siwa79
Zaangażowana w BB
A ja powiem tak urodziłam Małgosię w Żywcu szpital sam tam głosi do urzedu stanu cywilnego dzieci raz lub dwa razy w tygodniu.Przy wypisie dostałam informacje ze za dwa dni mogę jechać do urzędu w Żywcu i nadać imie dziecku,pojechał mąż i wszystko sam po załatwiał,nikt o nic nie pytał bynajmniej i mnie tylko dowód chcieli i pytała pani czy dziecko bedzie miało meldunek obecny matki czy bedzie zmiana meldunku,wiec mąż potwierdził że mieszkamy tam gdzie do tej pory i powiedziała ze do miesiąca przyjdzie tam pesel do urzedu i trzeba go sobie odebrać,mineło 2tygodnie i my pesel już mamy.