reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Helou! Wczoraj juz nie mialam mocy wchodzic na forum, i ponad 2 strony do nadczytania ;) Ale juz odczytane.

Wiec ja wczoraj bylam u gina. U mnie wszystko w najlepszym porzadku, gin odsluchal serduszka dzidzi, ladnie bilo. W zwiazku z moim ostatnim stresem odnosnie ruchow zapytalam gina jak to z tym jest, i bardzo ladnie mi wytlumaczyl :) Najpierw powiedzial, ze na razie dzidzia w brzuchu jest jak czlowiek w basenie-ciagle sie tam rusza, ale czuc ja, kiedy dotknie scianek basenu. Po 30 tygodniu dzidzia jest jak czlowiek w wannie-coby nie robila, bedzie dotykac wanny :) Totez od 30 tygodnia znaczenie ma obserowowanie ruchow dziecka. Powiedzial mi, ze metody sa dwie: albo juz teraz obserwujac ruchy wyrabiam sobie wiedze jak ruchliwe jest dziecko, kiedy sie rusza ile (tutaj tez mi plastycznie porownywal do dzieci bawiacych sie w piaskownicy ;) ), i po 30 tygodniu, kiedy obserwuje odstepstwa od tej mojej subiektywnej normy - zdaje sie ze o 50 % ale nie jestem pewna - to do szpitala mam smigac. Druga metoda, prostsza-to po prostu liczyc ruchy dziecka. Dal mi taka ksiazeczke, ruchy zaczynamy liczyc od 9 rano i kiedy poczujemy 10 ruch to zaznaczamy o ktorej godzinie byl 10 ruch i juz wiecej w tym dniu nie liczymy. I tak codziennie. Jesli 2 dni z rzedu bylo mniej niz 10 ruchow- do szpitala. Ale to dopiero od 30 tygodnia! - odpowiadam na pytanie Pamciaw.

Aha, pytalam go tez o przybieranie na wadze, powiedzial ze to nic, dopoki mam dobre cisnienie, i ze kidys to bardziej sama waga sie lekarze sugerowali. Takze nie wiem co niektorzy lekarze krzykacze sie dra ze kobieta za duzo przytyla. Phi.

Beata - sluchaj, a jak masz skurcz w stopie to sprobuj postawic stope na palcach, tak napiac ja. Mi to pomaga - to nawet efekt chyba podobny do przyciagania, a prosciej wykonac, bo siegnac teraz do paluchow u nogi to wyczyn...Jak ja sie namacham malujac paznokcie u girek :) A jak zapinam sandalki to jestem tak zgrzana, ze ho ho ;)

A co do czkawki, to od dawana mam uczucie ze Mała ja ma ;) Jeszcze zanim czulam kopniaki czulam takie rytmiczne ruchy i wydawalo mi sie ze czkwaka. Jesli ja dobrze rozpoznaje, to teraz sie dziecko obudzilo i zaczyna dzien od czkawki wlasnie l)
To sie nagadalam! Milego dnia!
 
reklama
Witam wszystkie mamusie i dzidziusie w słoneczny dzionek w Bydgoszczy..:)

Skurcze to tez jest mój koszmar..:(..ale postanowilam ze kupie sobie laczki fakirki..:)..tak skurcze łapią mnie codzienie i co bym nie robiła boli strasznie i to zawsze tylko łydki..:(..ale wczoraj przebiegalam caluski dzień w fakirkach mojego chłopka i nóżki nie bolały..:)..znaczy sie piekły mnie tylko stopy bo odzwyczailam sie juz od tych kolców ..:)..ale bynajmniej miałam rozmasowane wszystkie końcówki nerwowe..:)...

ok wracam do śniadanka..:)..a mój Mały łobuz chyba naciska mi jakiś nerw bo cos mnie boli w lewym boku pachwiny..:)..ostatnio robi sie z niego Mały złośnik jak z takuśka..:)..tylko ze tatuś nie stacze mi przez pół dnia po pęcherzu..:)
 
Witajcie w srodowy poranek :)
Magi fajnie ze zapytalas lekarza o te ruchy :) Dobrze wiedziec - chociaz mam chyba z Was najwiecej czasu do 30-tego tygodnia :) No ale to sie na pewno przyda :)
Mnie skurcze zadne nie lapia :) Za to dzidzia robi sie coraz bardziej rozbrykana - co mnie niewatpliwie cieszy :) Bo sie nie musze denerwowac ze cos nie tak :)

I znowu kolejny dzien w pracy - dobrze ze chociaz na Forum moge sie oderwac, bo bym chyba nie wytrzymala tych 8 godzin :)
Beata dzis ja jestem workiem bez dna jezeli chodzi o jedzenie - tyle sobie nakupowalam i narobilam dzis do pracy (wyjatkowo duzo) a juz prawie wszystko zjadlam :( Chyba bede musiala skoczyc na chwilke do sklepu, bo do konca pracy to nie wytrzymam :) A jezeli jeszcze chodzi o picie herbaty - to wlasnie sie uzalezniam na nowo od mietowej i malinowej :)
Smacznego wszystkim :)
 
Czesc Dziewczyny!!!
Musze przyznac, ze dopisuje sie do wszystkich poruszanych przez Was watkow. Jadlabym za 10, skurcze lapia bezlitosnie, a noc polega na ciaglym otwieraniu i zamykaniu okna, bo raz jest zimno raz goraco ;) ;D

Fuczak - tylko Ty teraz uwazaj na siebie!!! Mam nadzieje, ze lekarz Ci powiedzial, ze teraz musisz wiecej lezec, bo kazdy ruch moze powodowac skurcze i skracanie szyjki. Wszystko w zwolnionym tempie!! A przeszlo juz troche?

