Julia, Emilia, Zofia, Klara...jak mnie się podobają stare, proste imiona. Niestety na owe zgody drugiej połowy nie ma, więc będzie Tosia- jeśli będzie znowu dziołszka;-).
A Maksymilian mi się też bardzo podoba, pasuje i do małego chłopczyka, i do nastolatka i do dorosłego faceta. Ja chyba tylko nie toleruje imion kosmicznych jak Dorian, Brajan( pisane przez J!!!) czy Amadeusz. Ale wiadomo , że każdemu rodzicowi zupełnie co innego się podoba. Myślę jednak , że w czasach gdy wszystko MUSI byc orginalne, warto przysiąść na chwilkę i pomyśleć czy nasze dziecko nie będzie miało w przyszłości do nas żalu o imię, czy nie będzie miało przechlapanego dzieciństwa bo dzieci będą się ciągle śmiały...Niby imię ma pasować do dziecka i reszta się nie liczy, ale czasem imię które dzieciakom się głupio kojarzy może wbić w niezłe kompleksy....