ale ja nie mialam nic zlego na mysli...napisalam wlasnie, ze to bardzo praktyczny prezent (jesli np. ma sie rodzinka, ktora przynioslaby byle co) ale prawda jest taka i nie ukrywajmy tego, ze kasa jest malo uroczysta...ucieka gdzies ten urok caly z dawania prezentu, cieszenia sie z niego itp.
to jest takie nowoczesne bardzo podejscie, minimum zaagnazowania...mi sie to osobiscie nie podoba, ale wiem tez, ze czasami po prostu tak jest nawet lepiej, bo niektorzy nie nadaja sie do robienia prezentow ;-)
u nas tez zdarza sie, ze zamiast prezentu jest kasa i spoko...pewnie teraz tez tak bedzie ;-) ale to nie zmienia faktu, ze uwazam, ze kasa to malo "romantyczny" prezent
czasami zeby nie dawac kasy to po prostu sie mnie pytaja co kupic, co jest juz chyba lepszym rozwiazaniem, ale nadal to nie to samo co prezent-niespodzianka (i do tego trafiony hehe ;-))
ja osobiscie staram sie nie pytac kogos co chce, a jesli juz nie mam pomyslu to podpytuje ale kogos bliskiego, kto moze wiedziec co bedzie potrzebne, o czym ten ktos marzy, itp. :-) robie wszystko by prezent byl niespodzianka, ale wiadomo nie zawsze wychodzi :-) takie zycie...
chcialabym jednak zeby wszyscy goscie byli wspanialomyslni, kazdy przyszedl z prezentem zamiast kasa i to jeszcze trafionym prezentem hahaha
ale to niemozliwe ;-)