reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

INSEMINACJA 2022

Hej!
Postanowiłam się wyżalić i znaleźć wsparcie.
Jesteśmy z mężem po 1 iui, niestety wczoraj dowiedziałam się, ze nieudana (beta 0,2, w nocy @). Pierwsza próba - myślę, ze nie miała szansy. Pęcherzyk 15 mm, endometruum 6 mm. Byl to 10 dzień cyklu. Została podjęta taka decyzja, bo w poprzednim cyklu w 12 dniu było już po owulacji. Nie brałam żadnych leków ani przed ani po inseminqcji, został podany jedynie mi zastrzyk na pęknięcie po zabiegu.
Będziemy teraz podchodzić drugi raz, ale już się boję... Te 14 dni wykończyło mnie psychicznie.
Zgadzam się Madame, nieudana iui nie boli tak jak świadomość, że się udało i nagle strach i rozczarowanie.
Może i za wcześnie troszkę mieliście zabieg.
My się nie poddajemy, skoro raz zaskoczyło to może w kolejnym też się uda i oby tym razem nasza radość trwała dłużej niż 2 tygodnie.
 
reklama
Hej!
Postanowiłam się wyżalić i znaleźć wsparcie.
Jesteśmy z mężem po 1 iui, niestety wczoraj dowiedziałam się, ze nieudana (beta 0,2, w nocy @). Pierwsza próba - myślę, ze nie miała szansy. Pęcherzyk 15 mm, endometruum 6 mm. Byl to 10 dzień cyklu. Została podjęta taka decyzja, bo w poprzednim cyklu w 12 dniu było już po owulacji. Nie brałam żadnych leków ani przed ani po inseminqcji, został podany jedynie mi zastrzyk na pęknięcie po zabiegu.
Będziemy teraz podchodzić drugi raz, ale już się boję... Te 14 dni wykończyło mnie psychicznie.
Hej, doskonale Cię rozumiem i wiem co czujesz.. mnie nieudane inseminacje bardzo bolały :( po pierwszej już chciałam odpuścić, ale mąż przekonał mnie na druga próbę, była stymulacja, wszystko książkowo, a jednak nic z tego. Dwa miesiące kręciły się tylko wokół IUI, do niczego innego nie miałam głowy ani chęci. Teraz odpuściłam, muszę zebrać siły..
 
My dziś po wizycie, prawdopodobnie w sobotę będzie druga próba.
Pęcherzyk 11 mm a to dopiero 4 dc, za późno już na Lamette więc podchodzimy na cyklu naturalnym.
Jeśli sie uda to dostanę najpiękniejszy prezent na Wigilię.
 
ja jutro mam wizyte w klinice bo wykonalismy wszystkie badania i zobaczymy co lekarz powie, jedynie co to bardzo sie martwie ba fragmentcja DNA wyszla 62% zawsze cos.... a tak nie dawno cieszylam sie ze morfologia sie poprawila
 
cześć, w styczniu będę podchodzić do czwartej iui jeżeli sie nie uda to podchodzimy do in vitro :)
w tym cyklu mialam skrobanie endometrium podobno czasem to pomaga i od razu lekarz sprawdza czy nie ma żadnego stanu zapalnego
 
Hej!
Postanowiłam się wyżalić i znaleźć wsparcie.
Jesteśmy z mężem po 1 iui, niestety wczoraj dowiedziałam się, ze nieudana (beta 0,2, w nocy @). Pierwsza próba - myślę, ze nie miała szansy. Pęcherzyk 15 mm, endometruum 6 mm. Byl to 10 dzień cyklu. Została podjęta taka decyzja, bo w poprzednim cyklu w 12 dniu było już po owulacji. Nie brałam żadnych leków ani przed ani po inseminqcji, został podany jedynie mi zastrzyk na pęknięcie po zabiegu.
Będziemy teraz podchodzić drugi raz, ale już się boję... Te 14 dni wykończyło mnie psychicznie.
Szybka decyzja. W mojej Klinice, aby podejść do próby inseminacji pęcherzyk musi miec minimum 17mm a endometrium 10mm. Ja wlasnie podchodzilam do I inseminacji z 3 pecherzykami - cykl stymulowany Nie nakrecam się ale mam cicha nadzieje ze to bedzie w końcu ten rok ;(
 
reklama
Szybka decyzja. W mojej Klinice, aby podejść do próby inseminacji pęcherzyk musi miec minimum 17mm a endometrium 10mm. Ja wlasnie podchodzilam do I inseminacji z 3 pecherzykami - cykl stymulowany Nie nakrecam się ale mam cicha nadzieje ze to bedzie w końcu ten rok ;(
Hej! Jednak w sobotę nie podeszliśmy, pęcherzyk miał 16 mm, endometrium 7 mm, lekarz zadecydował ze jutro mamy mieć zabieg, zastrzyk dziś o 9, a przed nim test owulacyjny wyszedl pozytywny. Ja mam dość krótkie cykle i szybko startują mi pęcherzyki więc myślę ze zanim miałabym takie endometrium byłoby dawno "po zawodach" w danym cyklu.
Stresuje się ze jednak ten pęcherzyk szybciej pęknie i jutro będzie za późno. Ale zobaczymy. W tym wszystkim najgorszy jest czas czekania dla mnie.
A kiedy się testujesz? Trzymam kciuki!
 
Do góry