reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

***HOT NEWS*** czyli info z pierwszej ręki <BEZ KOMENTARZY!>

Właśnie dzwoniła do mnie Paulunia:

"No cześć. A ja dziś urodziłam. I zgadnij gdzie - w domu. 8.30 odeszły mi wody; 9.20 Mały był już na świecie"

Na razie Mały jest w inkubatorze (nagrzewają go), ale Paulunia uśmiechnięta, żartuje i w ogóle jest super. Jutro ma już go mieć przy sobie. Jeszcze nie ma imienia, bo się do końca zdecydować nie mogli.
 
reklama
widzę,że o Wisieńki Antosiu wszyscy już wiedzą :-D

napiszę Wam co u Wisieńki..
nie wesoło

pękła Jej macica-nie wycinali tylko zszyli.boli tak jak nic przedtem!
nie daje rady!!
walą we mnie leki i na chwilę pomaga-wtedy dają mi Antosia



oby się u Niej wszystko sie pogoiło.....
 
Hejka dziewczyny niestety kroplówka nie pomogła i nie urodziłam dalej się męczę i mam dość tego szpitala jesli bóle sie nie nasilą jutro ide do domu i odrazu do swego lekarza bo w tym szpitalu chca mnie wykączyć najpierw jedno mowia a potem co innego robią już jestem całkiem załamana i płakać mi się chce a rozwarcie mam na 1,5 palca i nie chce sie ruszyć :-(
 
Wiadomość od Bony:

Hej:) U nas raczej dobrze, ale przez to, że mam paciorkowca i Michaś zachłysnął się wodami, wzieli go na dodatkowe badania... Mam nadzieję, że będzie ok:) jest bardzo grzeczny, nawet jak inne dzieci słychać, to on nie płacze, ładnie je, także jak na razie jest super:) Pozdrów dziewczyny z forum! Któraś już urodziła?

Pozdrowiłam Bonę od nas wszystkich, przekazałam jeszcze raz gratulacje i poinformowałam o kolejnych "czerwcowych" dzieciaczkach :)
 
Wieści od Wisieńki:

Hej kochana. Daje znać co u mnie bo na bb postu mi się nie wczytuja ale was podczytuje. Jesteśmy jeszcze e szpitalu bo bilirubina Antosia na granicy normy i postanowiłami zostać tutaj ponieważ gdybyśmy wyszli i dostałby żółtaczki to musielibyśmy jechać do wro na oddział ns naświetlania. Tu jest tylko oddział noworodkowy z polozniczym. Jak będzie dobrze jutro wyjdziemy. Ja jeszcze w kiepskiej formie. Boli mnie okropnie. Jestem cięta na krzyż i blizna ciągnie bardzo. Wszystko znaczy wstawanie, schylanie, noszenie czy karmienie robię napinajac plecy już mi kręgosłup się ponsciagal i mam zakwasy. Nie mam jeszcze mleka Antoś się denerwuje i nie chce ssac. Dokarmiam go i martwi się czy uda się przestawić go na sama pierś kiedy popłynie mleko. Ogólnie zostałam sama dziś na oodziale bo mamy powychodzily i mam strasznego dola. Pozdrawiam serdecznie i gratulacje dla ropakowanych.
 
reklama
Info od Kingusi:

"Przyjęli mnie na ginekologię z podejrzeniem gestozy. Był mój lekarz na szczęście. Ktg ok. Ciśnienie podwyższone. Szyjka skrócona , zamknięta. Mam doła. Mam nadzieję, że poleże kilka dni i puszczą mnie do domu. Juz mi brakuje bb. Pozdrów dziewczyny"
 
Do góry