uczyli nas na szkole rodzenia, a potem robilam z intrukcji na huście .. tylko wychodzi mi zawsze strasznie pokracznie .. wezmę aparat na warsztaty. mam nadzieje ze mały się nie rozchoruje do soboty bo to nasze 3 podejście do warsztatow , a ja dziś cały dzień kicham na niego
reklama
Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
No to zdrówka dla małego, niechaj się uda :-) a co wiązaliście? Kieszonka czy kangur?
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
Lepiej Katowice mam chustę jutro próbuję trochę się boje aby małemu czegoś nie zrobić
ona strasznie długa
ona strasznie długa
Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
Fiolka masz standard czy maxi? Zachustuj się i pokaż :>
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
Taką standard jakoś 4.6 m
Jutro będę kombinować, a mocno ten materiał ciągnąć dziś poprawiała D. i on mi ciągle mówił że za mocno małego ściskam a to ma być chyba napięte wszystko.
Albo na miśku będę próbować
Jeszcze D. stwierdził że dziwny kolor a miałam to wyboru do wolał tą niż fiolet
Jutro będę kombinować, a mocno ten materiał ciągnąć dziś poprawiała D. i on mi ciągle mówił że za mocno małego ściskam a to ma być chyba napięte wszystko.
Albo na miśku będę próbować
Jeszcze D. stwierdził że dziwny kolor a miałam to wyboru do wolał tą niż fiolet
liwus
Mama Rozalki i Adasia :)
Fiolka chusta ma przylegać więc raczej ciasno, jeśli chustujesz i dziecko PO zachustowaniu nie płacze i nie wygina się że mu niewygodnie to znaczy że jest ok. Ja to jakiś czas temu tak się zachustowałam że ledwo oddychać mogłam a dziecię w najlepsze sobie spało:-)
Fajnie że wybierasz się na warsztaty to znaczy że moje przekopywanie internetu nie poszło na marne.
U nas warsztaty mają być na początku kwietnia , jak będą bezpłatne to pójdziemy albo może koleżanka po znajomości wpuści nas za darmochę
Fajnie że wybierasz się na warsztaty to znaczy że moje przekopywanie internetu nie poszło na marne.
U nas warsztaty mają być na początku kwietnia , jak będą bezpłatne to pójdziemy albo może koleżanka po znajomości wpuści nas za darmochę
Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
To ja mam tak jak Liwuś, zwłaszcza jak wychodzimy to mocno mocno naciągam, i jeszcze w windzie to mam okropne uczucie ściskania wszystkiego, a Marysia już śpi na zewnątrz jest już lepiej.
Podstawą bezpiecznego noszenia jest mocno dociągnięta chusta, materiał najlepiej ściągać mając poły rozłożone na płasko i po 3-5 cm dociągając, najlepiej pracując ramieniem (takie okręgi w miejscu robić).
Fiolka a mówiłam,że z facetami tak jest a jaką w końcu kupiłaś?
U nas te warsztaty ze stowarzyszenia Poznań w chuście są za całe 2 złote, mam nadzieję, że się nie zmieni a jeszcze dziewczyny robią w kwietniu chyba spotkanie pieluszkowe, więc fajnie, fajnie :-)
Podstawą bezpiecznego noszenia jest mocno dociągnięta chusta, materiał najlepiej ściągać mając poły rozłożone na płasko i po 3-5 cm dociągając, najlepiej pracując ramieniem (takie okręgi w miejscu robić).
Fiolka a mówiłam,że z facetami tak jest a jaką w końcu kupiłaś?
U nas te warsztaty ze stowarzyszenia Poznań w chuście są za całe 2 złote, mam nadzieję, że się nie zmieni a jeszcze dziewczyny robią w kwietniu chyba spotkanie pieluszkowe, więc fajnie, fajnie :-)
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
no i moge sprzedac chyba chuste dostał takiego napadu szału ze musiałam go szybko rozwiazac
Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
Fiolka a wiązałaś go na śpiocha czy na trzeźwo? Moja jak jest obudzona to czasem trochę marudzi przy wiązaniu, ale zawiązana szybko pada, czasem już przy samym wiązaniu. Nie poddawaj się od razu, ja zawsze na początku kołyszę biodrami jak mała niespokojna to i szumię, potem jest super.Jak się za szybko przebudza wystarczy wstać i pokołysać. Może mały zaskoczy za kolejnym razem, tylko i Wy wiążąc się nie możecie się denerwować, wkurzać, spieszyć.
reklama
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
kurcze właśnie był najedzony po drzemce. jeszcze szybko nam poszło ja sie cieszyłam ze tak fajnie sie udało i klops 5 min wytrzymał a i miałam szumy właczone aby był spokojny
Podziel się: