reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Historie wcześniaków

Ale cudne wieści!:) Pewnie za tydzień będziecie w domu:) A spadki saturacji przy jedzeniu mogą się narazie zdarzać, miną lada chwila, niech tylko jeszcze troszkę ciałka i siły nabierze:)
Kciuki trzymam za Was nieustająco:)
 
reklama
Witam.
Przedstawiam Wam mojego wcześniaczka Jakubka.
Jakub pchał się na świat od 27 tygodnia ale ostatecznie udało nam się dotrwać do 34tygodnia. Ciąża podtrzymywana od 5 tygodnia. Niestety po 2 dawkach sterydów na rozwój płuc wykryto u mnie zakażenie wewnątrzmaciczne, musiałam rodzić i to natychmiast.
Urodziłam naturalnie ale było zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażałam... Po porodzie nie usłyszałam krzyku syna... Intubowany szybko sobie radził i dzielnie walczył. Dostał 4pkt wg skali Apgara. Po 2 godzinach mogłam go już zobaczyć w inkubatorze. Niestety troszkę się przeraziłam, na głowie miał sporego guza, był zmęczony, blady i taki przeraźliwie malutki...
Z powodu wcześniactwa nie posiadał jeszcze odruchu ssania, przechodził żółtaczkę wcześniaczą, strasznie tracił na wadze.
Z dnia na dzień byłam coraz bardziej załamana. Kubuś płakał z głodu, ja z bezsilności. Z czasem okazało się jeszcze, że podczas porodu Jakub miał wylew w przestrzeni okołomózgowej.

Póki co tyle, resztę opowiem później...
 
Kubusiowe początki część II

Odnośnie wylewu, krwiaków i torbieli. Od 2 tygodnia uspokajano mnie, że takie wylewiki to jest nic i do 6 tygodni nie będzie po nich śladu. No więc po 6 tygodniach wybrałam się na kontrolne usg główki a tam z 9mm zrobiło się 14:szok: Ja znów załamana a ordynator do mnie że "ludzie mają różne rzeczy w głowach i z nimi żyją":szok: Po kolejnych 6ciu tygodniach poprzedni krwiak się wchałaniał ale powstał jeszcze jeden, mniejszy.
Neurolog na krwiaki torbiele i inne wredne rzeczy w głowie zaleciła rehabiltację (Jakub jak miał miesiąc wciaż leżał bez ruchu).
Kiedy skończył 10 miesięcy zaczął raczkować, 15msc i tydzień - pierwsze samodzielne kroki).
Aktualnie znów będziemy się rehabilitować bo minimalnie mu nóżka ucieka podczas chodzenia - od czerwca do lipca czekają nas masaże w szpitalu.
Z powodu wcześniactwa jest również pod opieką kliniki okulistycznej. Tam też nie było wesoło i nie chcę tego wspominać. Bardzo nieprzyjemna pai doktor obsługiwała nas 2 razy:wściekła/y: Nic nie chciała mówić. Dopiero przy 3 wizycie kiedy to na konsultację przyszła sama pani profesor Gierek-Łapińska dowiedziałam się, że oczka Jakuba wyglądają coraz lepiej ale siatkówke oka wciąż ma rozrzedzoną. Trzeba systematycznie kontrolować oczka. Jakub ma również zeza pozornego. Ostatnia wizyta troszkę nas uświadomiła. Nadzwrocznosć Kubusia jest bardzo mała i z wiekiem, kiedy oczko będzie rosło a nadzwroczność będzie się zmniejszać powoli będzie coraz słabiej widział. Nastawiamy się więc na okularki...
Ponadto w czerwcu ubiegłego roku wykryto u niego odpływ moczowy III stopnia po stronie lewej. Jest już po 4 zabiegach poszerzających cewkę. Akurat jutro idziemy do szpitala na kontrolną cystografię - trzymajcie kciuki!
W zeszłym tygodniu udało się nam wykonać badanie EEG (zalecone z powodu zanoszenia się Jakuba oraz 2 incydentach spania przez prawie 2 dni). W czwartek na konsultacji będę znała wynik badania, na pewno tu napiszę co i jak.
Sama nie wiem, czy o czymś zapomniałam napisać?!
Jakby co to jeszcze uzupełnię:-)
 
