reklama
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
A oto jak wyglada sufit w palarni
Od razu sie odechciewa palic co ;d
Od razu sie odechciewa palic co ;d
W Nowym Jorku otwarto nowy sklep, gdzie kobiety mogą wybrać i
> >> > kupić męża. Przy wejściu jest wywieszona instrukcja korzystania
> >> > ze sklepu:
> >> > - możesz wejść do sklepu tylko jeden raz,
> >> > - jest 6 pięter, a cechy charakterystyczne mężczyzn zwiększają się z
> >> > każdym piętrem,
> >> > - możesz wybrać jakiekolwiek mężczyznę na piętrze lub iść piętro
> >> > wyżej,
> >> > - jak wejdziesz wyżej nie możesz już się cofnąć.
> >> >
> >> > Pewna kobieta decyduje się wejść do sklepu żeby znaleźć tego
> >> > jedynego.
> >> > Na pierwszym piętrze wywieszka mówi: Ci mężczyźni maja
> >> > prace. Kobieta decyduje się wejść wyżej.
> >> > Na drugim piętrze jest napis: Ci mężczyźni maja prace i kochają
> >> > dzieci. Kobieta znów postanawia wyjść wyżej.
> >> > Na trzecim piętrze jest napisane: Ci mężczyźni maja prace, kochają
> >> > dzieci, i są bardzo przystojni. Wow, myśli kobieta, ale postanawia
> >> > wejść wyżej.
> >> > Na czwartym piętrze wywieszka mówi: Ci mężczyźni maja prace, kochają
> >> > dzieci, są bardzo przystojni i pomagają w pracach domowych.
> >> > Niesamowite, pomyślała kobieta, z ciężkim sercem odrzuca taka ofertę
> >> > i postanawia wejść na wyższe piętro.
> >> > Na piątym piętrze jest napis: Ci mężczyźni maja prace, kochają dzieci,
> >> > są bardzo przystojni, pomagają w pracach domowych i są romantyczni
> >> > Kobietę kusi żeby zostać na tym piętrze, ale decyduje się wejść na
> >> > ostatnie piętro.
> >> > Szóste piętro: Jesteś na tym piętrze odwiedzającą numer 31 456 012,
> >> > tutaj nie ma mężczyzn, to piętro istnieje tylko żeby pokazać ze
> >> > kobiecie nigdy nie dogodzisz. Dziękujemy za odwiedziny w naszym
> >> > sklepie.
> >> > kupić męża. Przy wejściu jest wywieszona instrukcja korzystania
> >> > ze sklepu:
> >> > - możesz wejść do sklepu tylko jeden raz,
> >> > - jest 6 pięter, a cechy charakterystyczne mężczyzn zwiększają się z
> >> > każdym piętrem,
> >> > - możesz wybrać jakiekolwiek mężczyznę na piętrze lub iść piętro
> >> > wyżej,
> >> > - jak wejdziesz wyżej nie możesz już się cofnąć.
> >> >
> >> > Pewna kobieta decyduje się wejść do sklepu żeby znaleźć tego
> >> > jedynego.
> >> > Na pierwszym piętrze wywieszka mówi: Ci mężczyźni maja
> >> > prace. Kobieta decyduje się wejść wyżej.
> >> > Na drugim piętrze jest napis: Ci mężczyźni maja prace i kochają
> >> > dzieci. Kobieta znów postanawia wyjść wyżej.
> >> > Na trzecim piętrze jest napisane: Ci mężczyźni maja prace, kochają
> >> > dzieci, i są bardzo przystojni. Wow, myśli kobieta, ale postanawia
> >> > wejść wyżej.
> >> > Na czwartym piętrze wywieszka mówi: Ci mężczyźni maja prace, kochają
> >> > dzieci, są bardzo przystojni i pomagają w pracach domowych.
