GRUDZIEŃ 2005

[joeey]

ale tu dzisiaj pustka...smutno...w koncu dzis narodowa zaloba przez tragedie w Katowicach...
ja od jutra wieczor moge byc nieco mniej aktywna przez wzglad na przyjazd mojej mamy, ktora jeszcze nie widziala Ady, a bedzie tylko do czwartku takze musze jej poswiecic maksimum czasu i energii, bedzie mi potrzeba takze masa cierpliwosci bo pamietacie co pisalam kiedys jaka to artystka z niej :laugh: :laugh:

 

[wanda_23]

Czesc dziewczyny

No faktycznie straszliwa tragedia w tych Katowicach

Ja juz meza pozegnalam - mam nadzieje ze szybko sie skonczy to weekendowe malzenstwo - bo juz mam tego dosyc, Pawel zreszta tez Jutro rano mam klientow na mieszkanie - nie ludze sie ze za pierwszym razem sie sprzeda, ale mam nadzieje

A ja mam niestety smutne wiesci... Wiktorek mi sie wlasnie rozchorowal... Lezy bidulek w lozku i oglada Muminki - to jedyny sposob zeby zatrzymac go w wyrku. Mial jakies pol godziny temu 38,8 temperaturki... Takze czeka mnie ciezka noc... A jutro ciezki dzien... Az sie tego boja, no a najbardziej boje sie, zeby Paulina sie nie rozchorowala od niego bede musiala zmusic sie w nocy, zeby tylko wstac, nakarmic mala i odlozyc do lozeczka, bo Wiki na bank do mnie przylezie w nocy... A tak w zasadzie to nawet wole z nim spac, bo on to sie strasznie odkrywa... Ale z drugiej strony powinnam go odizolowac od Paulinki - no normalnie kolko sie zamyka i nie ma dobrego rozwiazania no... Chyba jedynie ze szybko sie sklonuje - i jedna Wanda bedzie spac z Wikim a druga z Paulinka

 

[zdanka]

oj Wanda Wanda te straszne chorubska weź baty i ją wygoń
przykro mi że Wiki jest chory mam nadzieje że szybko się wykuruje ucałuj go od wirtualnej ciotki i siostry Ewy

 

[wanda_23]

zdanka - dzieki dzieki Za bardzo chwalilam Wiktorka ze od roku nie chorowal i ze cala jesien i zime nie chorowal... a tu nagle taka niespodzianka
Jednak prawda jest zeby nie chwalic dnia przed zachodem slonca...

 

[donia31]

No Wanda nie dobrze że Wiktorek chory mi P. Tujakowska powiedziała ze jakby Oski zachorował to ma chodzic w domu w maseczce zeby juniora nie zarazić ;D ;D

My mamy popołudnie marudzenia ale to z powodu kupy której jak zwykle nie może zrobić :

Spacerek dzisiaj zaliczyliśmy 20 min po lesie

 

[gochnaR]

czesc mamusie!
ja Was od czasu do czasu podczytuje tylko nie mam zwykle czasu zeby cos napisac, Ida coraz bardziej aktywna i wiecej czasu trzeba jej poświecać ale to pewnie jak u Was wszystkich :laugh: moja mama jest co prawda u mnie od tygodnia ale i tak jakos nie mozemy sie wyrobić ze wszystkim tym bardziej ze postanowiłam poswiecac tez wiecej czasu moim psom bo od narodzin Idy poszły w odstawke i boje sie zeby nie było z tego jakis problemów :

Wandzia trzymaj sie i pozdrow i ucałuj Wiktorka od cioci Gosi i Iduni

a jeszcze pytanie, ile razy dziennie jedzą Wasze maluchy bo niby powinno to byc min. 8 razy a mi nijak nie wychodzi więcej niż 6 od paru dni, nie wiem czy te 8 razy dotyczy dzieci zaraz po urodzeniu czy nadal mamy sie tego trzymac ??? acha karmie tylko piersią, napiszcie jak to u Was wygląda

 

[wanda_23]

gochnaR - dzieki dzieki Moje dzieci juz spia Uprzedzilam Wiktorka ze dzis ma do mnie nie przychodzic i ze jest chory i nie moze mnie ani Paulinki zarazic... Powiedzial ze nie przyjdzie - no ale zobaczymy !!! Mam nadzieje, ze mala okaze sie odporna na chorobska !!

Donia - no wlasnie jutro po nia dzwonie zeby przyjechala Bardzo sie ciesze ze ona przyjmuje u nas w przychodni... Zreszta jak tylko sie dowiedzialam ze ona tu przyjmuje, to przenioslam Wiktorka tu Ona jeszcze mnie i moja siorke leczyla - a przeciez nie jest stara, no nie ??? No i jest strasznie dokladna - wszedzie zajrzy, wszystko obstuka itp
A tak w ogole to ciezka sprawa z dwojka dzieci jak jedno choruje !! Moja mama mi dzis opowiadala, jak ja bylam chora na szkarlatyne (to straszna choroba przeciez jest) a Zuzia (siorka) miala wtedy kilka miesiecy, to ja spalam u nich w pokoju, a Zuzia u nas i jak mama ode mnie wychodzila to szla do lazienki cala sie wysterylizowac bardzo dokladnie i dopiero potem wchodzila do niej... No i Zuzia sie uchronila przed choroba !!! oj ale pamietam ze ja strasznie sie meczylam wtedy - banki mi na plecach stawiali, zastrzyki mialam... bbrrrrrr - okropienstwa !! No mam nadzieje ze to nie jest nic strasznego i ze Wiki sie wyleczy. Juz dostal Ibufen (Donia - Ty to znasz na pewno) i juz mu temperaturka przeszla troche - ma 37,4 teraz. No i natarlam go mascia rozgrzewajaca na noc. Nic innego nie bede eksperymentowac, poczekam na Tujakowska

Gochna - wiesz co, za cholere nie wiem ile razy powinno sie karmic... Najwazniejsze jest, zeby dziecko dobrze przybieralo na wadze - jesli przybiera, to i pewnie 6 razy starczy. Moge Ci tylko napisac jak jest u nas - Paulinka nie ssie smoka - nie chce i juz i wisi na cycu i po 20 razy dziennie, bo to ja uspokaja... Zauwazylam nawet, ze jak ma kolke, to cyc najlepiej pomaga - wtedy sie uspokaja i przy cycku najlepiej sie wypierdzi Takze nie ma u nas takiej reguly co do ilosci No a w nocy, to jest tak, ze zasypia kolo 20 (dzis nawet wczesniej), budzi sie na jedzonko kolo 1, potem kolo 4 i 7 - tak dzis zaobserwowalam !!! Pierwszy raz sie zmobilizowalam do tego zeby ja nakarmic i odlozyc do lozeczka !! No i jeszcze nawet bylam na tyle przytomna ze widzialam godzine

 

[wanda_23]

buuuuu, ale tu pustki a mi sie tak nudzi - nic w TV nie ma, w domu posprzatane, a tu cisza...

 

[pamciaw]

Ja tak na moment zeby sie z wami przywitac, powiedziec ze zyje, pamietam i tesknie....

Lena jest super! Grzeczna jak byla tak jest, dzisiaj spala od 23 to 6:30....Aniol nie dziecko!!!

No i w nagrode kupilismy jej nareszcie pozadny wozek! Juz trzeci! Pozostale uplynniam wlasnie na allegro W koncu stanelo na wozku o ktorym slyszec nie chcialam nigdy....hehehe....Emmaljundze Cerox. Jest zajebisty, wygodny dla mamy i dzidzi i co najwazniejsze BEZPIECZNY! Wczoraj spedzilismy z Tomkiem dzien na testach naszego i innych trzykolowcow w kwestii bezpieczenstwa. Porazka!!! Bardzo nam bylo ciezko to przyznac bo uwielbiamy (wizualnie juz tylko) trzykolowce ale to jest nie do uzytku. Spacerowka przewraca sie jak kregielek a gondolka na takim stelazu z uwagi na podwyzszony srodek ciezkosci jeszcze latwiej. Testowalismy z Lena w srodku (oczywiscie dobrze ja asekurujac) ale po tym jak widzialam jak te wozki padaja jak much przy lekkim nacisku na bok, myslalam ze zawalu dostane jak tylko Tomek zostawial wozek bez trzymania (na plaskiej rownej powierzchni). Po prostu moja wyobraznia dzialala na 200%.

No i powtorze jeszcze raz - niestety Pati czterokolowce sa niemalze nie do wywrocenia. Stad moja zmiana nastawienia o 180 stopni. Uwazaj Kochana zeby sie Atreiiusiowi nic nie stalo. Zreszta Joeey Ty na Adusie tez!!! Choc akurat ten Twoj jak na trzykolowca stabilny w miare byl. Ale jak dla mnie zdecydowanie za malo.
Jakas chyba psychiczna jestem ale zaczelam sie martwic o wszystkie dzieci swiata jezdzace w trojkolowcach! A jeszcze sasiadka mi opowiadala ze jej znajomej wozek (quinny speedi wlasnie z corka w srodku) przewrocil sie po tym jak pies sredniej wielkosci do niego przywiazany wstal tylko. Straszne. Ale z drugiej strony co za kretynka do wozka psa przywiazuje??????? Ja bym do zadnego wozka nawet jorka nie przywiazala.....

Dobra ide sprobowac karmic Lene i spadam spac bo padam!

A! jeszcze link do naszego wozia:

http://www.emmaljunga.co.uk/product.asp?bvid=5&artnr=22611

I taka mini gondolka do tego tyle ze zamiast bialych ma pomaranczowe lamowki:

http://www.emmaljunga.co.uk/accessories.asp?bvid=5&accid=2

dobranoc!

 

[pamciaw]

aOla Piotrus niezly z tym spaniem w kapieli jest ! A z tej kontroli podczas spaia polalam!

Wanda zakladasz Paulince skarpetki na grube rajtuzki czy one sa cienkie? Ja moja mysze maksymalnie hartuje, albo skarpety albo rajtuzki.

dobra spadam!
pa!