GRUDZIEŃ 2005

[joeey]

hej dziewuszki !
Wandzik poszla na szkolenie do tej nowej pracy, a ja zostalam z Ada i Paulinka - juz teraz wiem jak to jest miec blizniaki  :laugh:
ide poczytac co zescie naskrobaly a jest tego troche...

 

[ziemzia]

Zdanka - witaj, normalnie już się za wami stęskniłam, a tą twoją córuchę to bym wyściskała!!

Pati - trzymam kciuki!!

Nathalie - no to niezle sobie teściówka pogrywa, pakuj Ingę i przyjeżdżajcie do nas!!! a Klusce już mówiłam, żeby podrzucała mi Gabę!  ;D

Joeey - no to imprezka na maxa!! wolna chata!!

 

[joeey]

Natalka z tym mamusia to jest przegiecie ziemzia ma racje - za duzo sobie pogrywa, moja tesciowa tez jest zaborcza i ostatnio jak Ada zostala u nich na noc to nast dnia przychodzimy po nia, a ona z tekstem, ze jak Adusia zostalaby u niej 3 dni to nie chcialaby do nas : zostawie to bez komentarza, dzis zadzwonila i byla troche zdziwiona, ze do Poznania wybylam :laugh:
Ewela tez moge pomoc w tlumaczeniu ale pewniej to zrobi ktoras z dziewczyn bo po anglistyce w koncu ;D
dla Szymusia duzo zdrowka zycze bo czytam, ze chorutki :-[

 

[klucha]

Natalia, doskonale Cię rozumiem. Mnie tez wkurzało straszliwie jak tesciowa mówiła o mnie do Gabci: Małgosia, jak ją non stop chciała nosić itd. Swoja drogą to ciekawe zjawisko, większośc teściowych próbuje byc lepsza od nas - mamusiek- moja, twoja, Magdusi. A z drugiej strony moze to my jestesy przewrażliwione . A Ziemzia już wczoraj zaofiarowała swoją pomoc przy Gabie w razei czego ;D

 

[joeey]

czytam, ze maruda sie wlaczyla dzieciaczkom   jakos przezyjemy ale teraz sie zaczyna najgorszy okres   raczkowanie, wstawanie, chodzenie i sieganie po wszytko w celu konsumpcji - ale pociesze Was, ze to sie kiedys skonczy - jak skoncza 1,5 roku  :laugh: :

 

[Sorbuś]

No z ta mamusia to na maksa przegieła

 

[Sorbuś]

joeey ło matko to jeszcze drugie tyle : : :

 

[(h)anka]

Joeey, no to nieźle z bliźniakami jest, jak masz dla nas czas!

Klucha - taka opiekunka jak Ziemzia to skarb!

Natalka, rzeczywiście teściowa chyba sie prosi, żeby jej napyskować, kurde no! To juz lepsza taka jak moja co w ogóle się nie ma czasu wtrącać, bo soba zajęta - nie pomoże ani ani ale przynajmniej tez nie przeszkadza. A o moja mamę to nie jestem wcale zazdrosna, wiem, że to chwilowe jest!

Sorbek - ale zleci nam ten czas szybciorem, malucy nie dopuszczą do tego, zeby nam sie przedłużał

 

[klucha]

Sorbek, kto jak kto, ale my grudniowe mamusie damy rade :laugh:

joeey, a TY już w domku, czy jeszcze u Wandy?

Hania, ja wiem, ze Ziemzia to skarb i bardzo sie cieszę, ze zamieszkała w sąsiedztwie.

 

[Sorbuś]

No Klucha Hanka mam nadzieje :laugh: :laugh: :laugh:

dobra ide na odwyk :laugh: :laugh: :laugh: