reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDZIEŃ 2005

zapomniałam dodac że ten cywilny to taka formalność ma byc bez prezentów i kwiatów (według młodych) Oni wyjeżdzają za granice i musza wziąźć ślub na szybko Dopiero kościelny będzie na prezenty ;D No a ze bez kwiatów głupio iść na ślub to pomyślałam że moze zamiast nich jakas pamiątka ::)

dziś zaliczyliśmy pierwszy upadek z łózka Rano ja jeszcze spałam a Piotrus próbował "dojsc" do pilota Doszedł ale na podłodze ::) ale dzielny był prawie nie płakał
 
reklama
Ola jesli ten cywilniak to tylko formalność, to albumy ślubne chyba odpadają (bo zdjęć pewnie też za bardzo nie będą robić?). to ja już sama nie wiem, co Ci poradzić. trudna sprawa
 


Karinko....no czyżbyśmy były aż tak do siebie podobne.... ja wiem że straszna zołza jestem a nigdy taka nie byłam ale mój mąż wymaga silnej ręki że się tak wyraże... a właśnie też mamy trudne chwile ( tyle że też nie chciałam nawet wspominać bo to nic przyjemnego ....ale jednak w kupie razniej)... ja pajacowi mówie że za mało czasu poświęca Maksowi (mało to jest dużo powiedziane...) a ten jeszcze się ze mną kłóci mimo że wie że mam rację. Ale to w dużym stopniu też moja wina bo za bardzo mu odpuściłam...... a do tego doprowadza mnie do szału piwkowanie po pracy czasami jak ma taki grymas to będzie tak robił dzień w dzień potem zrobie mu awanture i jest spokój na długo ale co się udenerwuje przy tym to moje.

Gochna bardzo ładnie to ujełaś..... i też współczuje nerwów ...ale to tylko chłopy w końcu.... no ciekawe co też ten twój wymyślił

Joeey no to twoje podejście mi się bardzo podoba co do forum ;D ;D ;D ;D ;D ;D tak trzymać
;)

Ola nie martw się zawsze musi być ten pierwszy raz....... A co do prezentu...to może by tak..... KARAWKĘ ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D

Magdus a to dziś ta wasza rocznica czy jutro bo mi się już porypało wszystko....? jak dziś wszystkiego najwspanialszego........i jak najmniej nerwów i jak najwięcej szczęśliwych chwil


Karinko właśnie tak się zastanawiałam czy potrzebowałaś suknie na przuszek...czy jeszcze nie... ;D
;) :p ja szyłam na brzuszek.....ale i tak się nie pojawił....
 
Ale tutaj puuustki :D

Kamila a gdzie macie weselicho? :)

Agnes czy ja dobrze widzę na twojej ramce że Weronisia ma już 2 latka?? ::) :D

Karina trzymaj sie jutro będzie lepiej :laugh: my właśnie wybieramy miejsce na weekend we wrzesniu kiedy to stuknie nam 10 lat :mad:
Zastanawiamy się nad Zakopcem, Mikołajkami ( gołębiewski) albo znajomy podpowiedział na Wisłę ::) ::) ::)
Moze macie jakieś pomysły ::)
 
o, widze, ze sukienki slubne wspominacie :) i po co nam to bylo... ;D kula u nogi, nerwy z tymi dziadami i tyle... ;D ::)

ja tez mialam miec na brzuszek choc go wcale nie bylo, wiec wzielam tylko rozmiar wieksza i pasowala, w kazdym razie bylam w kilku salonach, mierzylam, ale jakos nic mi nie podpasowalo, i dopiero na sam final poszukiwan trafilam na taka od pierwszego wejrzenia i juz i chyba taka metoda jest najlepsza. A slubik mielismy skromny - na 10 osob, tak sobie wymyslilismy, bo obydwoje jestesmy typami, ktore zle by sie czuly na typowym weselichu, nie wyobrazam sobie ;D ::) (a tak serio wolelismy kaske stracic na wakacje i sobie pojezdzic, i dolozyc do mieszkanka), i bylo b fajnie - elegancki obiad w restauracji, deser, torcik i winko. O 20 pozamiatane i nastepnego dnia juz pojechalismy sobie. Nie zalujemy, choc czesc rodziny (ci mniej kulturalni ;D) sie poobrazali, ale to ich problem, bo uwazam, ze powinni uszanowac nasza decyzje skoro tak chcielismy.

