reklama
Ja dziś zebrałam się na odwagę i zmierzyłam się z wagą. Donoszę że pokazało się 62kg, dla mnie to +9. Spodziewałam się że będzie więcej bo już kilka tygodniu temu po oczach uderzyło +8. Wygląda na to że rozpędzona na początku ciąży waga lekko wyhamował. Uff! Może uda się nie przekroczyc +15.
A ja gdzieś wyczytałam że karmienie piersią przyśpiesza obkurczanie się macicy po porodzie i szybciej wychodzi się z ciążowych ciuchów.
I na pocieszenie moja siostra (dodam że starsza, więc już w całkiem podeszłym wieku) zakończyła ciążę na +17 (przy całkiem niewielkim wzroście) a po 5 miesiącach brzuch miała jak deska. Wygląda na to że w tej kwestii można wierzyc w magię ;-)
A ja gdzieś wyczytałam że karmienie piersią przyśpiesza obkurczanie się macicy po porodzie i szybciej wychodzi się z ciążowych ciuchów.
I na pocieszenie moja siostra (dodam że starsza, więc już w całkiem podeszłym wieku) zakończyła ciążę na +17 (przy całkiem niewielkim wzroście) a po 5 miesiącach brzuch miała jak deska. Wygląda na to że w tej kwestii można wierzyc w magię ;-)
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
posta mi wcięło
Kiwaczka, 62 to ja bardzo chcę mieć już po ciązy. No ale ty zgrabniutka jesteś
Ja liczę bardzo na karmienie piersią a poza tym to nie pierwszy raz trzeba będzie conieco zrzucić także myśle ze dam radę. Jestem optymistką w tym temacie
Kiwaczka, 62 to ja bardzo chcę mieć już po ciązy. No ale ty zgrabniutka jesteś
Ja liczę bardzo na karmienie piersią a poza tym to nie pierwszy raz trzeba będzie conieco zrzucić także myśle ze dam radę. Jestem optymistką w tym temacie
Wszystko i tak zależy od indywidualnych predyspozycji. Naturalnie trzeba naturze pomagać (karmienie, dieta, gimnastyka), ale staram się psychicznie nie katować przybywającymi kilogramami. Na razie w 23 tygodniu +9, zaczynałam od 58 no i już jest 67. Książkowo powinno mi przybywać teraz po około pół kilo tygodniowo. Łatwo zatem obliczyć, że jeszcze sporo przede mną i na mniej niż +15/17 nie ma co liczyć. I już;-) Na pewno wszystko elegancko zbijemyPozdrawiam dziewczyny
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
No i ja wlazłam na wagę, chociaż obiecałam sobie robić to tylko u ginki, ale po świetach i słodkim obżarstwie czułam potrzebę spojrzenia na moje kg no i nie jest tak źle - 63 kg:-). Zanim zaszłam w ciążę ważyłam 60 kg, tak więc od wagi wyjściowej mam 3 kg więcej ( ale w pierwszych 3 mcach ciąży schudłam 4 kg, tak więc nadrobiłam 4 kg, doszło 3 kg - to właściwie jest 7 kg na plus ). Ale wystarczy mi po ciąży jak wróce do wczesniejszej wagi a to narazie tylko 3 kg. Dodam, że żadnych zachcianek nie mam i jem normalnie, fast food omijam z daleka ( z wyjątkiem pizzy hut ). :-):-)
survivor26
Mamy lipcowe'08
Kicrym, no ale nie możesz w ciąży ważyć mniej niż przed A skoro byłaś pełniejszych kształtów to masz większe szanse, że po ciąży schudniesz, przynajmniej wizualnie tak, że będziesz wyglądać na szczuplejszą niż przed: w przypadku dziewczyn szczuplutkich każdy dodatkowy kg jest bardziej widoczny niestety:/ Wydaje mi się, że ważniejsza jest różnica bezwzględna między kg przed ciążą, a w jej trakcie - ja teraz ważę mniej niż Ty przed ciążą, ale przytyłam realnie 10 kg, więc tę różnicę w mojej wadze widać dość dobitnie
kicrym zgadzam sie w 100% z survivor :-) u mnie na razie jest 58kg, przybralam 8kg i troche to po mnie widac :-( moze nie wygladam tragicznie, ale... o figurze sprzed ciazy nie ma mowy, zreszta widac na zdj ktore zamiescilam w galerii, ze raczej jestem okraglutka :-)
no zawsze mialam problem z waga ale nie stosuje zadnej diety teraz jem wszystko ale staram sie nie za duzo. z wagi sprzed ciazy lekarka powiedziala ze nie jetsem otyla ;-)ale warto patrzec na to co sie je i w jakich ilosciach wiec sie stosuje do zalecen nie wiem ile jest dobrze przytyc w ciazy bo jestem pierwszy raz. Mysle ze mieszcze sie w normie no i ze tak zostanie a po ciazy tak jakl mowicie może zeszczupleje he he i bede zadowolona ze swojego wygladu.
no własnie po mnie nie widac ze jestem w ciazy ostatnio jak sie spotkalam z kolezanka i powiedzialam jej ze jestem w 5 miesiacu to mi nie chciala uwierzyc i musiala brzucha dotknac- akurat wtedy mialam luźna bluze he he ale mimo wszystko zalozylam sobie ze po porodzie wezme sie za siebie zeby wrocic do zadowalajacej mnie wagi he he zobaczymy czy sie uda;-)
no własnie po mnie nie widac ze jestem w ciazy ostatnio jak sie spotkalam z kolezanka i powiedzialam jej ze jestem w 5 miesiacu to mi nie chciala uwierzyc i musiala brzucha dotknac- akurat wtedy mialam luźna bluze he he ale mimo wszystko zalozylam sobie ze po porodzie wezme sie za siebie zeby wrocic do zadowalajacej mnie wagi he he zobaczymy czy sie uda;-)
reklama
survivor26
Mamy lipcowe'08
No ja właśnie zepsułam sobie humor na resztę dnia, bo pamiętając, że miałam sporo luźnych letnich ciuchów, postanowiłam je poprzymierzać i zrobić selekcję pod kątem ciąży...no więc, luźne nie są już żadne, co gorsza większość nie przechodzi nawet przez biodra :/ Czas pogodzić się z syndromem wielkiej d*** i grzecznie poszukać nowych letnich ciuszków w rozmiarze, którego w największych koszmarach nie przypuszczałam, że będę nosić
Podziel się: