zdanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 1 268
cześć mamuśki wszystko przeczytałam ale nie pisałam bo karmiłam Ewe więc tylko tyle co pamiętam
ja małą też ciągam ze sobą do każdego sklepu na początku też ją zostawiałam przed ale tak żebym ją widziała ale mnie mój pediatra nastraszył bo uświadomil mnie ile świrów się kręci po świecie :
u nas odpukać nie bylo żadnych ubocznych skutków po szczepieniu i też jestem zdania że trzeba dzieciaczki szczepić
Parcia i tak Cię podziwiam ja swoją rodzinke mam od siebie 110km. i też mi ich brakuje nie byłam tam już od 1 listopada a pojedziemy dopiero na babci imieniny tj.11 marca ale za to w sobote dziadki na wekeend do nas przyjada ale dla nich jest to troszke męczace bo jadą pociągiem z przesiadkami i zamiast jechać max 2h jak my samochodem to oni jadą 4h a oni jak do nas jadą to z zapasami jedzenia na miesiąc wiem że to nie pocieszenie dla Ciebie ale cieszmy się tym co mamy czyli naszymi kruszynkami bądź dzielna a my zawsze cię tu wirtualnie wyściskamy ja właśnie teraz to z Ewą robie buźka trzymaj się
Didi Ciebie i twoją kruszynke też ściskamy
moja Ewa tez tak słodko marudzi i nawet ostatnio nauczyła się piszczeć że aż uszy bolą odpukać dawno jej płaczu nie słyszałam
ostatnio mielismy problem z kup ale zaczeliśmy właśnie podawać debridad i nasza dziuńdzia się tak dziś skupczyła że z pampersa wypływało normalnie szok jak to zobaczyłam : : : nie wiedziałam od czego zacząć
ja dziś mała wystawiłam w leżaczku na balkon na 40 minut opatuliłam i już niech się uodparnia ;D mam nadzieje że żadnym chorubskiem się to nie skończy
ja małą też ciągam ze sobą do każdego sklepu na początku też ją zostawiałam przed ale tak żebym ją widziała ale mnie mój pediatra nastraszył bo uświadomil mnie ile świrów się kręci po świecie :
u nas odpukać nie bylo żadnych ubocznych skutków po szczepieniu i też jestem zdania że trzeba dzieciaczki szczepić
Parcia i tak Cię podziwiam ja swoją rodzinke mam od siebie 110km. i też mi ich brakuje nie byłam tam już od 1 listopada a pojedziemy dopiero na babci imieniny tj.11 marca ale za to w sobote dziadki na wekeend do nas przyjada ale dla nich jest to troszke męczace bo jadą pociągiem z przesiadkami i zamiast jechać max 2h jak my samochodem to oni jadą 4h a oni jak do nas jadą to z zapasami jedzenia na miesiąc wiem że to nie pocieszenie dla Ciebie ale cieszmy się tym co mamy czyli naszymi kruszynkami bądź dzielna a my zawsze cię tu wirtualnie wyściskamy ja właśnie teraz to z Ewą robie buźka trzymaj się
Didi Ciebie i twoją kruszynke też ściskamy
moja Ewa tez tak słodko marudzi i nawet ostatnio nauczyła się piszczeć że aż uszy bolą odpukać dawno jej płaczu nie słyszałam
ostatnio mielismy problem z kup ale zaczeliśmy właśnie podawać debridad i nasza dziuńdzia się tak dziś skupczyła że z pampersa wypływało normalnie szok jak to zobaczyłam : : : nie wiedziałam od czego zacząć
ja dziś mała wystawiłam w leżaczku na balkon na 40 minut opatuliłam i już niech się uodparnia ;D mam nadzieje że żadnym chorubskiem się to nie skończy