reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
Kacha-ja to jak byłam mała i jeżdziliśmy do mojej cioci -babci siostry -ona zawsze miała swojskie wino-ja wtedy miałam jakieś 4 lata -i wtedy tata odzwyczajał mnie od picia-tzn,spijania z kieliszków -bo cwaniula byłam i wszystkie w mik obskoczyłam:-D:-D:-D -ten jak to wylukał -wnerwił się okropnie nalał mi pełen kieliszek i kazał duszkiem wypić.....!!!!!!!!!!!!!!-wypiłam-a co!!!-ale zaraz się .....no wiecie pawia puściłam.....zawsze jak mi to opowiadają to teraz jest kupa śmiechu....
 
ataata ja nie palę :no: nie potowarzyszę ;-)
oooo widzę kacha, że winko zaczyna działać :-D z drugiej części twojego postu nic nie kumam, ni w ząb :-D

ale nas zakopcicie! :-D

stefcia halo? gdzie ty?
 
kacha hehhe jasne i co jeszcze ?? hehhe
u mnie tez mama wino robila heh ale to inne czasy kiedys pamietam nastawialo sie tez owoce z cukrem na soki w takich duzych karafkach. kiedys wrocilysmy z mama ze sklepu patrzymy a pies caly we krwi lata i cala sypialnia we krwi i nagle patrzymy a on zrzucil z parapetu ten sok i to wszystko bylo w tym soku a nie we krwi. pamietam ze moja mam sie wtedy rozplakala i wcale jej sie nie dziwie bo wszystko sie lepilo...
palaczki !!!!! ale wam zazdroszczeeee
 
Kata sprostowanie, ja tylko piwko pije :-) A w drugiej części postu chodziło o to, że ojcu mojemu się oberwało od mamy, że nie trzymał wina w piwnicy tylko w domu i, że jej biedne dzieci (czytaj ja i mój brat) się nabzdryngoliły :-D
 
reklama
Do góry