reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Witam serdecznie nową forumowiczkę ! :) .
Ola też mam nadzieję, że będziemy miały w sobie oparcie :) . Dzisiaj mam zdecydowanie lepszy dzień...ale wczoraj...koszmar! Mój misiu też oczywiście pojechał do pracy - do Szwajcarii, dzwonił już trzy razy,ale i tak mi bez niego bardzo smutno ! :p

Magi - wszystko się zgadza, termin mam na 29 listopada. Ale tak Was już polubiłam, że szkoda by mi było się z Wami rozstać, więc uznaję się za grudnióweczkę... ;D. I tak pewnie urodzę po terminie :)
 
reklama
Hejka Ola!!
Witamy wśród grudniówek!!! Zapraszamy często i gęsto!! A swoją drogą, do gina chodzisz prywatnie? Bo mój tylko 2 razy na całą ciążę robi USG, więc się posiłkuję wizytami prywatnymi  ;)
 
Ziemzia tak chodzę prywatnie i myślałam że jest drogi ale jak tu czytam że wizyta 50-60 zł +30-40zł USG to nie wychodzi u mnie tak drogo bo ja płacę 80zł z USG i jeśli mam cytologię to +20zł. Ale może jesteście z większych miast a może Częstochowa nie jest taka droga? Ten mój gin jest jednym z droższych ale po wizycie u niego wie się za co się płaci.
Beata ja powinnam być przyzwyczajona do wyjazdów w zeszły roku nie było go 9msc (w tym widzieliśmy sie dwa razy po 2tyg) ale do tego nie da się przyzwyczaić.Za każdym razem tak samo się tęskni. A teraz jak będziemy mieli dzidziusia będzie podwójnie ciężko ale co zrobić :mad: nie możemy się denerwować i płakać bo po pierwsze szkodzimy naszemu maleństwu a po drugie to nic nie da. Dobrze że on ma tam też internet i możemy gadać i co najważniejsze widzieć się przez kamerki to jedyne pocieszenie. Także Beatko trzymaj się jakoś damy radę :) A do kiedy będzie twój mąż za granicą?


.png
 
Witam
Ja chodze na USG do przychodni więc nic nie płacę, ale teraz moja pani doktor ma do połowy sierpnia urlop wiec zapisałam się na pocztaku lipca prywatnie żeby sprawdzić czy wszystko ok. I wizyta razem z USG będzie mnie kosztowała 80 zł (jestem z Torunia).
A tak poza tym to od kilku dni mam okropne wzdęcia, że aż mnie w brzuchu kuje. Próbuję się wtedy ratować jakąś ziołową herbatką i najczęściej pomaga.
Ale to strasznie nie przyjemne.
No i z utęsknieniem czekam na mój brzuszek. :) Jak na razie to nic specjalnie nie widać i muszę powiedzieć, że z zazdrością czytam wasze opowieści o bruszkach i ruchach maluszków.
Pozdrawiam
 
Magi - dzięki  ;D ;D ;D

Ola - mój mąż wraca 12 września. Więc jeszcze zostało 88 dni...Jak się zobaczymy to już będę pewnie miała bardzo duży brzusio  ;D . Ostatnio mówi do mnie : " Beata, pewnie Twój tata szybciej będzie czuł kopniaki naszego maluszka niż ja"... :p. Na pewno było mu bardzo przykro, że się rozstajemy, ale faceci chyba nie tęsknią aż tak bardzo...Chociaż on jest w zdecydowanie gorszej sytuacji, bo przecież musi pracować, a ja tu sobie będę odpoczywać całe wakacje. No cóż...trzeba się wziąć w garść i nie roztkliwiać nad sobą !  :) . Masz rację, że płacz nic nie da... Jedynie dzidzia może ucierpieć. A przecież chcemy żeby była zdrowa  :). My niestety nie mamy kontaktu przez internet... Tylko komórki, a nie rozmawiamy zbyt dużo, bo rozmowy jak dla nas są dość drogie, bo aż 7,50 zł za minutę ! Ale mam nadzieję, ze minie nam to szybciutko!  :)
 
O rany ::) . Tak siedzę sobie przed kompem i dopiero się ocknęłam, że w mgnieniu oka zjadłam całą milkę jogurtową ;D . Dzidzia będzie miała dziś słodziutko :laugh:
 
