Witam
Paula ja mam podobne mysli jak ty. Mój mąż często wyjeżdza na różne szkolenia i delegacje i wtedy też mnie dopadają różne myśli, że oni to na pewno tam imprezują, że są jkaieś fajne laski i itd.
Ale z drugiej strony wiem , że to mnie wybrał i to ja jestem jego żoną. Zresztą on sam mi zawsze mówi, że ja to mam od tej zazdrości trochę chorą główkę, bo przecież gdyby nie chciał poważnego związku a jakieś romansiki to by nie brał ślubu ze mną. A poza tym to mówi , że miałby za dużo do stracenia teraz.
Ja mam o tyle gorszą sytuację, że mój mąż już parę lat temu buł raz żonaty, ale jego małżeństwo rozpadło się po 2 miesiącach, bo go zdradziła żona. Jest po rozwodzie. My też jesteśmy razem 0d 3 lat. Ale teraz jego była żona zaczęła starać się o unieważnienie małżeństwa przez Kościół a ja dostaję szału jak ona do niego dzwoni żeby omówić jakieś sprawy. I pomimo tegop, że wiem że on to robi dla mnie bo mu strasznie zależy na ślubie kościelnym ze mną to i tak nie potrafię powstrzymać się od komentzry.
Całe szczęście, że ona też ma teraz kogoś i że mieszka w innym mieście więc nie mają żadnego kontaktu ze sobą.
Paula ja mam podobne mysli jak ty. Mój mąż często wyjeżdza na różne szkolenia i delegacje i wtedy też mnie dopadają różne myśli, że oni to na pewno tam imprezują, że są jkaieś fajne laski i itd.
Ale z drugiej strony wiem , że to mnie wybrał i to ja jestem jego żoną. Zresztą on sam mi zawsze mówi, że ja to mam od tej zazdrości trochę chorą główkę, bo przecież gdyby nie chciał poważnego związku a jakieś romansiki to by nie brał ślubu ze mną. A poza tym to mówi , że miałby za dużo do stracenia teraz.
Ja mam o tyle gorszą sytuację, że mój mąż już parę lat temu buł raz żonaty, ale jego małżeństwo rozpadło się po 2 miesiącach, bo go zdradziła żona. Jest po rozwodzie. My też jesteśmy razem 0d 3 lat. Ale teraz jego była żona zaczęła starać się o unieważnienie małżeństwa przez Kościół a ja dostaję szału jak ona do niego dzwoni żeby omówić jakieś sprawy. I pomimo tegop, że wiem że on to robi dla mnie bo mu strasznie zależy na ślubie kościelnym ze mną to i tak nie potrafię powstrzymać się od komentzry.
Całe szczęście, że ona też ma teraz kogoś i że mieszka w innym mieście więc nie mają żadnego kontaktu ze sobą.