A co do kryzysow w zwiazku to powiem jedno, my przed slubem bylismy dluuugo ze soba i wydawaloby sie, ze jestesmy juz jak dwa kapcie, i co sie okazalo... ::) nic nie potrafi tak odmienic czlowieka jak dziecko, bo nie da sie ukryc emocji, nerwow, zmeczenia, odechciewa sie gierek i zabiegow, jest naga prawda, dziecko jest jak zapalnik i jesli cos przedtem lekko w butku uwieralo i sie na to nie zwracalo uwagi uwazajac, ze czego nie mozna zmienic to lepiej olac to teraz jest to odcisk gigant ;D my tez juz kilka razy krzyczelismy o rozwodzie, a wydawalo nam sie, ze jestesmy super dopasowani, hihi. Ja tam mowie, ze wszystko przed nami i zobaczymy co bedzie ;D

Lece spac, bo choc wrocilismy znad morza wczoraj to sie jeszcze nie rozpakowalismy calkowicie :p

A tu jeszcze doczytalam, ze jakies klotnie byly??? czy nie szkoda czasu na glupotki i tak jest go malo...

 
dobrze, przypomnimy Ci jak glupio zrobilysmy ;D Ty sie jeszcze dziewczyno zastanow ;D

no i nalog mnie wciagnal ::) musze korzystac, bo rozwazamy rezygnacje z netu, tepsa za duzo ciagnie, 130 zl za m-c, jakby tak uwolnili abonament?? w sumie obydwoje mamy net w pracy, w domu zawsze fajnie miec ale niezbedny nie jest :(

dobranoc
 


Kurcze spać nie mogę bo mnie coś pogryzło jak nie wiem to się smaruje czym żeby ulżyć sobie i oczywiście jak głupek musiałam tu zajżeć... ::)

Ana bardzo ładnie to z tymi kryzysami ujełaś... mam tylko nadziejeże przy dwójce ddzieci nie mnoży się tego razy dwa ;D ;) (chociaż my i tak chyba na razie na jednym poprzestaniemy...)

Kamila to jak już spać nie mogę to specjalnie dla ciebie zaśmiece trochę albumik nasz... ;D
 
Hej dziewczynki!

Smutno mi jak czytam o Waszych kryzysach malzenskich. Ana swietnie to ujela z tymi odciskami! Trafione w 10! Nam tez sie wydawalo, ze jestesmy przeidealni dla siebie i oboje bardzo chcielismy dzidziusia, jednak jak juz sie pojawil to tez to roznie bywalo. ::) Teraz jest znow lepiej, od kiedy... poprawilo nam sie zycie seksualne! ;D Serio! W ciazy wcale mi sie nic seksualnego nie chcialo, potem po porodze, tez malo. Dopiero teraz, kiedy Roland zaczal duzo jezdzic na rowerze i poprawila Mu sie kondycja fizyczna nasz sex baaardzo sie poprawil. :D Jako, ze nasze zycie seksualne przed porodem bylo super, to nie zdawalam sobie sprawy jak bardzo jest ono wazne dla zwiazku. Wczoraj np mialam nerwa na Rolanda i bylam w paskudnym humorze. Wcale na sex nie mialam ochoty, ale postanowilam "zaeksperymentowac", zeby zobaczyc, czy mi sie poprawi humor. Okazalo sie, ze po malym seksiku nerw jaki mialam na Rolanda okazal sie calkiem blachy i humor mi sie poprawil calkiem! Takze moze warto sprobowac? :D

Cyprysiowa - chyba jeszcze nie gratulowalam Ci! Gratulacje!! ;D ;D ;D

aOla - mi tez sie wydaje, ze ramka na zdjecia jest super prezentem. Skoro nie chca prezentow, to to bedzie cos symbolicznego.
 
reklama

Dziewczynki mamy juz zabookowane wakacje - lecimy na 5 dni (4 noce) 5 wrzesnia! Ale sie ciesze!! Juz sie nie moge doczekac!! :D :D

W ogole to juz sobie planuje w glowie Atka pierwsze urodziny. :D Chcemy zrobic Malemu imprezke jeszcze przed naszym wylotem do Chile. Skoro lecimy 28 listopada, to zamiast 1 urodzin zrobimy Malcowi 11 miesiecznice. :D :D Potem 1 urodzinki bedzie mial w Chile. :D Szczesciaz bedzie mial 2 imprezy urodzinkowe! :laugh: Bardzo juz jestem podekscytowana Malego imprezka! :laugh: :laugh:

Chyba Natalia wspominala kiedys o pomysle wysylania kartek dzieciom na 1 urodziny? Jestem za! :D
 
Do góry