Beata nie wiem jak jest w Szwajcarii ale może są inne sposoby żebyście taniej rozmawiali. Napisze ci jak to jest w naszym przypadku:
*w Holandii są tanie karty do automatów które kupuje się nie na poczcie tylko w specjalnych miejscach do dzwonienia może tam też coś takiego jest?
*można dzwonić z budki tel na koszt abonenta przez poland direct tylko nie wiem ile wtedy kosztuje minuta połączenia musiałabys zadzwonić do telekomunikacji i się dowiedzieć jak to wszystko dokładnie wygląda. Znalazłam też jakąś stronę o dzwonieniu ze Szwajcarii
www.przewodnik.onet.pl/1253,1603,241987,notka.html
*możesz też dzwonić do niego z internetu (oczywiście jeśli masz do niego stały dostęp) przez tlenofon. Ja jak dzwonie do mamy do Włoch to płace koło 0,15gr za minute.Tylko najważniejsze twój mąż musi mieć dostęp do telefonu stacjonarnego.Jeżeli to cię interesuje a nie wiesz jak do tego podejść to daj znać.
I to nie prawda że oni mniej tęsknią. My zostajemy tutaj ze znajomymi, rodzinami w swoim kraju gdzie wszystko znamy, śpimy we własnym łóżku a oni są sami. A to że tego tak często nie mówią lub nie okazują to przez ich naturę
Ale dość rozpaczania ja mam swojego Rafałka jeszcze 2 tyg a potem... :mad:

Ginger spóbuj śliwek suszonych koniecznie kalifornijskich zalej je wieczorem wrzątkiem a rano wypij i je zjedz.To pomaga na wzdęcia i na zaparcia (nie wiem z autopsji tylko od siostry)

.png
 
No dziewczynki - to jestem po USG! Wszystko jest dobrze i dzidziolek rośnie jak na drożdżach. Ale od początku...
Jak wcześniej wpominałam, po wejściu do gabinetu ostrzegłam, że przyszłam po dwie wiadomości: po pierwsze czy dzidzia jest zdrowa, a po drugie czy ma ptaszka, czy gniazdko!! I bez tych informacji nie ruszę się z gabinetu, mam nawet ze sobą termos i kanapki! ;) Mój gin, powiedział, okej, jak nie zobaczę płci, to nie biorę kasy! (ja za samo USG płacę 100zł) No to ja mówię: Super, umowa stoi!! No i zaczęło się... Badał mnie przez brzuszek, pomierzył i zobaczył czy wszystko gra, pokazał wszystkie rączki, nóżki, buźkę, oczka, nosek, no i pupkę, ale ja i mężuś jesteśmy zieloni pod względem diagnoz USG :laugh: No i jeździł, jeździł, w końcu mówi: Ja już wiem, ale pokażę państwu tak, żebyście i wy zobaczyli. No i zaczął mnie badać dopochwowo. I wyobraźcie sobie .... będziemy mieli .... DZIEWCZYNKĘ!!!!! Cholera, jak się cieszymy!!!! Właśnie dziewuszkę chcieliśmy, a wszyscy nam chłopaka wróżyli!! ;D Gin podpisał zdjęcia, że to dziewczynka, przystawił pieczątkę, walnął parafkę i powiedział, że jeśli będzie chłopiec, to mężuś ma się zgłosić po najlepszego koniaka!! :laugh: Śmiałam się jak głupia!!
No i wszystko mamy na kasecie wideo - czadzior!!! No to idę dalej przeżywać, a jeszcze dziś czeka nas firmowa imprezka!! Chyba nie zasnę z emocji!!
Pozdrowionka!!
 
reklama
Cześć dziewczyny. Piszę po raz pierwszy - cieszę sie, ze was znalazłam :D będzie mi raźniej, wam tez mam nadzieję. Jestem w 14 tyg. i po drugiej wizycie u ginka, podczas której miałam USG. Mówie wam, niesamowite uczucie zobaczyć poruszajace sie maleństwo, najfajniej było zobaczyc jak włozyło piastkę do buzi, super!!! W ogole sie ciesze ze swojego stanu, na razie nie mam żadnych dolegliwosci, poza od czasu do czasu rozciąganiem w dole brzucha i czestym bieganiem do łazienki. To na razie tyle, pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie, was i wasze aniołki :angel:
 
Do góry