reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDZIEŃ 2005

Kurcze ciagle nie moge sie dorwac do netu, a chce napisac, ze bardzo wspolczuje Sorbkom... Musi Wam byc okropnie smutno, mam nadzieje, ze ubezpieczenie grzecznie odda Wam pieniadze i kupicie sobie nawet fajniejsze te zeczy ktore straciliscie! :laugh:
 
reklama

Ja tylko na sek. bo zaraz szkolenie.

Wandziu niania miała wrócić do Bartka dopiero 11 września, więc powiedziała im jakieś 2 tyg. wcześniej.

Do wieczorka. ;)
 
z oczkiem nie jest tak sle,ma tylko troche spuchniete i czerwone.
Dostałam kartke od Oli i Piotrusia :)
Dzis jedziemy na 19 do pani fotograf,podpisac umowe,nie chce mi sie jak cholera... :(
 
Wandzieki nie zauwazylam bo stalo sie to w piatek jak poszlam do mamy na weekwnd!!u niej nie mam netu!!!!i przyszlam i w poniedzialek dopiero zauwazylam!!!masakra!!!!
 
Cześć dziewczynki!

Próbowałam nadrobić, ale zkapitulowałam!!

Za mną noc na nogach - nie zmrużyłam oka, bo misia miała gorączkę 39,3!! Poprostu horror jakis przeżyłyśmy - całą noc ją nosiłam na rękach, zasnęła 2 razy na 15 min i raz na 20! poprostu myślałam, że sobie żyły otworzę, wyła jakby ją ktoś ze skóry obdzierał! jesteśmy po wizycie u lekarza i okazało się, że to ZĄBKI!!! No i do tej pory cały czas gorączkuje i okropnie jest wykończona, cały czas się pokłada do spania i przysypia, potem budzi ją ból i bawi sie grzecznie cały czas popłakując pod noskiem, nic nie może wziąć do buzi, bo poprostu skowycze z bólu. nie można jej do twarzy dotknąć - jak mnie widzi to zaraz się nad sobą użala i płacze tak przeraźliwie, że mnie serducho boli, tak okrutnie mi jej szkoda....

Doktorka obejrzała mi bąka i stwierdziła, że jest zdrowa jak koń, Misia ma apetyt, tylko nie może jeść, bo ją wszystko napier...ala!! Do obłedu! To niesprawiedliwe, że dzieci muszą tak cierpieć!

Teraz po podaniu przeciwgorączkowych ma 38,8! Już padam na ryj - mąż chory, Misia szaleje z bólu,a ja nie spałam, a od 9:00 do 17:00 "spacerowałam" z Misią, bo tylko wtedy mogła się zdrzemnąć!! 10 godzin na nogach - non stop!!!

No nic zmykam, bo dziecię wzywa! ::)
 
Oj biedna Misia i Ziemzia. Trochę dzisiaj razem pospacerowałyśmy i Misia to dzisiaj inne dziecko nic zwykle. Bo Misiaczek jest zawsze radosny i uchachany od ucha do ucha a dzisiaj biedactwo smutne i przysypiające. A Ziemzia to dzielna dziewczynka i trzyma się jak może. Dużo zdrówka dla Misi, naszej ulubionej koleżanki z podwórka.
 
reklama
zemzia o rany Ty sie wykonczysz...tak mi szkoda Misi :-[ :-[ :-[

ja dzis tez caly dzien na nogach, jezdzenie po lekarzach, bioderka zdrowe ale uczulenie wokol ust wyglada przerazliwie i doktor powiedziala, ze ewidentnie od smoczka wiec mowimy mu bye bye ! i na spacerze zasnela juz bez, a jak byla marudna to ja nosilam - przemecze sie i bede miala spokoj :p

do Artura zadzwonilam wczoraj i prosto z mostu, ze jestem w ciazy, reakcja bylo jakies przeklenstwo :laugh: nastepnie cisza...a pozniej stwierdzil, ze idzie sie schlac ;D

ale juz dzisiaj napisal mi pieknego smska, ze strasznie sie cieszy i ze odchowamy dwojke i bedzie git ;D

wyobrazcie sobie, ze nie powiedzialam jeszcze rodzicom, tylko bratu, Wam i kilku kolezankom czyli calej Polsce :laugh: tescie tez chyba nie wiedza - chce tez zobaczyc mine szwagierki :laugh:
 
Do góry