Pycha
mama Mai i Marty
my nie mamy ani chodzika ani pchacza, a od jakiegos czasu spacerujemy sobie po domku, troche na tym ucierpi mój kręgosłup, no ale trudno, mam nadzieje że juz niedługo, bo Maja już robi podchody zeby sie puszczac, a jak ja ją puszczam to stoi, ale jak sie zorientuje to szuka oparcia