reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

INSEMINACJA 2021 - Komu się udało?

Po której inseminacji się udało?


  • Wszystkich głosujących
    35
reklama
Niestety się nie udało 😢 ale tak myślałam, ze za późno była przeprowadzona iui. Jesteśmy za tydzień umówieni na pierwsza wizytę invitro.
Przykro mi. Ale mamy nowy rok=nowe nadzieje. Nie załamuj się. Ja właśnie wróciłam z monitoringu i wszystko na wariata bo po badaniu dostałam od razu ovitrelle i jutro już iui (druga). Pecherzyki 2 w lewym jajniku po 23mm i endo 7,6 lekarz mówi że warunki super ale wolę się nie nastawiać. Jak się nie uda to podejdziemy jeszcze raz do iui a potem to już tylko in vitro.
 
Cisza jakaś nastała.. może i lepiej bo się nie nakręcamy ale miło poczytać czyjeś wsparcie a tym bardziej sukcesy...
Ja dzisiaj 14 dzień po IUI, czekam na wyniki bety. Nie robiłam testu, zero objawów...
Szacun że wytrzymałaś bez testu. Daj znać jak beta i oczywiście mocno trzymam kciuki:)
 
Przykro mi. Ale mamy nowy rok=nowe nadzieje. Nie załamuj się. Ja właśnie wróciłam z monitoringu i wszystko na wariata bo po badaniu dostałam od razu ovitrelle i jutro już iui (druga). Pecherzyki 2 w lewym jajniku po 23mm i endo 7,6 lekarz mówi że warunki super ale wolę się nie nastawiać. Jak się nie uda to podejdziemy jeszcze raz do iui a potem to już tylko in vitro.
23 to duże, fajnie. Trzymam kciuki 🤗🤗
 
Przykro mi. Ale mamy nowy rok=nowe nadzieje. Nie załamuj się. Ja właśnie wróciłam z monitoringu i wszystko na wariata bo po badaniu dostałam od razu ovitrelle i jutro już iui (druga). Pecherzyki 2 w lewym jajniku po 23mm i endo 7,6 lekarz mówi że warunki super ale wolę się nie nastawiać. Jak się nie uda to podejdziemy jeszcze raz do iui a potem to już tylko in vitro.
Weszlam na to forum, poniewaz sama od niego zaczynalam i trafilam na Twoj post o pecherzykach. My starania najpierw tylko przy Aromku i Ovitrelle, pozniej 3 inseminacje. Po trzeciej nieudanej wizyta, leki na wzrost, wizyta gdzie mialam jak nigdy pecherzyk 23 mm i endometrium 10. Szybko zastrzyk. Wychodzilismy z kliniki obsmiani po pachy, bo wiedzielismy, ze ten miesiac to tylko pro forma. I ze jak na zlosc taki byk pecherzyk wyrosl a my jedna noga w in vitro. Ten miesiac wlasnie mial byc taki na zlapanie oddechu, ale tez stymulowany w razie „w”. A pozniej zjadlam schabowego, ktorych nienawidze i wiedzialam. Beta 3 z hakiem, pozniej 34, 61 i juz szla w gore. Dzisiaj 13+4 i prosze wszelkie sily zeby dalej Maly rosl. Dlatego Dziewczyny, wiem, ze to sie latwo mowi jak sie juz jest ciut dalej w staraniach, ale glowy do gory. Trzymam za Was wszystkie kciuki, bo wiem co sie dzieje w Waszych glowach, domach, zwiazkach. I zycze Wam zeby ten rok byl rokiem dobrych wiadomosci ☺️❤️
 
Super się czyta takie posty ;) Moje pęcherzyki wyrosły na lamettcie ponieważ niestety mam pcos i o naturalną owulkę bardzo ciężko. W tym miesiącu jestem jakoś tak 'podbudowana' że może się udać. Poprzednia iui była na jednym pęcherzyku i w sumie endo było słabe więc brałam estrofem żeby szybko urosło. I tak ogólnie na siłe to było i na pęknietym pęcherzyku. I tak miałam z tyłu głowy że za póżno była zrobiona,
 
Super się czyta takie posty ;) Moje pęcherzyki wyrosły na lamettcie ponieważ niestety mam pcos i o naturalną owulkę bardzo ciężko. W tym miesiącu jestem jakoś tak 'podbudowana' że może się udać. Poprzednia iui była na jednym pęcherzyku i w sumie endo było słabe więc brałam estrofem żeby szybko urosło. I tak ogólnie na siłe to było i na pęknietym pęcherzyku. I tak miałam z tyłu głowy że za póżno była zrobiona,
Wiem po sobie, ze psychika duzo daje. Nie chcialo mi sie w to do konca wierzyc, dopoki tego nie doswiadczylam. Ale jak wspomnialam - latwo sie mowi po fakcie :) Tez przerobilam Estrofem, zreszta chyba nie ma leku, ktorego nie przerobilam 😁 Kiedys sie uda i tego zycze z calego serca. Oby szybciej niz pozniej 😁
 
reklama
Aha, do tego czasu mialam endo do 8. A w tamtym miesiacu jadlam duzo jogurtow i codziennie po 2 plastry ananasa. Nie wiem czy to pomoglo, ale wiem, ze zrobimy wszystko zeby spelnic cel 🙂
 
Do góry