reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Dziewczyny, czy zdarzyło się wam już, że ktoś ustąpił wam w komunikacji miejskiej? Mój brzuch już chyba widać od 2 dni, ale ciągle może wyglądać jak wzdęcie, więc nie liczę na ustępowanie (jak będzie źle to poproszę). Dziś za to byłam świadkiem jak do autobusu weszła kobieta w zaawansowanwj ciąży. Oczywiście tłok. Przy drzwiach na tych miejscach z plusem siedziały jakieś korpo dziunie z nosami w ajfonach i kurcze... nie mogły nie widzieć tego brzucha, bo jedna z nich miała go 10 cm od ajfona. Zero reakcji - kobieta przejechała tak w tłoku i upale kilka przystanków. :( Może czła się dobrze i nie prosiła o miejsce, ale przy takim brzuchu ostre hamowanie może skończyć się bardzo źle.
Raz w banku tylko ktoś mi ustąpił ale do lekkich nie należę i jak nie przyjmę "pozy ciążowej" to tak mocno nie widać dla osób które mnie nie znają. Z komunikacji na szczęście nie muszę korzystać, uffff mąż ma blisko do pracy więc auto mam dla siebie. Dopuki sięgam do kierownicy to będę sama prowadzić :) Fakt że nie ma co liczyć na społeczeństwo... często i matki nie pamiętają jak to było :(
 
reklama
Dziewczyny, czy zdarzyło się wam już, że ktoś ustąpił wam w komunikacji miejskiej? Mój brzuch już chyba widać od 2 dni, ale ciągle może wyglądać jak wzdęcie, więc nie liczę na ustępowanie (jak będzie źle to poproszę). Dziś za to byłam świadkiem jak do autobusu weszła kobieta w zaawansowanwj ciąży. Oczywiście tłok. Przy drzwiach na tych miejscach z plusem siedziały jakieś korpo dziunie z nosami w ajfonach i kurcze... nie mogły nie widzieć tego brzucha, bo jedna z nich miała go 10 cm od ajfona. Zero reakcji - kobieta przejechała tak w tłoku i upale kilka przystanków. :( Może czła się dobrze i nie prosiła o miejsce, ale przy takim brzuchu ostre hamowanie może skończyć się bardzo źle.
Ja teraz nie jezdze komunikacja, bo jestem juz na L4, ale raz jak jechalam tramwajem po pracy na wizyte u gin i zle sie czulam to poprosilam jedna Pania by mi ustapila. Ktos wstal i czatowalam na wolne miejsce a ona mnie ubiegla, wtedy poprosilam. Przeprosila, ze nie zauwazyla. Jeszcze raz jakas Pani mi ustapila mi miejsce a tak to nikt. Ale wtedy slabo bylo widac. Teraz widac juz brzuszek. W Biedronce raz kasjerka mnie zawolala a tak to nikt w kolejce nie przepuszcza. Ostatnio mialam taka sytuacje w Lidlu. Stoje w kolejce, maz ze spiacym synkiem na rekach. Oglaszaja, ze otworza kolejna kase i jakas kobieta w srednim wieku widzac nas, szybko skoczyla, zeby nas ubiec. Jacys mlodzi ludzie z noworodkiem nas przepuscili. Takze rozni sa ludzie :) Paradoskalnie, teraz z wiekszym brzuchem czuje sie lepiej. Bardziej na poczatku ciazy potrzebowalam ustapienia miejsca, ale wtedy nikt nie wpadlby na to, ze jestem w ciazy ;)
 
Wiem,ze na Pomorzanach pracuja fajni lekarze,ale ja mam tam bardzo daleko. Nie wiem jeszcze jaki u mnie bedzie porod,czy sn czy ciecie. Jak ciecie to wtedy tez moze sie tam udam ze skierowaniem. A w medicoverze chodzisz do mężczyzn? Bo planowalam sie tam wybrac albo do W.G albo do P.B kojarzysz ktoregos z nich?

Szłam do Medicusa - mają umowę z Medicover i wizyta właściwie od ręki. Nie interesowało mnie kto przyjmuje - raz przyjmował mnie mężczyzna ale musiałabym sprawdzić jakie nazwisko. Z samego Medicover tylko opinie czytałam. Prenatalne za to miałam na Felczaka i robił je Węgrzynowski - więc się dowiedziałam już w 12tyg że będzie chłopak i jak do tej pory się potwierdza. Młody na badaniu pięknie na pleckach leżał, figlował. Niestety coś nie tak ustawił lekarz i się nie nagrało nic :( A co do Pomorzan, to córkę rodziłam te 9 lat temu w Policach jak się Unii przenosiło tam... szpital piekny, nowy, wyposażony... miałam pojedyńczy pokój... ale lekarze i położne - to co innego... musieliśmy również zapłacić za obecność męża choć nowe przepisy obowiązywały. A na Zdroje za daleko dla mnie. Na pomorzanach na porodówce pracuje przyszywana Ciocia - znajoma rodziców. Poratowała mnie psychicznie i fachowo kiedy miałam problemy alby nakarmić. Jakby nie ona pewnie bym dalej traume miała :) jak byłam w zeszłym roku na łyżeczkowaniu też akurat była na zmianie i mnie wsparła... złota kobieta :)
 
Patrzcie, ja to jak ubiore luzna bluzke to totalnie nic nie widać [emoji14] komunikacja rzadko jezdze, a jak juz na na szczescie zawsze jest miejsce, ale szczerze to nawet nie licze ze ktokolwiek by ustapił. Jakbym sie źle czuła to myślę, że bym poprosiła jakiegoś faceta bo kobieta by pewnie z łaską zeszła [emoji14]
IMAG6004.jpg
IMAG5937.jpg
 

Załączniki

  • IMAG6004.jpg
    IMAG6004.jpg
    60,8 KB · Wyświetleń: 341
  • IMAG5937.jpg
    IMAG5937.jpg
    31,8 KB · Wyświetleń: 340
Ja teraz nie jezdze komunikacja, bo jestem juz na L4, ale raz jak jechalam tramwajem po pracy na wizyte u gin i zle sie czulam to poprosilam jedna Pania by mi ustapila. Ktos wstal i czatowalam na wolne miejsce a ona mnie ubiegla, wtedy poprosilam. Przeprosila, ze nie zauwazyla. Jeszcze raz jakas Pani mi ustapila mi miejsce a tak to nikt. Ale wtedy slabo bylo widac. Teraz widac juz brzuszek. W Biedronce raz kasjerka mnie zawolala a tak to nikt w kolejce nie przepuszcza. Ostatnio mialam taka sytuacje w Lidlu. Stoje w kolejce, maz ze spiacym synkiem na rekach. Oglaszaja, ze otworza kolejna kase i jakas kobieta w srednim wieku widzac nas, szybko skoczyla, zeby nas ubiec. Jacys mlodzi ludzie z noworodkiem nas przepuscili. Takze rozni sa ludzie :) Paradoskalnie, teraz z wiekszym brzuchem czuje sie lepiej. Bardziej na poczatku ciazy potrzebowalam ustapienia miejsca, ale wtedy nikt nie wpadlby na to, ze jestem w ciazy ;)
Mnie kiedys (nie byłam w ciaży) chciała ustąpić jakaś babcia. :D Kurtka mi odstawała i ta pani chyba pomyślala, że to ciaza.

Ja osobom z mniejszymi dziećmi ustępuję, bo kiedyś byłam świadkiem jak dziecko przeleciało przez pol autobusu, bo nie umiało się złapać. Ale takiem 8-latkom to nie za bardzo. :D
 
Heh ja się swoimi zdjęciami nie chwalę, wy dziewczyny szczupłe, a ja od lat z wagą walczyłam a tu cały czas 90 i 90.... podobno nie widać że aż tyle ważę ale jak patrze na was to zazdroszczę :) za to pochwalę się że jak do tej pory dla mnie najlepszym środkiem odchudzającym okazała się ciąża :) 14.06 ważyłam 93.7 a 14.08 90.5 . A dzidzia rośnie, miseczka plus jeden rozmiar. Więc schudłam 3kg w dwa miesiące samej wagi plus to czego nie przytyłam z powodu ciaży a książkowo przy mojej nadwadze powinnam przytyć już ze 4kg. Martwiłam się ale i ginekolog i diabetolog zgodnie powiedziały że to dobrze, a ciał ketonowych jest mało też więc się nie martwię już :)
 
Patrzcie, ja to jak ubiore luzna bluzke to totalnie nic nie widać [emoji14] komunikacja rzadko jezdze, a jak juz na na szczescie zawsze jest miejsce, ale szczerze to nawet nie licze ze ktokolwiek by ustapił. Jakbym sie źle czuła to myślę, że bym poprosiła jakiegoś faceta bo kobieta by pewnie z łaską zeszła [emoji14]Zobacz załącznik 890533Zobacz załącznik 890535
Wow !Porównując te dwa zdjęcia to jakby dwie inne osoby ,wyglądasz rewelacyjnie[emoji7]
 
reklama
@Mysecka moze u ciebie waza miesnie. U mnie miseczka chyba +2 rozmiary. Bylam przeszczesliwa, ze doszly nowe staniki i niestety tez ciasno. Pod biustem ok, ale miseczki uwieraja. Zastanawiam sie czy nie kupic E, czy co tam jest po D. :D
 
Do góry