> >> > Niesamowite, pomyślała kobieta, z ciężkim sercem odrzuca taka ofertę
> >> > i postanawia wejść na wyższe piętro.
> >> > Na piątym piętrze jest napis: Ci mężczyźni maja prace, kochają dzieci,
> >> > są bardzo przystojni, pomagają w pracach domowych i są romantyczni
> >> > Kobietę kusi żeby zostać na tym piętrze, ale decyduje się wejść na
> >> > ostatnie piętro.
> >> > Szóste piętro: Jesteś na tym piętrze odwiedzającą numer 31 456 012,
> >> > tutaj nie ma mężczyzn, to piętro istnieje tylko żeby pokazać ze
> >> > kobiecie nigdy nie dogodzisz. Dziękujemy za odwiedziny w naszym
> >> > sklepie.
koreczek83
Mama wrześniowa 2005
;D ;D ;D ;D
Pati26
Mama Marcela i Samuela
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2005
- Postów
- 2 357
> > Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka
> > Czarna sukienkę ma ten koleżka
> > Uczy tłumaczy w radiu "Ma-Ryja"
> > Kto godny chwały a kto wręcz kija
> > Leje na serce miód swoim gosciom
> > Do adwersarzy zionie miłoscia
> > Żyda masona czuje z daleka
> > Wszystko w nich widzi oprócz człowieka
> >
> > Glemp traci nerwy "Rydzyk łobuzie"
> > Tadzio z usmiechem nadyma buzię
> > Pieronek błaga "Daj na wstrzymanie"
> > To on rozkręca nowa kampanię
> > Życiński prosi "Wez odpusć sobie"
> > A Rydzyk "Spadaj! Co zechcę zrobię"
> >
> > Rzad go popiera prezydent chwali
> > Lepper z Giertychem pokłony wali
> > Czuje się bosko jak w siodmym niebie
> > Do Sejmu wchodzi tak jak do siebie
> > A gdy podskoczyć mu ktos próbuje
> > Armię beretów mobilizuje
> > Ich nie obchodzi co sadzi prasa
> > Że dla Rydzyka Bogiem jest kasa
> > Mohery wielbia swego pasterza
> > Dla nich ważniejszy jest od Papieża
M
Melanie
Gość
reklama
Joanna MK
Mama wrześniowa 2005
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2006
- Postów
- 3 478
Moze i nie jest to dowcip ale chyba warto przeczytac:
Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot.
I tak: Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego!
Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:
- W chowanego? A co to takiego?
- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona.
W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć.
Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce.
Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować.
Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć.
Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano.
Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego.
Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.
- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień.
Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen!
Na sam szczyt najwyższego drzewa.
Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca,
gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności.
W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca.
Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego.
Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu.
Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne.
Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć
Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca.
W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków.
- Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo
i dziarsko zabrało się do szukania.
Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo.
Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem.
W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania.
Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu.
Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os.
Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność.
Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć.
W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego.
Do znalezienia pozostała tylko Miłość.
Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik.
Patykiem zaczęło odgarniać gałązki...
Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu.
Stało się prawdziwe nieszczęście!
Różane kolce zraniły Miłość w oczy.
Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki.
I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo
Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot.
I tak: Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego!
Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:
- W chowanego? A co to takiego?
- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona.
W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć.
Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce.
Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować.
Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć.
Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano.
Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego.
Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.
- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień.
Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen!
Na sam szczyt najwyższego drzewa.
Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca,
gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności.
W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca.
Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego.
Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu.
Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne.
Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć
Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca.
W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków.
- Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo
i dziarsko zabrało się do szukania.
Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo.
Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem.
W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania.
Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu.
Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os.
Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność.
Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć.
W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego.
Do znalezienia pozostała tylko Miłość.
Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik.
Patykiem zaczęło odgarniać gałązki...
Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu.
Stało się prawdziwe nieszczęście!
Różane kolce zraniły Miłość w oczy.
Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki.
I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo
Podziel się: