reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Ja od trzech dni podaje synkowi słoiczki. Zaczęliśmy od dynii. Jeden słoiczek mamy na dwa dni. Daje mu to między karmieniami. Je dość chętnie, aż otwiera buzię po kolejną łyżeczkę. Na razie będę to praktykować w ten sposób, z czasem będę po prostu zwiększać ilość.
 
reklama
Ja juz mam w gotowosci sloiczki i kilka bezmlecznych kaszek (bede robic z mlekiem ktore pije od urodzenia zeby nie robic zbednej rewolucji). 15.06 bedzie miala 6 miesiecy. Ale dzis jak podawalam jej syrop to dosc mocno wypychala jezykiem. No i mam problem z tym gdzie ja karmic, bujaczek odpada, krzeselko tez bo nie siedzi. Czy probowalyscie karmic trzymajac na rekach?
 
Ja juz mam w gotowosci sloiczki i kilka bezmlecznych kaszek (bede robic z mlekiem ktore pije od urodzenia zeby nie robic zbednej rewolucji). 15.06 bedzie miala 6 miesiecy. Ale dzis jak podawalam jej syrop to dosc mocno wypychala jezykiem. No i mam problem z tym gdzie ja karmic, bujaczek odpada, krzeselko tez bo nie siedzi. Czy probowalyscie karmic trzymajac na rekach?
Ja syna, który jeszcze nie siedział karmiłam w bujaczku lub na kolanach. Potem dostaliśmy pozwolenie od fizjo na fotelik do karmienia z pochylamy oparciem. Mój syn usiadł jak miał rok, także długo kombinowaliśmy :)
 
Ja karmiłam w bujaczku, też oczywiście nie siedzi sam ale podniosłam Bujaczek do takiej pozycji żeby siedział stabilnie. To znaczy takiej półsiedzącej. Ale mój synek wykazuje duże zainteresowanie jedzeniem i chętnie je słoiczek. Daje mu dosłownie kilka łyżeczek raz dziennie.
 
My jeszcze na słoiczki mamy sporo czasu, bo dopiero dobijamy do 4 miesięcy i 26 dni z dokładnością 😂
Nie mamy bujaczka kupionego, nie jesteśmy zwolennikami ich…Kaszka która dodawaliśmy do mleczka okazała się z duża ilością cukru, także muszę kupić innej marki z lepszym składem 🤦‍♀️
Naszemu małemu leci ślinka jak patrzy jak coś jemy, mlaska, ale jest na etapie plucia i nawet picie mleczka graniczy z cudem, żeby wyjść z tego nie oplutym.
Jezu jak ten czas macierzyński leci 😳 Jeszcze niedawno był grudzień i czas oczekiwania a teraz zaraz lato zawita
 
My jeszcze na słoiczki mamy sporo czasu, bo dopiero dobijamy do 4 miesięcy i 26 dni z dokładnością 😂
Nie mamy bujaczka kupionego, nie jesteśmy zwolennikami ich…Kaszka która dodawaliśmy do mleczka okazała się z duża ilością cukru, także muszę kupić innej marki z lepszym składem 🤦‍♀️
Naszemu małemu leci ślinka jak patrzy jak coś jemy, mlaska, ale jest na etapie plucia i nawet picie mleczka graniczy z cudem, żeby wyjść z tego nie oplutym.
Jezu jak ten czas macierzyński leci 😳 Jeszcze niedawno był grudzień i czas oczekiwania a teraz zaraz lato zawita
Nie chciałam już nic pisać o tych owocowych kaszkach, ale fakt ich skład jest bardzo kiepski. Przez to że są słodkie dzieci je często lubią (sama je lubię 🤦) Z kaszek z fajnym składem polecam Holle i Helpa, tylko one chyba nie nadają się do butelki, nigdy nie próbowałam podawać w butelce niczego innego niż mleko/wode, także nie wiem 🤷
 
My mamy Bujaczek pożyczony bo też nie jestem zwolennikiem. Korzystam tylko w awaryjnych sytuacjach.
U nas dziś równo 5 miesięcy 🥰
 
reklama
Ja niestety zeby zjesc, cos zrobic na szybko to tylko bujaczek... :( mala na macie bawi sie tylko w mojej obecnosci, jak tylko odejde to awantura, spi najczesciej na moich rekach albo wcale, wiec bujak mi ratuje zycie
 
Do góry