reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Ja miała dwie symulacje i z każdej po jednym zarodku. Bardzo kiepski wynik ale u mnie AMH 0,8 i beznadziejna morfologia nasienia u męża 0,84% plemników o prawidłowej budowie. To i tak cud, że coś wyhodowali.
A jaka u was przyczyna problemów z niepłodnościa?
Może umówcie wizytę z embriologiem, coś wyjaśni i będzie znał przebieg hodowli.
Bardzo mi przykro 🥺
A ile wystymulowałaś komórek? U nas teoretycznie przyczyna męska, ale już nie jestem taka pewna czy tylko... embriolog nie do końca zna przebieg hodowli bo obserwacja była dnia 2 a potem dopiero 5... Zaczęłam się zastanawiać czy może te moje komórki nie są takie słabe z powodu stresów które przechodziłam w ostatnim czasie - miesiąc temu zmarła moja mama...
 
Rozmawiałam tylko telefonicznie z embriologiem który przekazywał mi tą wiadomość. Powiedział tylko że powodem może być przyczyna naszej bezpłodności- tak ogólnie. Jak pytałam to podobno zdarza się dość często i kolejne próby są już udane często. Nie wiem co o tym myśleć, trafiliśmy do kliniki z powodu problemów z plemnikami. A mi się teraz wydaje że to ja mam problem bo wystymulowałam 6 komórek i tylko 4 dojrzałe. 1 odpadła od razu po zaplodnieniu, 1 została uznana za dobrze rokującą a 2 słabo rokujące. Czyli chyba słabo jak na osobę teoretycznie bez problemów z płodnością. Co jeszcze mnie zastanowiło dowiedziałam się że moje zarodki były obserwowane w 2 a potem dopiero w 5 dobie, więc tak naprawdę nie wiadomo kiedy zaczął być z nimi problem. Nie wiem czy to powszechna praktyka ale wydawało mi się że zarodki są stale monitorowane lub codziennie...
A kiedy masz wizytę u lekarza, może on coś więcej ci powie. Suplementujesz się czymś dodatkowo? Masz określony rodzaj nieplodnosci?
U mnie akurat był monitoring zarodków, miałam informacje jakie były np w 3 dniu. Ile miałaś pęcherzyków antralnych przed rozpoczęciem stymulacji i jakie masz Amh? Moim zdaniem 6 to nie jest zły wynik ale tu nie tyle ilość się liczy co jakość. Gdzieś czytałam, że najoptymalniej jak się ma 10-15 ale to też nie u każdego jest z czego taką ilość uzyskać.Plus bardzo mało jest przypadków że ilość pobranych komórek = ilość zarodków często coś po drodze odpada. U mnie np ilość pęcherzyków antralnych wynosi w zależności od cyklu od 4 do 6/7 to jest już maks więc nagle 10 nie uzyskam i nie mam na to większego wpływu dlatego ważna jest jakość zarówno komórki jak i nasienia.
 
A kiedy masz wizytę u lekarza, może on coś więcej ci powie. Suplementujesz się czymś dodatkowo? Masz określony rodzaj nieplodnosci?
U mnie akurat był monitoring zarodków, miałam informacje jakie były np w 3 dniu. Ile miałaś pęcherzyków antralnych przed rozpoczęciem stymulacji i jakie masz Amh? Moim zdaniem 6 to nie jest zły wynik ale tu nie tyle ilość się liczy co jakość. Gdzieś czytałam, że najoptymalniej jak się ma 10-15 ale to też nie u każdego jest z czego taką ilość uzyskać.Plus bardzo mało jest przypadków że ilość pobranych komórek = ilość zarodków często coś po drodze odpada. U mnie np ilość pęcherzyków antralnych wynosi w zależności od cyklu od 4 do 6/7 to jest już maks więc nagle 10 nie uzyskam i nie mam na to większego wpływu dlatego ważna jest jakość zarówno komórki jak i nasienia.
Wizytę umówiłam na poniedziałek, zobaczymy co powie. Nie skupiałam się na suplementacji (brałam D3 i omega ale to 2-3 tygodnie). U nas był problem męski- mała liczba i ruchliwość plemników. Na mnie lekarka się nie skupiała więc nie wiem nic o tych pęcherzykach, a i aktualnego amh nie robiła. Ja miałam być tą zdrową... wiem tylko że podczas stymulacji naliczyli max do 14 pęcherzyków różnych wielkości. Miesiąc temu zmarła mi mama, zastanawiam się czy stres związany z jej chorobą i śmiercią nie spowodował obniżenia mojej płodności...
Podłamałam się tym wszystkim, zupełnie nie spodziewałam się takiej sytuacji.
 
reklama
Ja też teraz o tym wszystkim bardziej myślę i obawiam się że nie uzyskamy żadnego zarodka.
Wiem wybiegam trochę na przód ale jak już człowiek myśli to już o wszystkim 🙉
Też mam niskie amh koło 0.70 i pęcherzyków anatralnych w maju doktor naliczył 5 .
Także nie wiem jak to teraz będzie wyglądać. I jak to jest po ilu nieudanych próbach uzyskania zarodka jest dyskwalifikacja?
To jest takie ciężkie 🫤🤦‍♀️
 
Do góry