Witajcie.
Jestem z Wami od dłuższego czasu, podglądam i kibicuję.
Przyszedł czas na moją historię...
Nasze badania Ok. Nie ma odpowiedzi dlaczego nie udaje się naturalnie od 3 lat.
2 nieudane inseminacje, rok przerwy. 3 podejście. Inna klinika, inni lekarze.
Udaje się. Szok. Pierwsza beta 231, kolejna 3.5 tys. Wizyta u lekarza około 4 tygodnia - ciąża maciczna, kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Minęły 2 tygodnie, USG. Okazało się że pęcherz ciążowy jest za mały względem zarodka, może przestać się rozwijać. Bicie serduszka jest. Pani doktor określą to jako "ciąża specjalnej troski" - kolejna wizyta za 10 dni.
Mija 10 dni - niestety w 8 tygodniu serduszko przestało bić....
Teraz oczekiwanie w domu na naturalne poronienie, które nie występuje...
Wczoraj minął tydzień od kiedy wiemy, że ciąża obumarła, dostałam tabletki na wywołanie poronienia.
Zaczęło się. Boli, zarówno psychicznie jak i fizycznie...
Jestem z Wami od dłuższego czasu, podglądam i kibicuję.
Przyszedł czas na moją historię...
Nasze badania Ok. Nie ma odpowiedzi dlaczego nie udaje się naturalnie od 3 lat.
2 nieudane inseminacje, rok przerwy. 3 podejście. Inna klinika, inni lekarze.
Udaje się. Szok. Pierwsza beta 231, kolejna 3.5 tys. Wizyta u lekarza około 4 tygodnia - ciąża maciczna, kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Minęły 2 tygodnie, USG. Okazało się że pęcherz ciążowy jest za mały względem zarodka, może przestać się rozwijać. Bicie serduszka jest. Pani doktor określą to jako "ciąża specjalnej troski" - kolejna wizyta za 10 dni.
Mija 10 dni - niestety w 8 tygodniu serduszko przestało bić....
Teraz oczekiwanie w domu na naturalne poronienie, które nie występuje...
Wczoraj minął tydzień od kiedy wiemy, że ciąża obumarła, dostałam tabletki na wywołanie poronienia.
Zaczęło się. Boli, zarówno psychicznie jak i fizycznie...
Ostatnia edycja: