witam się i ja wieczorkiem na chwilę
skończyłam na dziś robienie albumu, jutro reszta i wysyłam do druku
padam w sumie bo zajęć sporo w pracy ale w końcu wiem co robię! i juz się nie mogę doczekać premii w marcu
ale jeszcze do konca miesiąca daleko więc muszę wyłuskać jak najwięcej.
coś miałam napisać iiiiiiiiiii zapomniałam.
Moja Karola tez wygadana, własnie spiewa sobie na kolanach u babci kotki dwa aaaaaaaa kotki aaaaa mówi wszystko łacznie z kurde, spadaj... itp wiem nie jestem z tego dumna ale jak mnie mąz wkurza to używam takich słów. Co prawda zjada pierwsze sylaby często ale wszystko rozumiemy, np. cukierki to są często kielki czasem się zdarzy ładnie powiedziec, Kamil to Kami, babcia to bacia itp ale to chyba kwestia czasu, młody mowil pozniej niz ona ale wiekszosc pełnymi ładnymi wyrazami, wiec zobaczymy.
siku opanowane nawet na drodze dom złobek sklep dom
kupa też więc z przyjemnościa patrzę jak powoli znikają nam pampersy z półki bo tylko na noc
ale potrafi franca złośliwi się zlać pod siebie jak chce mi na zlosc zrobic i nie isc na nocnik,
mleczko nocne również poszło w zapomnienie budzi się dopiero jak wstajemy do złobka czyli kolo 7 jak mam na rano a nawet ppo 8 jak mam na popludniiu
ach jestem dumna
Ale zeby nie bylo tak miło jest żłosliwa do szpiku kości, gryzie i szczypie tak mocno że Kamil od tygodnia ma pełne uzębienie małej na nodze, szczypie wszędzie gdzie uda się jej złapac, i wtedy gdy jest coś nie po jej myśli np. młody nie da jej zabawki albo gdzies nei pozwoli wejsc. No oszaleć mozna.
Izu pisz pisz, ja tez mam teraaz mało czasu ale coś skrobnąć od czasu do czasu się uda.
Milva, Izu jak strasznie chciałabym wyjsc dziecmi na sanki tak to jest jedyny plus zimy i poki co cieszę się kazdym dniem bez śniegu i przenikliwego mrozu
a już odkopywania auta to kompletnie nei zazdroszcze .
sosnowiczanka haha jak to facet poszedł na łatwizne, w nagrodę przyda mu się poranne siedzenie z Alankiem
zazdroszczę chwil dla siebie w klubach fitness nie pamiętam kiedy byłam na zumbie, niestety i czasu brak i trochę mobilizacji... szkoda słów.
Ściany pomalowane?
uciekam polozyc tą małpkę- nie chce sie klasc w swoim lozeckzu do zasyiania potem mogę ja spokojnie przeniesc ale zasypia albo w sypialni mamy albo w duzym pokoju na kanapie... grrrrr a teraz jeszcze chodzi i gdacze... ciekawe jak wstaanie rano.