reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDZIEŃ 2005

Jestem...
No więc poczytałam sobie o tej przezierności karkowej i ja ją miałam robioną, tylko nie wiedziałam że to się tak fachowo nazywa, wiedziałam po co miałam badanie i na czym polega, nie wiedziałam że to jest to usg 3d, nie wiem jak jest z tymi normami, ja je miałam robione ok. 10-11 tygodnia, wynosiła ona 0,8 mm i lekarz powiedział że jest wszystko w normie i nie ma powodów do jakiegokolwiek niepokoju...
A jeżeli to jest faktycznie to - to w Krakowie jest taka aparatura w prywatnym gabinecie na Kościuszki 44 - tel. 427-37-49 rejestracja po godz. 13:00, ja za wizytę i badanie zapłaciłam o ile dobrze pamiętam 120zł...
No to spadam do małej robótki... ;D
 
reklama
Hejka !!

Dziewczynki ogrooomne dzięki dla Was wszystkich za wsparcie i za pomoc !! Dziękuję !! :)
Siedziałam wczoraj całe popołudnie i pół nocy i robiłam poprawki tej pracy...Jestem zmęczona i główka mnie boli, ale obiecałam sobie, że to już ostatnia taka zawalona nocka !! Szkoda dzidzi i już więcej tak nie zrobie.
Słuchajcie zadzwoniłam do mojego promotora dzisiaj rano, zapytać czy mogę przyjść z tą pracą. On mówi, że owszem, że właśnie ją przegląda i nie jest aż tak fatalnie :p . Ja mu mówię, że cały rozdział, który mu się nie podobał ja usunęłam i napisałam od nowa. A on na to : "ale po co ?! Nie jest źle...Musimy wykorzytsać stamtąd prawie wszystko" :mad: . Myślałam, że się na niego wydre, ale spoko mam przyjść na 12, więc sobie pogadamy... ;D
Z tego co wiem to on ma jakieś problemy zdrowotne, a uczelnia nie chce gho puścić na wczesniejszą emeryturę ! I przez to strasznie się na mnie wyżywa ! Ale wiecei co...co najciekawsze : parę dni temu mówił mi, że tą pracę wyślemy na jakiś konkurs, bo jest bardzo dobrze napisana ! A teraz cały czas mi mówi : wrzesień, wrzesień ! Chyba ma nadzieję, że będzie się lepiej czuł...Sama nie wiem! Ale mnie to nie interesuje ! Macie rację, że wrzesien to zły pomysł...Chce mieć to z głowy!

Jeszcze raz dzięki dziewczynki ! Do usłyszenia ;)
 
Beatka, starsi panowie profesorowie maja swoje widzimisię. Z moim nigdy nie było tez wiadomo, w jakim aktualnie bedzie humorze, robil dokladnie tak samo - raz wychwalal pod niebiosa, a nastepnym razem byl skrzywiony, niezadowolony i sama krytyka sie lala ... Przejdzie mu, na pewno sie obronisz w terminie!! Trzymam kciuki.

Co do przeziernosci, to mnie sie juz nawet nie chce podejmowac tego tematu, ale jest tak jak mowilam - wszystkie ja mialy, tylko ze niektorym gin nie tlumaczyl tego badania, bo sadzil zapewne, ze i tak nie bedziecie wiedzialy, o czym mowi. I tyle.
 
no proszę, tylko week mnie nie było a tu tyle czytania. Przede wszystkim podziwiałam wasze brzuszki, no i buźki - wszystkie brzusie superowe i śliczniusie, ja jeszcze nie mam, może dzisiaj ponaciskam i jutro coś będzie ;)

a co do kawy to musze was uspokoic, dzisiaj nie ma prawdziwej zbożówki, takiej o jakiej mówia naszej babcie, teraz w kazdej jest cykoria, ale w tak małym steżeniu to nic szkodliwego, a jak zmieszacie ją z mlekiem to juz w ogóle pycha, poza tym bardzo dobrze działa na trawienie, i rzeczywiscie wszystkie kumpele mówią że więcej mleczka po niej.

Beatko - luzik, w ogóle sie tym dziadem nie przejmuj i faktycznie, powiedz mu jak jest, przeciez nie moze być aż takim faszystą.

pozdrówka dla wszystkich, lecę do pracki :laugh:

czuję się ok i w dalszym ciągu czekam na spodenki, jeszcze nie dotarły :)
 
