GRUDZIEŃ 2005

[paaricia]

Posiedzi jeszcze, zobaczysz! ;D ;D Bardzo sie ciesze, ze tak tryskasz humorem! oby tak dalej! ;D

 

[didi]

..ja tez sie ciesze....tylko nadal mam ciagle uczucie ze ze mnie cieknie..albo ze mi wody odeszly a ja nie zauwazylam..hehe....ale to juz chyba z mojego przewrazliwienia..bo przeciez nie sposob odroznic i nie zauwazyc tego..

 

[paaricia]

No ja mysle, ze trudno tego nie zauwazyc. ;D Ja skolei mam obsesje, ze slysze jak mi skora na brzuchu peka robiac kolejne rozstepy... : : Serio slysze co jakis czas taki dzwiek jakby pekanie malutkich babelkow powietrza, no i ubzduralam sobie, ze jest to dzwiek rozstepow i teraz tylko licze ile ich dziennie peka i jak tak dalej pojdzie i doczekam do terminu, to az sie boje w lustro spojrzec!

 

[didi]

sikam..hehehehe.. ..Pati a ja juz myslalam ze tylko ja jestem taka psychiczna..hehe....ale Ty jestes lepsza ....no nie..cudowna jestes..

 

[paaricia]

;D ;D ;D ;D

No smieszne, smieszne! Jak powiedzialam Rolandowi o moich obawach to sie biedny wzdrygnal i nie wiem dlaczego ale spojrzal na mnie jak na wariata... hmm... :

 

[didi]

bo faceci nas nie rozumieja..D:..oni sa inni....a dla faceta ktory kocha to niewiadomo jakaby kobieta sie zrobila paskudna i tak bedzie piekna w jego oczach ..

 

[paaricia]

No niby tak, ale jesli te babelki mi beda w tym tempie pekac, to mi brzucha na nie nie wystarczy! : : he he... E no nic, wtedy to mnie choc do Star Treka wezma bez pytania... ;D

 

[didi]

heheh......niezla jestes..

chyba zaczyna mi sie chciec spac....mama wstala ..i sie ze mnie smieje ze nie spie....

 

[paaricia]

No nic, ide cos palcem w domu ruszyc. Nalatalam sie dzis troche a wypadaloby tez cos w domu zrobic. Do napisania pozniej! ;D

 

[didi]

zaraz dziewczyny zaczna wstawac.....