Dziendoberek!
U nas piekne slonce. Wczoraj tez bylo slonecznie tylko po poludniu zrobilo sie duszno i nie do wytrzymania. I w kilku dzielnicach padalo, ale nasze okolice zupelnie oszczedzilo.
Wczoraj bylam na zwiedzaniu oddzialu polozniczego w szpitalu bielanskim. Szpital wielki i stary ale oddzial polozniczy nowiusienki odremontowany.
Podobno jest tam najlepsza klinika endokrynologiczna w Waw i w ogole super - hiper specjalisci. Bylam z tesciowa, ktora jest lekarzem i jak sie przedstawia to wszedzie latwiej jej wejsc. No i tez na ten oddzial sie dostalysmy bez problemu. Pielegniarka nam wszystko pokazala.
Nawet sale porodowe!!!! (ale dol......) Ale nie chce tam rodzic. Nie potrafie wytlumaczyc dlaczego ale ogarnal mnie tam okropny niepokoj, sciskalo mnie w dolku, w gardle, bylo mi slabo. No jakis koszmar!!! Czysciutko, nowiutko i schludnie, ale NIE! Nie moglabym tam. Niech se nawet maja mistrzostwo swiata w endokrynologii i czym tylko chca....
Jednak dobrze jest obejrzec miejsce gdzie masz rodzic przed porodem, zeby choc intuicyjnie moc dokonac wyboru. No bo tylko w taki sposob moge na tym etapie.... Tego niepokoju zupelnie nie czulam w szpitalu kolo mnie do ktorego ostatnio polazlam na izbe przyjec jak mi sie wydawalo ze Lenka sie obija i nie rusza. To o czyms swiadczy. Co o tym sadzicie? Jezeli macie wybor szpitali i mozliwosc ich odwiedzenia - polecam goraco z tego skorzystac.
U nas piekne slonce. Wczoraj tez bylo slonecznie tylko po poludniu zrobilo sie duszno i nie do wytrzymania. I w kilku dzielnicach padalo, ale nasze okolice zupelnie oszczedzilo.
Wczoraj bylam na zwiedzaniu oddzialu polozniczego w szpitalu bielanskim. Szpital wielki i stary ale oddzial polozniczy nowiusienki odremontowany.
Podobno jest tam najlepsza klinika endokrynologiczna w Waw i w ogole super - hiper specjalisci. Bylam z tesciowa, ktora jest lekarzem i jak sie przedstawia to wszedzie latwiej jej wejsc. No i tez na ten oddzial sie dostalysmy bez problemu. Pielegniarka nam wszystko pokazala.
Nawet sale porodowe!!!! (ale dol......) Ale nie chce tam rodzic. Nie potrafie wytlumaczyc dlaczego ale ogarnal mnie tam okropny niepokoj, sciskalo mnie w dolku, w gardle, bylo mi slabo. No jakis koszmar!!! Czysciutko, nowiutko i schludnie, ale NIE! Nie moglabym tam. Niech se nawet maja mistrzostwo swiata w endokrynologii i czym tylko chca....
Jednak dobrze jest obejrzec miejsce gdzie masz rodzic przed porodem, zeby choc intuicyjnie moc dokonac wyboru. No bo tylko w taki sposob moge na tym etapie.... Tego niepokoju zupelnie nie czulam w szpitalu kolo mnie do ktorego ostatnio polazlam na izbe przyjec jak mi sie wydawalo ze Lenka sie obija i nie rusza. To o czyms swiadczy. Co o tym sadzicie? Jezeli macie wybor szpitali i mozliwosc ich odwiedzenia - polecam goraco z tego skorzystac.