam faceta wszytko wyglada inaczej i już wiem ze to on miał problem a nie ja...
 
tez tak mysle ze to ja daje mu te sygnały ze go zdradzam .. ehhh sama nie wiem pogubiłam sie w tym...

Kocham go szczerze.. bez powodu nie chciałabym miec z nim teraz 3 dziecka:) musze z nim powaznie porozmawiac.. on widzi we mnie błedy ale na swoje nie patrzy ...
Czy wasipartnerzy chtnie wychodza z dziecmi??? bo jak ja nie mam siły i jego prosze zeby wyszedł na spacer chociarz 30 min. on muwi ze jaka ze mnie matka ze z dziecmi nie mam siły wyjsc np.. teraz .. ehhh moge tak o nim pisac i pisac.. ale on widzi tylko we mnie błedy ....

ZE: ja go nie szanuje , ''niby'' ja zaczynam kłutnie o byle co... ( ale to nieprawda owszem kiedy wezma mnie humorki to potrafie krzyknac do niego cos nie miłego ale zaraz po tym staram sie to naprawic ale on tupnie jak dziecko i idzie do drugiego pokoju ) :-:)-(
 
Ah.... opisując swojego faceta widzę mojego byłego... serio... to nie jest twoja wina kochana a jego chora psychika... Nie wiem co ci doradzić... ja walczyłam 4 lata i odeszłam... teraz uważam ze to była najlepsza decyzja w moim życiu... mówie ci... jak znalazłam innego faceta to okazało się ze to nie ja miałam problem... Bo to NIE JA dawałam powody do zazdrości... to NIE JA popełniałam ciągłe błędy - on popełniał ich równie dużo, a nawet więcej choć też się do tego nie przyznał...

Ja swojego męża wręcz wyganiam z małym z domu bo chce odpocząć... nie ma w tym nic złego a już na pewno nie maprawa nazywać cię złą matką!!! Jesteś tylko człowiekiem i musisz czasem odetchnąć!
 
ja się w zupełności zgadzam z Fifka. Też z własnego doświadczenia...obecnie jestem w 2 malzenstwie. 1 to porazka o ktorej nawet nie chce wspominać :/ wyzwiska, alkohol, przemoc... po 3 latach powiedzialam dosc!! i to była najlepsza decyzja!! poznalam mojego obecnego ukochanego meza i widze jak na dloni ze to tamten mial zryta psychike, ze mna wszystko ok. Ja w związku jestem szczesliwa i spelniona!!
 
mnie na szczęście los tak nie doświadczył, tzn, było na mojej drodze kilku toksycznych facetów, ale uciekłam od nich. potem poznałam mojego męża, chodzące dobro i już wiedziałam że to ten jedyny. a w małżeństwie wiadomo, raz lepiej, raz gorzej. najgorzej przeżywam to, że on ciągle w pracy jest, ale wiem że to dla naszego dobra robi. trzeba to jakoś przecierpieć, bo jemu też nie jest łatwo :(
 
moj wychodzi z malutka bo teraz w te upaly ja nei daje rad wieczorkami idziemy razem ale on wie ze po co ja mam z nia wychodzic na ta smazalnie , mam takie cisnienie niskie wczoraj 60/80 to slabo mi okropnie ;(
nie wiem ja nie wyobrazam sobie zeby moj m powiedzial do mnie co ze mnie za matka ;( to przykre ;( ja bym nie mogla tak..
 
Kajtek kochana, wybacz, ze Ci to powiem bez owijania w bawełnę. Ale to jak Twój maż Cię traktuje normalne nie jest:no:. I teraz sprawa wygląda tak, że albo jakoś zmieni to, nie wiem pogadasz z nim, wytłumaczysz, w ostateczności zagrozisz odejściem, albo się rozstaniecie. Bo chyba nie odpowiada Ci takie traktowanie prawda? Kurcze urodziłaś mu dwójkę dzieci, trzecie w drodze, a On myśli, ze Go zdradzasz:szok:. I nie szukaj winy w sobie, bo jestem przekonana, że nie dajesz mu żadnych powodów. Skoro na zwykłe spotkanie z koleżankami musiałabyś szukać wymówki.
Mój mąż jeżeli tylko ma czas, podobnie jak mąż Vingi długo pracuje, ale jeśli tylko ma chwilę zajmuje się małą. W weekendy , zawsze jest w domu i to jest czas dla nich, On kąpie, usypia, chodzi na spacery. Ja mam czas, żeby zająć się domem i sobą.
Nie będę mówić, że jest ideałem, bo takich chyba nie ma, albo przynajmniej na mojej drodze nie było:rofl2:, ale jeśli mi coś nie pasuje mówię wprost.
 
reklama
no tak jest dlatego ja cały czas siedze z dziecmi zajmuje sie domem sprzatam gotuje ( czasem on cos ugotuje , wykapie dzieci , pbawi sie ,ale nigdy nie zostanie z nimi sam na 3 godz chociarz... ) wiec dawno juz straciłam kolezanki.. nie mam z kim sie spotkac pogadac.. i wgl... nie chce mi sie z nim kłucic ... wiec ja taka kura domowa owszem lubie to .. bo robie to tez dla dzieci.. ale czasem to załamuje sie nerwowo :( dzis wieczorkiem planuje z nim porozmawiac.. dzieci spac pujda i na spokojnie .. ehhh ,... czasami zachowuje sie cudownie ... przytuli pocałuje .. widac ze mnie kocha ale to jest rzadko .. wiec czeka mnie dzis rozmowa jak po rozmowie opowiem póżniej .. i zobaczymy jak to dalej bedzie ..:( troche sie boje sama zostac z 3 dzici.. wiec za bardzo nie chce sie z nim rozstawac bo go kocham ....
 
Do góry