jutrzenka
Szczęsliwa mamusia :)))
Soidka szczerze wspolczuje z tym zapaleniem piersi, ja mialam 7 w ciagu 6 tygodniu . Moj gin stwierdzil ze to wynika z niedopasowania sie z dzieckiem przy karmoieniu. I u mnie to niestety zakonczylo karmienie piersia bo mialam jeden zapalenie za drugim i juz nie dawalam sobie z tym rady, ciagle bol, temperatura, leki. I zatrzymalam laktacje tabletkami. Na szczescie maly tylko raz byl przeziebiony takze udalo nam sie przetrwac zime mimo ze dosc czesto chodzil z nami do lokali i na zakupy to centow handlowych. Zahartowal sie maly cwaniaczek. A co do karmienia piersia to uwazam ze to naprawde duze wyzwanie zeby dlugo karmic i wcale nie jest to takie proste. Przynajmniej w moim przypaku to byla ciezka walka przez 7 tyg zakonczona niestety porazka. Takze szczerze podziwiam Was wszystkie co nie macie z tym problemow.
Ja natomiast nie jestem mama przegrzewająca. Nasz maly cala zime pod kombinezon mial tylko body z krotkim rekawem i na to bluzeczka i spiszki lub spodenki. Zadnych sweterkow nie zakladam. Wprawdzie zima byla ciepla ale widac nie bylo mu zimno bo zdrowo sie trzymal.
Ja juz odlozylam gruby kombizenoz, teraz zakladam malemu taki lzejszy z polarku. A jak bedzie cieplej (czytaj slonce) to planuje go ubieraj w rajstopki na to dzinsy a na bluze bede mu zakladala taka kurteczke na polarku z kapturkiem. A pod kurteczke w zaleznosci od pogody. Mysle ze bedzie OK. Malemu chyba bedzie wygodniej w takiej kurteczce niz taki zapakowany w kombinezon.
Pryzybelka moj tez sie strasznie slini az balony puszcza. Do tego tez ciagle pcha piastki do buzi i gryzie sobie kostki. Przy kostce od palca wskazujacego to az ma skorke taka sucha od tego siaglego ssania. . Ale narazie zabkow chyba u nas nie bedzie bo marudny jeszcze nie jest.
Ataata gratuleue malej Darusi takiego dzisiejszego lenistwa. Dala mamusi odpoczac. Dzi chyba taka pogoda senna bo moj spal od 11 do 14 . Nigdy nie spi tyle w dzien.
Ja natomiast nie jestem mama przegrzewająca. Nasz maly cala zime pod kombinezon mial tylko body z krotkim rekawem i na to bluzeczka i spiszki lub spodenki. Zadnych sweterkow nie zakladam. Wprawdzie zima byla ciepla ale widac nie bylo mu zimno bo zdrowo sie trzymal.
Ja juz odlozylam gruby kombizenoz, teraz zakladam malemu taki lzejszy z polarku. A jak bedzie cieplej (czytaj slonce) to planuje go ubieraj w rajstopki na to dzinsy a na bluze bede mu zakladala taka kurteczke na polarku z kapturkiem. A pod kurteczke w zaleznosci od pogody. Mysle ze bedzie OK. Malemu chyba bedzie wygodniej w takiej kurteczce niz taki zapakowany w kombinezon.
Pryzybelka moj tez sie strasznie slini az balony puszcza. Do tego tez ciagle pcha piastki do buzi i gryzie sobie kostki. Przy kostce od palca wskazujacego to az ma skorke taka sucha od tego siaglego ssania. . Ale narazie zabkow chyba u nas nie bedzie bo marudny jeszcze nie jest.
Ataata gratuleue malej Darusi takiego dzisiejszego lenistwa. Dala mamusi odpoczac. Dzi chyba taka pogoda senna bo moj spal od 11 do 14 . Nigdy nie spi tyle w dzien.