Dziewczyny bardzo, ogromnie Wam współczuję strat, to jest tak bardzo przykre i bolesne
![Sad but relieved face :disappointed_relieved: 😥](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f625.png)
![Pleading face :pleading_face: 🥺](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f97a.png)
W lutym też tego doświadczyłam, pierwsza ciąża i od razu nieudana.
Tym razem trafiłam do bardzo dobrego szpitala, niestety nie radzę sobie z oddychaniem bez wspomagania, cały czas jestem podpięta do tlenu. Opieka jest fantastyczna, wszyscy są mili i troskliwi.
Miałam zrobione usg, mimo gorączki 39stopni zarodek sobie żyje, serce jest i tym się pocieszam, że jeśli przeżywa ze mną covid to jest silny. Mam uszkodzone płuca więc podają mi dużo leków i do tego zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch, żeby się z ciążą nic nie działo.