reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

@Lea2022 i @amusedxxx tak wam zazdroszczę 😍 plus wymiotowania że nie przytyjecie dużo ale ja wam zazdroszczę tak wysokich już ciąż... ja transfer dopiero w piątek, ja soe nie tyle boje czy zobaczę dwie kreski ja się boję żeby dotrwać do 12tc z moimi doświadczeniami. Ginekolog podpowiadała mi żeby znalazła psycholog jeżeli nie będę dawała radę bo u mnie każdy dzień będzie ciągnął się jak tydzień... jak minę 12 tc i będę po prenatalnych to myślę że lekko odetchne... może mam głupio poukładane w głowie, ale jakoś bardziej tym się stresuje. Trzymajcie kciuki za piątek:)
 
reklama
@Lea2022 i @amusedxxx tak wam zazdroszczę 😍 plus wymiotowania że nie przytyjecie dużo ale ja wam zazdroszczę tak wysokich już ciąż... ja transfer dopiero w piątek, ja soe nie tyle boje czy zobaczę dwie kreski ja się boję żeby dotrwać do 12tc z moimi doświadczeniami. Ginekolog podpowiadała mi żeby znalazła psycholog jeżeli nie będę dawała radę bo u mnie każdy dzień będzie ciągnął się jak tydzień... jak minę 12 tc i będę po prenatalnych to myślę że lekko odetchne... może mam głupio poukładane w głowie, ale jakoś bardziej tym się stresuje. Trzymajcie kciuki za piątek:)
Ja to boje się każdego milestonu - test, beta, przyrosty kolejny przyrost, USG, prenatalne…. Właśnie mówiłam do męża że chciałabym się obudzić 1 maja i być już w połowie ciąży. Chociaż tym razem mam w sobie jakiś taki większy spokój wewnętrzny. A nie chciałaś skorzystać z wizyty u psychologa w programie? Ja byłam raz i teraz pod koniec tygodnia się wybieram :) warto czasami wygadać się na żywo obcej osobie która nie oceni i wesprze.
 
Przyszły wyniki bety ,u mnie 7dpt beta 55❤️ progesteron 16 .Czy wyniki progesteronu jest ok ? Aktualnie moje leki to Estrofem i Duphaston 3*dziennie oraz Cyglogest 2*dziennie plus wieczorem zastrzyk neoparin .
 

Załączniki

  • IMG_20250114_135745.jpg
    IMG_20250114_135745.jpg
    126,5 KB · Wyświetleń: 56
@Lea2022 i @amusedxxx tak wam zazdroszczę 😍 plus wymiotowania że nie przytyjecie dużo ale ja wam zazdroszczę tak wysokich już ciąż... ja transfer dopiero w piątek, ja soe nie tyle boje czy zobaczę dwie kreski ja się boję żeby dotrwać do 12tc z moimi doświadczeniami. Ginekolog podpowiadała mi żeby znalazła psycholog jeżeli nie będę dawała radę bo u mnie każdy dzień będzie ciągnął się jak tydzień... jak minę 12 tc i będę po prenatalnych to myślę że lekko odetchne... może mam głupio poukładane w głowie, ale jakoś bardziej tym się stresuje. Trzymajcie kciuki za piątek:)
No u mnie ta ciąża cały pierwszy trymestr była zagrożona, nadal musimy co miesiąc jeździć na echo serca...
 
Ja to boje się każdego milestonu - test, beta, przyrosty kolejny przyrost, USG, prenatalne…. Właśnie mówiłam do męża że chciałabym się obudzić 1 maja i być już w połowie ciąży. Chociaż tym razem mam w sobie jakiś taki większy spokój wewnętrzny. A nie chciałaś skorzystać z wizyty u psychologa w programie? Ja byłam raz i teraz pod koniec tygodnia się wybieram :) warto czasami wygadać się na żywo obcej osobie która nie oceni i wesprze.
Daj spokój... Ten stres po tak długiej niepłodności, jest jakiś nie do ogarnięcia! Człowiek się boi myśleć do przodu. Ale staram się walczyć z tym i próbuje się cieszyć. Niech nam ta niepłodność nie odbiera radości z ciąży 😊
Mocno ze sobą walczyłam, ale zrobiłam zdjęcie testu pod choinką, na pamiątkę tego, że dowiedzieliśmy się w święta. Za rok chcę tam widzieć pięknego różowego bobaska!

Dziękuję, że pytasz 🤍 u mnie w porządku. Stresuje mnie brak objawów 😬 choć jestem słabsza, dużo odpoczywam, to myślę, że nie mogę narzekać. Ale to dopiero 6+1.
Pojutrze mamy wizytę serduszkową w klinice, trzymajcie kciuki za kropka. ❄️

Doczytałam już, że u Ciebie dalej bez poprawy 😢
 
reklama
Do góry