reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

In vitro 2024 - refundacja

ja ostatnio dostałam okres podczas brania, choć lekarz twierdził, że właściwy okres przyjdzie po odstawieniu. No i cóż, nie przyszedł, tylko okres sie skończył
ja nie miałam zadnego właściwego po odstawieniu. Zaczął się 9 dnia brania ii wtedy już nie brałam duphastonu, bo to nie ma sensu. Był zwykły okres, skończył siię i tyle.
 
reklama
I teraz człowiek myśli co poszło nie tak ? Zastanawia się . Przypomnij ile u was finalnie wyszło zarodków ?

Ogólnie rozmawiałam z embriologiem i oni sami nie wiedzą czemu tak się dzieje mogło to być na podłożu genetycznym ale mówił że mamy się nie doszukiwać problemu w kariotypach itp bo czasami to jest ok a niestety zdarza się inaczej . Druga sprawa u nas sam mówił że nasienie kiepskiej jakości i to też mogło tutaj zaważyć - zwłaszcza że odpadła duża ilość po 3 dobie .
No właśnie u nas z nasieniem to największy problem to niskie HBA, fragmentacja wyszła w normie, chyba 10%, morfologia 2% ale za to objętościowo jest bardzo dużo plemników, w dniu punkcji koncentracja to była 70 mln, ja mam wysokie AMH i jak lekarz stwierdził mieliśmy być książkowym przykładem którym pomoże ivf…. Finalnie mamy 2 zarodki, ale lekarz stwierdził, że nie ma szans z nimi na implementację, bo jakaś tam otoczka, nie pamiętam już jaka… więc no wiele pytań dlaczego się nie udało i mówił, że wygląda mu to na podłoże genetyczne skoro też od 2 lat nie było ciąży, 2 lata temu była, ale poroniłam… no właśnie trochę „liczę” że to może wina kiepskiej jakości komórek przez co też za siebie się mocno teraz wzięłam… ale na samą myśl o wynikach tych kariotypów to aż mi słabo XD miałam duże nadzieje co do tej procedury, dlatego zawód był dość mocny 🙃 no ale cóż, troszkę płaczków i lecę dalej 😅
 
Wciąż! Ale myślę że waga wadze nierówna, też dużo zależy od budowy. Wiec to bmi jest chyba średnim wskaźnikiem Mam koleżankę podobnego wzrostu co ja, waży ok 4 kg mniej i wygląda normalnie. Ja przy jej wadze wyglądam już na wychudzoną.
tak, oczywiście, BMI nie jest miarodajne, zwłaszcza w czasach, w których ludzie ćwiiczą, budują mięśnie, które ważą więcej.
 
ja nie miałam zadnego właściwego po odstawieniu. Zaczął się 9 dnia brania ii wtedy już nie brałam duphastonu, bo to nie ma sensu. Był zwykły okres, skończył siię i tyle.
No i tak to chyba po prostu wygląda. U mnie była jeszcze kwestia tego, że od poronienia miałam przez 6 tygodni cały czas plamienie / krwawienie. I podczas ostatnich dni na dupku pojawiło się większe krwawienie. Uznałam, że chyba okres właściwy, poszłam do lekarza i mnie zbył, bo przecież prog blokuje cykl.. teraz wiem, że nie blokuje 😏 a na pewno nie dupek. Na besins nie miałam takiej sytuacji.
 
No właśnie u nas z nasieniem to największy problem to niskie HBA, fragmentacja wyszła w normie, chyba 10%, morfologia 2% ale za to objętościowo jest bardzo dużo plemników, w dniu punkcji koncentracja to była 70 mln, ja mam wysokie AMH i jak lekarz stwierdził mieliśmy być książkowym przykładem którym pomoże ivf…. Finalnie mamy 2 zarodki, ale lekarz stwierdził, że nie ma szans z nimi na implementację, bo jakaś tam otoczka, nie pamiętam już jaka… więc no wiele pytań dlaczego się nie udało i mówił, że wygląda mu to na podłoże genetyczne skoro też od 2 lat nie było ciąży, 2 lata temu była, ale poroniłam… no właśnie trochę „liczę” że to może wina kiepskiej jakości komórek przez co też za siebie się mocno teraz wzięłam… ale na samą myśl o wynikach tych kariotypów to aż mi słabo XD miałam duże nadzieje co do tej procedury, dlatego zawód był dość mocny 🙃 no ale cóż, troszkę płaczków i lecę dalej 😅
U nas morfologia 2% - ale za to u nas bardzo mało plemników - 2 mln gdzieś więc no słabo. U nas lekarz też twierdził że idealny przykład gdzie in vitro pomoże bo plemników mimo że mało to są i szanse są , możemy sobie gdybać czemu nie wyszło - nam faktycznie został jeden klasy 4AA więc podobno bardzo dobry tak stwierdził embriolog. Ogólnie myślę że pewnie zawiniło nam tu nasienie bo jednak tych komórek miałam 16 dojrzałych i zapłodnionych a 15 z dnich się zapłodniło jednak .
Chociaż tutaj to wszystko różnie bywa. Nie przywidzimy nic. Ja też miałam duzo nadzieji w tej procedurze a jednak dupa ! Ja już też poprawiłam suplementację u siebie i męża - przygotowuje się poprostu na to że jednak się może nie udać itp.

Mój mąż czekał 3 tygodnie :/ ja dziś byłam na krwi i już jest pobrane i zaczynam czekanie - mimo że mam już dziecko - denerwuje się czy napewno wyjdą ok
 
reklama
No i tak to chyba po prostu wygląda. U mnie była jeszcze kwestia tego, że od poronienia miałam przez 6 tygodni cały czas plamienie / krwawienie. I podczas ostatnich dni na dupku pojawiło się większe krwawienie. Uznałam, że chyba okres właściwy, poszłam do lekarza i mnie zbył, bo przecież prog blokuje cykl.. teraz wiem, że nie blokuje 😏 a na pewno nie dupek. Na besins nie miałam takiej sytuacji.
Ja jestem właśnie ciekawa, czy jakbym brała luteinę albo besins to też bym dostała okres.
No ale względnie patrząc duphaston ma po prostu mikre dawki proga. 10 mg, gdzie w takim cyclogescie jest 400. Jestem skłonna nawet uwierzyć, że ten dupek jest wypisywany dla picu i spokoju głowy kobiet 😂😂
 
Do góry