Hej! Dziękuję, że pytasz

zrobiłam sobie trochę wolnego od forum. Właśnie jestem w trakcie nadrabiania.
Po poronieniu wzięłam jeszcze L4 żeby dojść do siebie psychicznie.
Co do histero, to może pod koniec marca... Ale mam dziwną sytuację. Po trzech tygodniach od poronienia (gdzie cały czas były plamienia) pojawiło się większe krwawienie, uznałam to za okres. Poszłam w 4dc na kontrolę, ale lekarz stwierdził, że nie możemy zrobić histero, bo endometrium jest za grube. Dodatkowo mam torbiel 6cm.. podobno ma się wchłonąć, dostałam estrofem i prog.
Ale mam caly czas plamienia, a jest 17dc

minęło już 5 tyg od poronienia, nie badałam ostatnio bety, ale na teście pokazuje się tylko mini cień.
Byłam jeszcze tydzień temu na usg u swojego lekarza ze szpitala i też twierdzi, że na usg nie widać żadnych "pozostałości ciąży", ale USG było bolesne.
Powiedzcie proszę dziewczyny po poronieniu, ile u Was utrzymywało się plamienie? Ja już zaczynam martwić się coraz bardziej... Czy to możliwe, że te plamienia pojawiają się przez tą torbiel?