Didi - te bole w pachwinach to pewnie moczowod. W poniedzialek bylam u urologa z tymi moimi nerkami i powiedzial mi, ze rozrastajaca macica naciska na przewody moczowe i niedosyc, ze to boli to jeszcze utrudnia siusianie. Sprobuj sie polozyc na drugim boku na 10 min i zobaczysz, ze przejdzie. ;)
 
Witam serdecznie !

Jestem już w Olsztynie i aż pisać za bardzo ne mogę, bo klawiatura taka zakurzona ! :p Kurcze, dwa miesiące tu nie mieszkam i szok ! Wszędzie pełno kurzu ! Ale mam sprzątania mnóstwo ! ;)

Magi - super, że napisałaś to wszystko o ruchach ! A więc nie ma czym się niepokoić ! :D A jeśli chodzi o zginanie palców podczas skurczu to wypróbuję następnym razem ! :)

Fuczak - witaj w gronie osób z problemami szyjkowymi ! Dziewczyny nie ma co się przejmować, na pewno dotrwamy wszytstkie do końca ! :D

Ziemzia - co ciekawego dowiedzialaś się w szkole rodzenia ?? Bo już chyba miałaś sporo zajęc, nie ??
 
Cześć Mamunie!
Bardzo długo znowu nie pisałam, ale niestety po raz kolejny wylądowałam w szpitalu :(
Lekarz wymacał, że moja szyjka zaczyna się rozwierać na końcu i niestety musiałam się na tydzień położyć na oddział. Na razie nic mi nie robili. Na szew szyjki podobno jest już za poźno ( za duże ryzyko że wystąpią skurcze) a na krążek (PESSAR) jeszcze za wcześnie :(
Dostałam tonę leków i leżę...
Co tydzień muszę latac do lekarza na kontrolę..
Bardzo się martwię, nie chce żeby dzidzia urodziła się za wcześnie :(
Trzymajcie za nas kciuki!!!
 
Cześć dziewczynki!
Moja Misiaczka właśnie ma czkawkę  ;) A ja znów w pracy, bo wczoraj pracowałam do 01:00 (w sumie to do dzisiaj!).
Natalia - moje pieski to Malamuty, więc niestety pudło  ;) Ale nie dziwię ci się, bo sama nie rozróżniałam tych ras jeszcze przed nabyciem swoich sierściuchów. Ogólnie sprawa jest prosta, a rasy bardzo różne... Są dwie Syberian Husky i Alaskan Malamut. Husky są mniejsze i szczuplejsze, szybsze, mają niebieskie oczy (dwa lub jedno, a czasami nawet żadnego, ale to żadko się zdarza) i delikatniejszą budowę, a Alaskany są gdzieś tak o połowe większe od nich, lepiej rozbudowane, silniejsze, ale za to szybciej się męczą, nigdy nie mają niebieskich oczu - zawsze ciemnobrązowe i to chyba tyle... Z resztą sama zobacz:

Husky:


Malamut:


No różnica jest raczej widoczna, zwłaszcza gdy stoją obok siebie...  ;)
No i bliziutko siebie mieszkamy! Pewnie, że spacerki jak najbardziej są możliwe!!
A do szkoły rodzenia gdzieś chodzisz?
 
Ziemziu, spox, na nic Twoje uswiadamianie, ja roznicy zadnej nie widze ;D ;D ;D ten u gory tylko badziej jakis wyplowialy ;)

Ewelina, wspolczuje komplikacji i tzymam kciuki za zdowie Twoje i twojego Malenstwa!!! Wszystko bedzie dobrze!!!Musi!!!
 
Paaricia - bardzo się cieszę, że wszystko powoli wraca u was na miejsce, teraz będzie już tylko lepiej! Doskonale wiem jak to jest wynajmować mieszkanie, bo sama to przeszłam kilkanaście razy, ale teraz mamy już swój domek - ciasny, ale własny i kochany - i wam też tego życzę, a póki co ogródek będzie rekompensatą  ;)

Ewelinko - bądź dzielna i dbaj o siebie, na pewno wszystko będzie dobrze! Maleństwo jest silne, a ty musisz być spokojna - wszystko się ułoży, zobaczysz!

Magi - :D :D :D ;D ;D ale mnie ubawiłaś!! No faktycznie, może ja widzę tą różnicę, bo jest dla mnie oczywista, ale husky to takie chude wilczki, a Alaskany mają więcej mięcha!! ;)
 
reklama
Ewelina - glowa do gory!!! Wszystko bedzie dobrze!! Tylko lez!!!
Jedna sprawa tylko mi sie wydaje podejrzana. Pessar i szwy maja dokladnie to samo przeznaczenie. Ani tego, ani tego nie mozesz miec zwn na skurcze. Krazek tym bardziej, bo skurcze Ci go zaraz wypchna. Takze to nie jest prawda, ze jest na niego za wczesnie. Dopoki masz jakies skurcze nic Ci nie moga zalozyc. Dostalas fenoterol?

Magi - ja tez mam alaskana. Moze na zdjeciach Ziemzi nie widac az takiej roznicy, ale gdyby staly obok siebie to wyraznie alaskan jest masywniejszy.
 
Do góry