M
Ma_k
Gość
Dziękuję za wsparcie w tym szpitalu złe myśli mnie dopadają, już za długo tu leżę, a końca nie widać.Twoj dzidzius jest silny. Jakby się miało cos stać to juz by juz serduszko nie bilo. Czytałam gdzies o kobietach w ciąży, które tak jak Ty przechodziły covid i było wszystko dobrze. Jestem pewna, że też tak będzie u Ciebie