Czesc laseczki..:)
..wlasnie wrocilam od mojego gina..i juz nigdy wiecej do niego nie pojde..za kazdym razem jak tam ide to en dupek coraz bardziej mnie denerwuje..nie mnoge z nim normalnie porozmawiac , ani czegos sie dowiedziec..:(..jak o cos pytam to on ze tak musi byc i koniec tematu..:(..dzisiaj powiedzial mi ze za jakis czas bedzie mile widziany pobyt w szpitalu abym miala lepsze papiery dla Zus-u..jak sie usmiechnelam to on do mnie ze to nie zart...pytal czy cos mnie boli a jak powiedzialam ze nie to on na to ze niedobrze..jesli ma mi dawac zwolnienie..jak bede sie dobrze czula to wroce do pracy..(pracuje przy sprzecie AGD , Rtv..sam ciezki sprzet.)...dal mi skierowanie na usg ide po 10 lipca..powiedzial jak na usg bedzie dobrze to wracam do pracy..:(..on chyba powinien sie leczyc sam...ja jestem juz prawie w 16 tygodniu..a on do mnie podczas badania no tak to mamy tu 13 tydzien...doslownie debil..jak wrocilam do domku dzwonilam juz do innego lekarza..jakas babeczka ..kumpele mowia ze super babka..ale nie dogalalam sie z nia bo zaczelam w trakcie opowiadania jej sytuacji plakac i skonczylo sie na tym ze zaczela mnie uspokajac..:)..ja juz chyba nie wiem co robic..pojde do tej babeczki..a jak nie to chyba zaczne chodzic prywatnie..chociaz..za duzo kaski nie mam..:(..buziaczki ..ide troszke odpoczac bo jestem zdenerwowana i roztrzesiona tak ze co chwilke lzy mi leca..:(..pa
 
Ceść dziewczynki!
Koszmarna miałam dziś noc, cały czas się budziłam zlana zimnym potem - ciągle śniły mi się jakieś morderstwa! Albo ktoś zwłoki w bagażniku woził, albo kogoś zabijał, albo w jakimś stawie pływały - no szok!! A ja nawet ostatnio żadnych filmów nie oglądam, nawet komedii! I skąd to ***** się napatoczyło?? Na domiar złego jak tylko zamknęłam oczy to śnił mi się dalszy ciąg. Szytem wszystkiego było, jak nagle znowu stałam się małą dziewczynką i  obudziłąm się rano z ogromnym przeświadczeniem, że tata zamordował mamę i schował jej ciało nad drzwiami w bluszczu. Nie chciał mnie wpuścić do tego pokoju, wyganiał do szkoły i mówił, że to nic i że się wszystkim zajmie, a ja widziałam tylko jak jej ręka zwisa znad drzwi ... Mówię wam potworność - zasnęłam o 6:00 i o 7:00 wstałam, bo już byłam na nagrania w studiu spóźniona, ale jakoś się wyrobiłam, z jęzorem do pasa wpadłam do studia i okazało się, że sprzęt nie działa, a jak go naprawili to zadzwonił aktor, że zaspał i się nie wyrobi - musiałam na chybcika innego aktora zdzwaniać, ale się udało, no i teraz w końcu do pracy dotarłam, ale czuję się jakbym od tygodnia biegała i nie zmrużyła oka... Chyba mam kiepski dzień, cgociaż koniec końców jest nieźle, bo wszystko jakimś cudem załatwiłam!
 
ojej Didi, do kitu takie sytuacje- trzymaj się. będzie lepiej, pogadasz z innym lekarzem na spokojnie. ten twój to faktycznie dureń do osmolenia.

 
Didi - nie stresuj się tylko powiedz mu, że jest kretyn i go zmień, a w pracy to nawet pracując nie powinnaś nosić ciężkiego sprzętu, tylko najwyżej być przeniesiona na inne stanowisko na okres ciąży. Nie daj się - to ty jesteś w ciąży i ty wiesz co dla ciebie i maluszka dobre!
 
no tak..tylko w mojej pracy nie ma nic lekkiego..(pracuje w hypermarkecie)..na kazdym dziale jest cos ciezkiego..a awansu napewno mi nie dadza na czas ciazy ..zreszta mieli dac juz dawno i dyr powiedziale ze teraz nic z tego zadnych awansow...a tak w ogole to zawalniaja tam wiec gdzie mnie przeniosa skoro zwalniaja..:(..umowie sie na wizyte w tygodniu jak juz ochlone po dzisiejszym..a jak nie to poczakam na mojego miska i pojdziemy prywatnie..cos musze zrobic..ale napewno na sile nie pojde do szpitala....ten moj glupi lekarz kazal mi lezec i leczyc sie...zaraz po tym jak powiedzialam ze wyprowadzam sie do chlopaka...moja siostra mowi ze musi sie leczyc ten lekarza sam..bo jak ona chodzila do niego to juz mu odbijalo ale teraz mowi ze mu sie widocznie pogorszlo..:)
 
reklama
Didi, moze to i lepiej, ze ten Twoj lekarz teraz sie popisal, a nie kiedy jestes w bardziej zaawansowanej ciazy, to szybciej bedziesz pod opieka jakiegos lepszego! Ta babka o ktorej wspominasz brzmi sensownie. Glowa do gory, nie daj sie dupkowi zestresowac! Trzymam kciuki!! :angel:
 
Do góry