reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

Dziewczyny nie wierzę w to co widzę, dziś 10dpt - milczałam żeby nie zapeszyć 🫢🫢🫢 no i mamy to - oby to nie byl biochem
 

Załączniki

  • IMG_2865.jpeg
    IMG_2865.jpeg
    50,8 KB · Wyświetleń: 117
reklama
A mnie od soboty trzyma przeziębienie, a jutro transfer. Bol gardla i katar dalej się utrzymuje. Chyba wszystkie naturalne metody już wypróbowałam, ale nie pomogły w 100%. Przed punkcją też zachorowałam ja i mąż, którego nasienie po chorobie było najgorsze z wszystkich 4 lat, a przecież tym razem było potrzebne jak najlepsze do zapłodnienia.

Że też nie może być jakoś normalnie, tylko zawsze kłody pod nogi są rzucane
Jeśli tylko nie masz gorączki to się nie przejmuj! Akurat przeziębienie jest na Twoją korzyść przy transferze :) organizm będzie zwalczać infekcję a nie zarodek.
 
Aaaaa cudownie 😻 ależ piekne kreski! Trzymam kciuki z całych sił!
one się dosłownie wybarwiły od razu że było je widać a nie po chwilce jakoś cien. Ale właśnie tak chciałam żeby nie wypatrywać jakichś cieni a potem znowu cierpieć. Muszę dziś dzwonić do kliniki bo mi się leki kończą o chyba nie stykną do poniedziałku
 
Dziewczyny nie wierzę w to co widzę, dziś 10dpt - milczałam żeby nie zapeszyć 🫢🫢🫢 no i mamy to - oby to nie byl biochem
Ale super, gratuluję, oby to było to 😊 który to transfer? Miałaś jakieś objawy ciąży po transferze??
Jeśli tylko nie masz gorączki to się nie przejmuj! Akurat przeziębienie jest na Twoją korzyść przy transferze :) organizm będzie zwalczać infekcję a nie zarodek.
Gorączki nie mam i nie miałam, mam tylko nadzieję, że mnie dopuszczą do transferu, bo mówię trochę przez nos i widać że jestem przeziębiona. Liczę, że się uda tym razem.
 
Ale super, gratuluję, oby to było to 😊 który to transfer? Miałaś jakieś objawy ciąży po transferze??

Gorączki nie mam i nie miałam, mam tylko nadzieję, że mnie dopuszczą do transferu, bo mówię trochę przez nos i widać że jestem przeziębiona. Liczę, że się uda tym razem.
To był mój 3 transfer (czwarty w całej procedurze - z pierwszego mam synka 4,5roku)
W styczniowym biochemiczna, w lutowym w ogóle nie było zagnieżdżenia, a teraz w marcu pozytyw. Ogólnie myślałam że się nie udało bo czułam sie inaczej niż w tych 2 udanych. Piersi nie bolą tak jak w udanych, podbrzusze lekko ćmi a nie rozciąga. No wszystko jest inaczej. Ja już w poniedziałek
Płakałam że na pewno się nie udało bo nie czuję się w ogóle na bycie w ciąży…. A dziś niespodzianka - rozkłada mnie przeziębienie więc żeby wziąć leki dziś dla spokoju ducha zrobiłam testy
 
To był mój 3 transfer (czwarty w całej procedurze - z pierwszego mam synka 4,5roku)
W styczniowym biochemiczna, w lutowym w ogóle nie było zagnieżdżenia, a teraz w marcu pozytyw. Ogólnie myślałam że się nie udało bo czułam sie inaczej niż w tych 2 udanych. Piersi nie bolą tak jak w udanych, podbrzusze lekko ćmi a nie rozciąga. No wszystko jest inaczej. Ja już w poniedziałek
Płakałam że na pewno się nie udało bo nie czuję się w ogóle na bycie w ciąży…. A dziś niespodzianka - rozkłada mnie przeziębienie więc żeby wziąć leki dziś dla spokoju ducha zrobiłam testy
Jejku, jaki ten organizm jest nieprzewidywalny, za każdym razem inne objawy. Wychodzi na to, że nie ma reguły i nawet każdy transfer różni się od siebie dość znacznie. Życzę Ci dużo zdrowia, siły i nudnej ciąży 😊
 
Jejku, jaki ten organizm jest nieprzewidywalny, za każdym razem inne objawy. Wychodzi na to, że nie ma reguły i nawet każdy transfer różni się od siebie dość znacznie. Życzę Ci dużo zdrowia, siły i nudnej ciąży 😊
No nie wierzyłam w to że można nie mieć objawów i być w ciąży 😳🤪 a sama tego doświadczam
 
reklama
Do góry