reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy chustują :)

uczyli nas na szkole rodzenia, a potem robilam z intrukcji na huście .. tylko wychodzi mi zawsze strasznie pokracznie .. wezmę aparat na warsztaty. mam nadzieje ze mały się nie rozchoruje do soboty bo to nasze 3 podejście do warsztatow , a ja dziś cały dzień kicham na niego
 
reklama
Lepiej Katowice :) mam chustę jutro próbuję trochę się boje aby małemu czegoś nie zrobić :sorry2:
ona strasznie długa :o
 
Taką standard jakoś 4.6 m
Jutro będę kombinować, a mocno ten materiał ciągnąć dziś poprawiała D. i on mi ciągle mówił że za mocno małego ściskam a to ma być chyba napięte wszystko.
Albo na miśku będę próbować :-p
Jeszcze D. stwierdził że dziwny kolor :wściekła/y: a miałam to wyboru do wolał tą niż fiolet :dry:
 
Fiolka chusta ma przylegać więc raczej ciasno, jeśli chustujesz i dziecko PO zachustowaniu nie płacze i nie wygina się że mu niewygodnie to znaczy że jest ok. Ja to jakiś czas temu tak się zachustowałam że ledwo oddychać mogłam a dziecię w najlepsze sobie spało:-)
Fajnie że wybierasz się na warsztaty to znaczy że moje przekopywanie internetu nie poszło na marne.

U nas warsztaty mają być na początku kwietnia , jak będą bezpłatne to pójdziemy albo może koleżanka po znajomości wpuści nas za darmochę :-D
 
To ja mam tak jak Liwuś, zwłaszcza jak wychodzimy to mocno mocno naciągam, i jeszcze w windzie to mam okropne uczucie ściskania wszystkiego, a Marysia już śpi :-D na zewnątrz jest już lepiej.

Podstawą bezpiecznego noszenia jest mocno dociągnięta chusta, materiał najlepiej ściągać mając poły rozłożone na płasko i po 3-5 cm dociągając, najlepiej pracując ramieniem (takie okręgi w miejscu robić).
Fiolka a mówiłam,że z facetami tak jest :-p a jaką w końcu kupiłaś?

U nas te warsztaty ze stowarzyszenia Poznań w chuście są za całe 2 złote, mam nadzieję, że się nie zmieni :-p a jeszcze dziewczyny robią w kwietniu chyba spotkanie pieluszkowe, więc fajnie, fajnie :-)
 
Fiolka a wiązałaś go na śpiocha czy na trzeźwo? Moja jak jest obudzona to czasem trochę marudzi przy wiązaniu, ale zawiązana szybko pada, czasem już przy samym wiązaniu. Nie poddawaj się od razu, ja zawsze na początku kołyszę biodrami :sorry: jak mała niespokojna to i szumię, potem jest super.Jak się za szybko przebudza wystarczy wstać i pokołysać. Może mały zaskoczy za kolejnym razem, tylko i Wy wiążąc się nie możecie się denerwować, wkurzać, spieszyć.
 
reklama
kurcze właśnie był najedzony po drzemce. jeszcze szybko nam poszło ja sie cieszyłam ze tak fajnie sie udało i klops 5 min wytrzymał a i miałam szumy właczone aby był spokojny
 
Do góry