Witam wszystkich serdecznie. U Majusi 2035g. Wsówa z butli po 50 ml a wczoraj płakała strasznie więc siostra mówi ,że jest być może niedojedzona , zjadła jeszcze 15 ml i do spanka. Mozemy ja juz kąpać od 3 dni. Nie ma już żadnych wkłuć, pulsyksometr też już odstawiony ( bardzo się tego bałam bo malutka została bez jakiegokolwiek monitoringu ). Ma jeszcze podgrzewane łóżeczko na 35 stopni ale tez chcą jej juz odłaczyć. Miała w niedziele kolejny raz badane oczka...no i ma retinopatię I stopnia. Być może jej sie to cofnie a jak nie to na laser do Katowic będzie musiała pojechać. Strasznie sie boję. Nie chcę aby ją gdziekolwiek przenosili i narażali na kolejne cierpienia. Tyle już przeszła. Ma mieć kolejne kontrolne badanie w sobotę. Gdyby nie to to była szanasa na wyjście do domku pod koniec tygodnia. Ale oczywiście przeczekamy i to . W szpitalu jest już 2 miesiące i 5 dni więc czym są przy tym kolejne dni. Miała równiez robione usg główki i brzuszka. Ma jakies lekkie zmiany w płacie czołowym ale ponoć to nic poważnego. Co do usg brzuszka to w lewej nerce ma (o ile dobrze kojarzę nazwę ) podwójny kieliszek w którym może tworzyć nie zastój moczu. Ale to też nic groźnego i do kontroli co jakiś czas. Trochę mnie to wszystko zmartwiło wczoraj bo myslałam ,że mamy za soba już wszystkie inne dolegliwości. No ale niestety. Trzeba zmierzyć się z kolejnymi problemami. Niunia jest przekochana . To nasze oczko w głowie. Pozdrawiam was wszystkie.
 
Tysiu, super, że jesteście już na etapie szpitalnego dopieszczania:)
ROP 1 stopnia wycofuje się w zdecydowanej większości przypadków, więc trzeba mieć nadzieję, że wy będziecie własnie w tej większości:)
Uściski dla okruszka:)
 
Tysiu-zdrówka dla malutkiej!..jak się marttiwsz brakiem monitoringu to polecam materacych z monitorem oddechu.Ja płaciłam za nowy 350 zł.Na allegro sa ttez używane.Wiem, że jest firma która wypożycza na pół roku to ok 100 zł +kaucka zwrotna
 
Ja myślę, że monitor oddechu to mus..
My nie włączamy Frankowi od jakiś 2 tygodni. Lekarz powiedział, że już można.
Trudno się kurcze odzwyczaić..:)
Mamy Angel Care. Polecam. Wcześniej mieliśmy taki na pieluszkę Snuza Halo, ale się nie sprawdził, bo Franek do 8 miesiąca spał TYLKO na brzuchu:) Nie umiał spac na plecach::) Uwierał w brzuszek więc odsprzedałam i kupiłam Angel Care.
 
reklama
No właśnie my też juz upatrzyliśmy " Snuza Halo" za 500 zł. No niby Majusia daje radę nic się nie dzieje...no ale kto to tam wie...przecie oni w szpitalu nie stoją nad nią 24h/dobę i sprawdzają czy oddycha. Jeszcze się wstrzymujemy z kupnem ale chyba jednak to zrobimy...tylko boję sie późniejszego momentu odstawiania tego urządzenia czy poradzę sobie z własnym strachem. A tam ogólnie to Maja waży 2075 . Miała robiony posiew moczu ale nie znam jeszcze wyników. Teraz tematem numer 1 są jej oczęta. Czekamy na ponowną wizytę Pani okulistki w sobotę. Modlę się aby nie musiała mieć tego zabiegu. Pozdrawiam.
 
Do góry