reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Agnes nam na Szkole Rodzenia mówili, żeby nei przesadzać z tymi dietami i jeść wszystko w małych ilościach a potem obserwować Maluszka. I ja zamierzam właśnie tak postępować! Wątpie czy nasze Babcie stosowały jakieś specjalne diety ;D
 
reklama
Pamcia - mój lekarz to Andzrej i dzisiaj ma imieniny. Kazał mi przyjść jutro... ::)  I w sumie nie wiem po co. Bo on od 35 tygodnia ciąży tylko mnie waży, mierzy ciśnienie i tętno płodu. Nawet nie ma aparatury do KTG i nie miałam robionego wcale...A na izbę przyjęć jak pojadę to pewnie będą chcieli mnie w szpitalu zostawić...I sama nie wiem czy to dobre wyjście, bo porod mogą mi wywoływać dopiero 2 tygodnie po upływie terminu i tak niezbyt dobrze by było gdybym tam musiała tyle czasu tak bezczynnie leżeć...
A w ogóle to na izbę przyjęć można jechać tak w dzień ?? Czy tylko popołudniami jak już lekarze normalnie w przychodniach nie przyjmują ??

Gabi - wiesz to czekanie zaczyna byc baaardzo stresujące...Ja za dwa tygodnie wracam na uczelnię, a tu się okazuje, że do tego czasu moge nie urodzić...

Kurcze, a może ja mam za wąską miednicę czy coś...
Albo może mały jest niewłaściwie ułożony i nie może się normalnie urodzić...
Już sama nie wiem...
 
Beata Wyobrażam sobie, że już nie możesz się doczekać, ale pocieszę Cię, że mój lekarz powiedział, że ja też nie za chętna jestem do wcześniejszego porodu, a ja mam termin na 21 grudnia i jak bedę rodzić w święta to się załamię :( Jeśli wszystko jest ok u Twojego Maluszka no  to pewnie nie jest jeszcze gotowy na wyjście na ten świat :)
Nie panikuj z tą miednicą!!!!!! A jak u twojej Mamy było z porodem?
 
Moja mama urodziła naturalnie troje dzieci i najmlodszego brata przez cc.

Porody były bardzo długie, ale udało się drogą naturalną. Także chyba budowę miała odpowiednią... :p
 
Beatka doskonale wiem jak to jest czekać a tu nic i nic i nie wiadomo czy wogóle już czy nie już. Też zacznę schizować jak w tą sobote mnie nie weźmie bo inaczej będę musiała być sama na porodówe. No chyba że wtedy uzbroję się w mega cieprpliwość i będę się modlić żeby to było w następną sobotę.
Tutaj cytat z jakiegoś tam portalu może odrobinkę Cię pocieszy
Dziecko wie najlepiej. "Może to już pora na moje wielkie wyjście ……. a może jeszcze nie!” W przeciwieństwie do dorosłych, dzieci nie przepadają za rozkładami i harmonogramami. Więc chociaż już w tym tygodniu spodziewasz się pojawienia nowego członka rodziny, nie bądź zawiedziona, jeśli maleństwo zdecyduje, że pobędzie w Twoim ciepłym i bezpiecznym ciele przez jeszcze kilka dni, a może (tak, tak!) nawet tygodni.
No ja życzę cierpliwości a w końcu mauszek się zdecyduje napewno  ::)
 
Beatko no to nie zamartwaiaj się, bo na pewno będfzie ok, a po co wywoływac i się bardziej męczyć, lepiej poczekać aż sam organizm zadecyduje, że to już.
 
moja mama też rodziła naturalnie ale ja to chyba będę mieć nie lada poblem jak na moje oko mały jest duży bo jak tyłek wypina to góry mi się na brzuchu robią a jak macha łapkami to aż boli jak by był mały to by chyba nie miał tyle siły a ja jestem szczypiorek i miednicę mam wąską. Ginka mi mówiła żę miednica się przygotowywuje i rozwarcie też jest ale ja i tak się boję że mały się nie zmieści i dla świętego spokoju wolałabym cesarkę bez stresu i bez zbędnego bólu
 
Beatko nie przejmuj się, urodzisz napewno prędzej czy później :D Dopiero minął ci termin..napewno wszystko bedzie ok ;) wrazie czego wiesz że wszystki trzymamy kciuki za szybkie rozwiązanie ;)
U mnie z porodem raczej niepowinno byc problemu, dziecko raczej wielkie niebedzie, a moja miednica jest w sam raz ;)
 
Beatka..:)..pewnie ze mozna..a nawet jesli nie to i tak przyjma bo jestes w ciazy a nie wolno odmawiac przyjmowania ciezarnych ..:)..no i boja sie..:)..wiec na bank przyjma ..jedz bedziesz spokojniejsza i tak jak mowi Pamciaw..powieedz ze nie czujesz ruchow..nawet jesli to klamstwo..:)..bo przeciez data waznosci juz minela..:D..hehe..:).bedzi eok..urodzisz zobaczysz..wyczytalam gdzies ze chodzenie w ciazy jest zalezne od organizmu dla jendych 38 tydzien jest terminem tak jak dla innych 42 tydzien i to nie znaczy ze rodzi sie po ale w odpowiednim terminie..:)
 
reklama
Natalia - PRZESLICZNA masz corenke!! Jaka delikatna kruszynenka! Przesliczna! A jak kochanie tatusia obejmuje!! I jak sobie lapki slicznie krzyzuje na tym zdjeciu co spi!! No ja nie moge sie tak rozklejac! Co to ma byc, zawsze taki twardziel bylam! ::) Ach no i jest podobna do Ciebie - czy mi sie wydaje, czy usta macie bardzo podobne? Ale Ci zazdroszcze!!

Beatko - nie stresuj sie tak bardzo. Dzidzia ma jeszcze czas, a z uczelnia trudno - wrocisz najwyzej z opozniem, to nie koniec swiata! Dzidzia jest teraz najwazniejsza i skoro jeszcze chce pobyc u Ciebie, to znaczy ze jej dobrze. :laugh:
 
Do góry